Zamknij

Piłkarze KP KSZO 1929 w chwale zwyciężyli Podhale!

20:04, 11.03.2017 Aktualizacja: 15:58, 13.03.2017
Skomentuj

III liga. IV grupa. *Podhale Nowy Targ - KP KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 0:1 (0:0).

?php>

?php>

0:1 - Michał Dobkowski, 53 min.

?php>

Podhale: Sotnicki - Basta, Mikołajczyk, Urbański, Silczuk, Komorek, Ligienza, Świerzbiński, Jaworśkyj (62.Dziadzio), Nawrot  (46.Piwowarczyk).

?php>

KP KSZO 1929: Wierzgacz - Sołtykiewicz, Łatkowski, Podstolak, Persona, P.Cheba (64.Bełczowski), Mianowany, Mężyk, Dobkowski (73.Burzyński), Gil (84.Dziadowicz), Grunt (69.Tylec).

?php>

Żółte kartki: Ligenza, Nawrot - Sołtykiewicz, Bełczowski.

?php>

Czerwona kartka: Mikołajczyk (90 min.)

?php>

Sędziował: Maciej Łamasz (Jarosław).

?php>

?php>

Mecz w Nowym Targu rozpoczął się tak samo, jak przed tygodniem w Ostrowcu. Już w 2 min. do siatki bramki Podhala, strzeżonej przez byłego bramkarza KSZO Waldemara Sotnickiego, trafił Rafał Gil. Niestety, to tyle podobieństw, bo sędzia dopatrzył się spalonego i gola, który z pewnością ustawiłby spotkanie, nie uznał?

?php>

-W I połowie nasi piłkarze starali się atakować, ale większość poczynań obu zespołów koncentrowała się raczej w środkowej strefie boiska i żaden z zespołów nie zdominował drugiego ? mówi kierownik drużyny, Andrzej Płatek.

?php>

Atutem Podhala miało być to, że spotkanie rozgrywano na sztucznej nawierzchni. Podkreślali to zarówno działacze, jak i piłkarze nowotarskiej drużyny, tyle że zapomnieli chyba, że ostrowczanie wszystkie spotkania rozgrywali na boisku przy Kolejowej, właśnie o takiej nawierzchni. Kierownik naszej drużyny podkreśla jednak, że mimo to niełatwo było w Nowym Targu grać na takiej nawierzchni o punkty.

?php>

-Z każdą minutą narastało, zwłaszcza na naszej ławce rezerwowych, pewne zniecierpliwienie, bo mieliśmy inicjatywę, ale nie udawało nam się jej udokumentować ? mówi A.Płatek.

?php>

Rozstrzygający o losach meczu gol padł dla KSZO w 53 min. spotkania.

?php>

-Piłkę po prawej stronie boiska otrzymał wówczas Patryk Cheba ? opowiada prezes KP KSZO 1929, Maciej Kozicki. ?Pognał skrzydłem i popisał się płaskim dośrodkowaniem w pole karne Podhala, gdzie czekał już na futbolówkę świetnie ustawiony i rozgrywający bardzo dobrą partię nasz nowy nabytek, Michał Dobkowski. Dostawił tylko nogę i w ten sposób objęliśmy prowadzenie.

?php>

Licznie zgromadzeni na stadionie w Nowym Targu fani KP KSZO 1929 zastanawiali się, czy przypadkiem nasza drużyna podświadomie nie cofnie się i nie zacznie bronić wyniku. Nic z tych rzeczy, na szczęście, nie miało miejsca. Gospodarze długo nie mogli się otrząsnąć po starcie gola.

?php>

-Trzeba jednak oddać rywalowi, że końcówka przebiegała pod jego dyktando ? mówi Andrzej Płatek. ?Dobrze spisywał się jednak nasz blok defensywny.

?php>

-Piłkarze Podhala byli szczególnie groźni przy stałych fragmentach gry ? akcentuje prezes, M.Kozicki. ?Mieli kilka niebezpiecznych wrzutek w nasze pole karne, ale na posterunku zawsze był Stanisław Wierzgacz.

?php>

Faktycznie, końcówka meczu był szalenie emocjonująca, bo wynik ważył się niemalże do ostatniej sekundy. Na dodatek czerwony kartonik ujrzał obrońca Podhala i nerwów z tego powodu było co nie miara.

?php>

-Wygraliśmy, bo byliśmy lepszym zespołem pod względem czysto piłkarskim, a ich doświadczenie chyba przemawiało na naszą korzyść - podsumowuje A.Płatek.

?php>

Prezes M.Kozicki mówi, że szczególnie przypadła mu do gustu gra Michała Dobkowskiego. Przed tygodniem świetnie wywiązał się on z roli napastnika, a w sobotę wspaniale poradził sobie na pozycji ofensywnego pomocnika.

?php>

-Będziemy mieli z jego gry sporą pociechę ? podkreśla sternik KSZO, który chwali także grę naszego bloku defensywnego. ?Udanie Stasia Stachurskiego zastąpił Kamil Sołtykiewicz, a para stoperów ? Klaudiusz Łatkowski, Mateusz Podstolak ? emanowała spokojem i odpowiedzialnością za grę. Słowem, nasi piłkarze zrobili to, co zamierzali. Przed nami trzy mecze z rzędu na własnym terenie. Mamy więc sprzyjający terminarz i bardzo chcielibyśmy ten fakt wykorzystać.  

?php>

Nasi piłkarze podkreślają, że nie oglądają się na to, jak grają inne zespoły, choć ? co zrozumiałe ? wynik meczu Garbarnia ? Resovia interesował ich i to bardzo. Porażka Resovii spowodowała, że rzeszowianie mają do KSZO już aż 9 punktów straty. Trener Dariusz Pietrasiak woli dmuchać na zimne i podkreśla, że trzeba zakładać, iż pozycje poszczególnych zespołów w tabeli z pewnością będą jeszcze dość płynne. Co prawda my z kolei nie mamy zamiaru dopisywać naszemu zespołowi punktów przed meczami, ale jeśli w najbliższych tygodniach wykorzystają atut własnego boiska, a bezpośredni rywale potkną się, to może tak być, że Ostrowiec znajdzie się wręcz na autostradzie prowadzącej do II ligi. Oby tak właśnie było.

?php>

Piłkarze ostrowieccy odnieśli cenne, wyjazdowe zwycięstwo w Nowym Targu, dzięki któremu wciąż zajmują pozycję lidera, wyprzedzając krakowską Garbarnię o 5 pkt.

(Dariusz Kisiel)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%