Rzut karny i czerwona kartka zdecydowały... Przegrana piłkarzy KSZO w Świdniku

III liga piłkarska. Grupa IV. *Avia Świdnik - KP KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 3:1 (1:1). 

1:0 - Wojciech Białek, 21 min.
?php>

1:1 - Michał Paluch, 25 min. (z rzutu karnego)
?php>

2:1 - Wojciech Białek, 53 min. (z rzutu karnego)
?php>

3:1 - Mateusz Kompanicki, 90 min.

Avia: Szelong - Niewęgłowski, Mykytyn, Kursa, Dobrzyński, Uliczny, Wójcik (69.Cielebąk), Darmochwał, Szpak (76.Kompanicki), Maluga, Białek. Trener: Łukasz Mierzejewski. 

KSZO: Lipiec - Kraśniewski, Dwórzyński, Zając (86.Szydłowski), Persona (66.Majewski) - Smuczyński (55.Głaz), Partyka, Zaklika, P.Kaczmarek (66.Nowak), Paluch - Stanisławski. Trener: Tadeusz Krawiec.

Czerwona kartka: Kraśniewski (52.faul taktyczny)

Żółte kartki: Maluga - P.Kaczmarek

Sędziował: Rafał Szydełko (Rzeszów). Mecz bez udziału kibiców.

Od początku meczu było widać, że żaden zespół nie zamierza murować własnej bramki i gra w tym meczu toczy się o pełną pulę. W początkowych akcjach spotkania obu drużynom brakowało jednak precyzji przy rozegraniu piłki, aż w 21 min., po wrzutce z lewej strony boiska, nasz bramkarz zbyt krótko wybił piłkę. Nad leżącym już Pawłem Lipcem odbitą futbolówkę wpakował do siatki Białek i w ten sposób przegrywaliśmy... Dwie minuty później, po dośrodkowaniu Tomasza Persony z rzutu wolnego, za zagranie piłką ręką, sędzia podyktował dla KSZO rzut karny. Skutecznym egzekutorem okazał się Michał Paluch i mecz rozpoczął się niejako od początku.
?php>

I połowa toczyła się w dobrym tempie. Żadnej ze stron, które nastawiły się na pressowanie rywala jeszcze na jego połowie, nie udało się osiągnąć przewagi, toteż oglądaliśmy sporo walki, przenoszących się akcji spod jednego na drugie przedpole, ale więcej goli w tej części gry już nie padło.
?php>

KSZO tradycyjnie już na początku II połowy prezentował się słabiej. Od początku tej części gry Avia przycisnęła i częściej przebywała na naszej połowie. Uff.. W 52 min. gospodarze egzekwowali rzut karny po faulu Macieja Kraśniewskiego na Białku. Na dodatek nasz piłkarz ujrzał czerwoną kartkę. Nie po raz pierwszy Białek okazał się katem KSZO, trafił z 11 metrów i Avia objęła prowadzenie. Swoją drogą, podwójna kara, indywidualna i zespołowa, budziła w naszym zespole co najmniej mieszane uczucia, a protestujący Paweł Kaczmarek ujrzał żółty kartonik. .
?php>

Grający w przewadze świdniczanie mieli ułatwione zadanie. Spadła jednak jakość gry. Cieszy, że nasza drużyna nie poddawała się i próbowała odmienić rezultat meczu, cały czas prowadząc. O dziwo, to nasz zespół momentami miał przewagę. W samej końcówce Avia znów zaatakowała. Oddała dwa groźne strzały na naszą bramkę, wrzucała piłkę w nasze pole karne po kilku stałych fragmentach gry, aż już w doliczonym czasie gry piłka przelobowała Roberta Majewskiego, trafiła do Kompanickiego, który ustalił rezultat meczu.
?php>

fot. archiwum