III liga piłki nożnej. Grupa IV. *KS Wiązownica ? KP KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 3:2 (2:1).
?php>1:0 ? Kacper Rop, 13 min.
?php>1:1 ? Wojciech Trochim, 28 min.
?php>2:1 ? Kacper Rop, 39 min.
?php>2:2 ? Wojciech Trochim, 62 min. (z rzutu karnego)
?php>3:2 ? Kacper Rop, 85 min.
?php>KS Wiązownica: Cynar ? Staszczak, Mac, Kumor (59.Szafar), Bentkowski, Kasia, Gil (74.Janik), Gliniak, Wydra (90.Buć), Michalik, Rop. Trener: Jacek Piszczek.
?php>KSZO: Szymkowiak - Kraśniewski, Dwórzyński, Mężyk, M.Kaczmarek - Głaz, Zaklika (86.Imiołek), Mąka (78.Szydłowski), Trochim, Chrzanowski (78.Paluch) - Stanisławski. Trener: Tadeusz Krawiec.
?php>Żółte kartki: Gil, Mac, Bendkowski, Gliniak ? Trochim, Chrzanowski.
?php>Czerwona kartka: Jakub Głaz (42. min. za faul)
?php>Sędziował: Artur Dudek (Kraków). Mecz bez udziału kibiców.
?php>Podbudowani wygraną z Wisłą do beniaminka z Wiązownicy nasi piłkarze jechali z umiarkowanym optymizmem, a to dlatego, że ekipa z Podkarpacia zmieniła trenera na Jacka Piszczka, a w meczu kontrolnym pokonała sandomierzan 4:0.
?php>Od pierwszych minut nasi piłkarze częściej przebywali przy piłce, w 4 min. składną akcję zespołu wykończyli strzałem Mateusz Mąka. Gospodarze starali się jednak atakować już na naszej połowie KSZO i w 13 min. ta taktyka przyniosła im gola. Po strzale Ropa z lewej nogi z odległości ponad 20 metrów piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki naszej bramki.
?php>Strzelony gol rozochocił piłkarzy z Wiązownicy do budowania kolejnych ataków. Każdą próbę KSZO przeniesienia ciężaru gry na połowę rywala starali się przerywać w samym ich zarodku. Musimy przyznać, że to wybijanie naszych piłkarzy z gry przynosiło efekty, bo w tej części gry rzadko gościliśmy na przedpolu bramki rywali i nie mieliśmy nawet szans przy tzw. stałych fragmentach gry. Na dodatek gospodarze groźnie kontrowali, a Karol Szymkowiak musiał interweniować na przedpolu.
W końcu w 28 min. Marcinowi Kaczmarkowi udało się posłać piłkę na pole karne, tam Szymon Stanisławski podał do Wojciecha Trochima, a kapitan naszej jedenastki umieścił piłkę w siatce i wyrównał stan meczu. Po tej bramce KSZO przez dobre kilka minut zamykał gospodarzy na ich własnej połowie, a rewanżu oglądaliśmy serię rzutów rożnych na naszym przedpolu. W końcu, w 39 min., Marcin Kaczmarek zgubił piłkę w środkowej strefie boiska, Wiązownica wyprowadziła wzorową kontrę, rozklepała naszą defensywę, a pięknym strzałem Rop znów pokonał Karola Szymkowiaka. Na domiar złego w 42 min. Jakub Głaz ujrzał czerwoną kartkę i rozpoczęliśmy grę w osłabieniu. Nie tak wyobrażaliśmy sobie, przyznajemy to, przebieg boiskowych wydarzeń.
?php>Na początku drugiej połowy, gdyby nie interwencja Karola Szymkowiaka po rzucie rożnym mogło być już po meczu. W 52 min. bliski szczęścia był Wojciech Trochim, ale bramkarz gości wybił piłkę na róg. Gospodarze w tym okresie gry wyraźnie nastawili się na grę z kontry i oczekiwanie na kolejne błędy naszych piłkarzy. KSZO tymczasem, mimo osłabienia, rzucał wszystko na jedną szalę, byle tylko doprowadzić do wyrównania. Starania te zostały nagrodzone w 62 min., kiedy Wojciecha Trochima sfaulował w polu karnym Mac, a nasz kapitan sam wymierzył sprawiedliwość.
?php>KSZO ani myślał na tym poprzestać, bo w 69 min. harujący na placu gry nasz kapitan znów groźnie strzelał, tym razem z rzutu wolnego. W 76 min. po rzucie rożnym minimalnie niecelnie główkował natomiast Damian Mężyk, a dwie minuty później nasz szkoleniowiec zdecydował się na dwie zmiany. Na boisku pojawił się dawno nie oglądany Michał Paluch. W końcu w ostatnich dziesięciu minutach spotkania nasz zespół skupił się już na obronie wyniku. To była zgubna taktyka, bo w 85 min. piłki nie zdołał wybić Damian Mężyk, wróciła na nasze pole karne, a tam znów Rop pognębił nasz zespół, zdobywając w tym meczu hat-tricka. Trudno w to uwierzyć, ale był to drugi celny strzał Wiązownicy w drugiej połowie. Co ciekawe, trzy minuty później bliski wyrównania Michał Paluch. Sędzia doliczył do czasu gry cztery minuty, ale gole już nie padły, choć Karol Szymkowiak dwukrotnie bronił jeszcze strzały miejscowych.
?php>Szkoda, że w takim meczu, w którym rywal prezentował dość żywiołową, ale chaotyczną grę, naszej drużynie nie udało się udowodnić swej boiskowej wyższości i piłkarskiej wyższości.
MJa16:36, 09.11.2020
Radni miasta powinni głęboko zastanowić się, czy marnować społeczne pieniądze dla klubu piłkarskiego za rzekomą promocję Ostrowca czy nie lepiej przeznaczyć tą kasę na służbę zdrowia w okresie pandemii i dla seniorów. Klub z zarządem w warunkach wolnorynkowych da sobie radę niejednokrotnie w tym sezonie dobitnie pokazując.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?
widać że nie jesteś pracownikiem tego zakładu skoro tak lekko piszesz (Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią) - tu chodzi o największy zakład pracy w mieście którego pracownicy utrzymują tysiące mieszkańców Ostrowca , nie czujesz tego ?? a co do ciężkich warunków pracy w hucie , bywało dużo trudniej i za niewielkie wynagrodzenie + strach że z dnia na dzień pójdzie się na bruk za bramę huty ; zanim coś napiszesz to 100 razy pomyśl...
W.S.
07:45, 2025-07-03
Zmiana na stanowisku Prezesa ZUP w Ostrowcu
Szanowna rado nadzorcza nie jesteście biurem podróży, powinniście jakoś wyglądać. Rozwój usług funeralnych - spoko. Utrzymanie terenów cmentarzy - spoko. Ale wdrażanie rozwiązań podnoszących jakość obsługi mieszkańców cmentarzy to naprawde muszę zobaczyć.
Nowy wymiar...jednak
03:27, 2025-07-03
Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?
Wiedzą jak uciszyć ludzi. Może zafundują nam kolejną obniżkę płac?? a później wróci wszystko do normy. Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią. Ludzie są już zmęczeni brakiem odpowiednich podwyżek w stosunku do bardzo ciężkich warunków pracy.
Hutnik
10:02, 2025-07-02
Ostrowiecka Akademia Nauk Stosowanych wysoko w rankingu
Marysiu nie obrywaj mu uszu póki wode nośi. Jesli już powstał sparing na mędrkowanie to się dołącze. Wiadomo że nauka to potęgi klucz, który dzięki zdobytej wiedzy otwierać może wiele dżwi. Własnym kluczem. Tu nie ma nad czym dyskutować. To oczywistość. Jednak do nauki oprócz czystej wiedzy i umiejętności jej stosowania i rozwijania, podczas nauczania, w tle, załącza się silniki róznego rodzaju. Silniki ekonomiczne, propagandowe, wychowawcze, świadomościowe, emocjonalne, czy nawet taki który można nazwać pralnią mózgów. Obecnie filozofia bardziej przypomina fiziologie. I nie mam tu na myśli sprawności umysłowej, czy jej doskonalenie. To jest dość spory problem, bo bardziej przypomina programowanie spodziewanych zachowań, niż próbe nauczenia, zrozumienia zachodzących procesów, nie mówiąc o tworzeniu czegokolwiek bez zgody i wiedzy ,,Wielkiego Brata". Chodzi tu przedewszystkim o sprawną siłą roboczą oczywiście. Nikt teaz nie będzie siedział nad brzegiem morza zastanawiając sie dla czego morze się buja, czy przesypywał piasek z kupki na kupke, wzorem z Syzyfa, bo to jest jasne wszystkim już w wieku przedszkolnym. Każdy chyba będac na plaży budował kiedyś zamki z piasku. Lub przynajmniej stawiał babki w piaskownicy. Czy lepił bałwana, bo bałwan to dobry szybki przykład wysiłku tworzenia i przemijania. Bez względu, czy da się odzyskać marchewke, czy nie. Choć recykling to ważny punkt w tworzeniu nowego porządku świata. Jednak zbyt praktyczne tworzenie sobie kadr powoduje tworzenie zamkniętych umysłowo grup społecznych, jak homosowietikus, korpo, czy innych pędnoków prowadzących do obłąkańczej gonitwy za króliczkiem. To bardziej hodowla niż nauczanie. I tu nasuwa się pytanie. Co się stanie, gdy w efekcie tego zabraknie nam w końcu; jasno, racjonalnie, zachowawczo, trzeźwo i ze zrozumieniem tego świata myślących społeczeństw. Konieczenych do tworzenia nowego zrównoważonego życia na tej wyczerpanej planecie. Życie, już jest racjonowane i umieszczające ludzi w torowiskach bez przyszłości. Kariera myszki w klatce. Pozwole sobie przypomnieć słowa Gorkiego, opisującego ówczesne społeczeństwo,nie tak hohoho lat temu, fragment- ,,maszyny wyssaly z ludzkich mięsni tyle sił ile im było potrzeba" - zdaje się że wciąż są aktualne. Z tą teraz obecnie cywilizacyjną różnicą, bo teraz wysysają, wyjaławiają dusze. Chorobliwa rządza wielkości, wyścig szczurów w którym nikt nie może liczyć na wygraną, pęd na ściane bez miękkiej na niej gąbki. Szczególnie dotyczyto wielkich tego świata, ich ,,jazda" jest coraz bardziej obłąkańcza i rządająca od maluczkich bezwzględnego podporządkowania się Ich wizjom, rególacjom i planom na jeszcze bardziej restrykcyjny porządek tego świata. Aby maluczkich, mieć pod bezwzgledną kontrolą. Finansową, mentalną i świadomościową. Już nie religjie, a cctv i kamera w Twoim telefonie, czy lokalizacja pilnuje poprawności twoich zachowań. Coraz mniej już wynika z Twojej własnej woli. Ktoś, za nas układa nam nasze klepki. I tak też tą drogą podąża metodyka nauczania. Tu nie chodzi o to żebyś się czegoś nauczył i coś osiągnął. Tu chodzi o to, żeby się dało wykorzystać Twoją wiedze, maksymalnie niskim kosztem. Jednoczesnie udrutowując Cię w zobowiązaniach. Odbierając Ci .., urzyje tu slowa które jest już obecnie tylko historycznym sloganem, wolność. Czyli świat nakazów i zakazów, krócej, wązki korytarz prawilnego myślenia. Jest to, jak by na to nie patrzeć, jakaś forma ochrony zasobów planety. E-świat, twój nowy świat. Ale czy aby napewno twój? Czy czeka nas pónocno koreański styl życia?
Nauczka
17:58, 2025-07-01