[FOTORELACJANOWA]6224[/FOTORELACJANOWA]
W kolejnym, ostatnim już chyba przed rundą wiosenną, spotkaniu sparingowym, rozgrywanym 2x60 min., nasz zespół w I połowie mógł prowadzić co najmniej 2:0, 3:0... Posiadał przewagę i był groźniejszy pod bramką rywala, w czym celowali głównie obaj nasi skrzydłowy - Bartosz Zimnicki i Igor Dziedzic. Na dodatek, w 44 min. spotkania z rezerwami pierwszoligowej Cracovii stuprocentową, bo w sytuacji sam na sam z bramkarzem, okazję zmarnował - po podaniu Patryka Orlika - Dominik Pisarek.
Niewykorzystane okazje zemściły się w II połowie, bo krakowianie objęli prowadzenie w 70 min. Niestety, naszej drużynie nie udało się doprowadzić do chociażby wyrównania.
Szerzej o meczu i o piłce nożnej w poniedziałkowym e-wydaniu i wydaniu papierowym Gazety Ostrowieckiej.
0 0
Nie napawa ta gra optymizmem