I liga piłki ręcznej mężczyzn. Grupa D. *KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - KSSPR Końskie 29:31 (12:17).
?php>KSZO: Kijewski, Piątkowski - Krowiński, Bysiak 2, Sobut 1, Kogutowicz 4, Jurasik, Granat, Konwicki 4, Majchrzak 6, Zadrożny 2, Chudzik 4, Skuciński 4, Świstak, Chmielewski 2, Jagiełło. Trener: Tomasz Radowiecki.
?php>Kary: 10 min. Karne: 6/5.
?php>Czerwone kartki: Bartosz Konwicki (30.niesportowe zagranie), Karol Chudzik (56.z gradacji kar)
?php>Końskie: Baran, Markowski - Janus 3, Woś 2, Falasa 8, W.Sękowski, Ł.Sękowski 10, Stępniewski, Biega 3, M.Włodarski 3, Rożnowski, K.Włodarski, Włoskiewicz, Hubka 1, Słonicki 1. Trener: Arkadiusz Bąk.
?php>Kary: 14 min. Karne: 9/8.
?php>Sędziowali: Dominik Grzela i Sławomir Kołodziej (obaj z Kielc). Widzów: 250.
?php>Szczypiorniści KSZO przegrali trzeci mecz z rzędu, tym razem po wyrównanym, emocjonującym i trzymającym w napięciu do końcowej syreny spotkaniu derbowym z zespołem Końskich.
?php>Wojownicy w 35 min. przegrywali już 14:22, a mimo to w 54 min. doprowadzili do stanu 26:27. Szkoda, że nie udało się skutecznie zakończyć kolejnej akcji, po której rzucał Grzegorz Sobut, i doprowadzić do remisu, bo kto wie, czy tego meczu nasz zespół nie wygrałby... Ostrowieccy piłkarze ręczni przed niedzielnymi meczami plasują się na szóstej pozycji w tabeli.
Goście w I połowie zaskoczyli naszą drużynę wysoką, aktywną obroną i KSZO mimo, iż prowadził 2:0, to po chwili przegrywał 2:6. Kiedy w 20 min. udało się doprowadzić do remisu 9:9, wydawało się, że ostrowiecka siódemka nabiera odpowiedniego tempa gry. Niestety, nieskuteczność kosztowała nas tyle, że na przerwę schodziliśmy aż z pięcioma bramkami straty, a na dodatek w 30 min. czerwoną kartkę ujrzał rozgrywający dobry mecz Bartosz Konwicki i na drugą połowę wybiegliśmy osłabieni. Dodajmy, że karę dwóch meczów dyskwalifikacji odbywał również w sobotnim meczu nasz as atutowy, kołowy i kapitan drużyny Adrian Wojkowski.
?php>?php>Po zmianie stron, konecka siódemka kontynuowała swą dobrą grę i prowadziła nawet różnicą ośmiu bramek. Z każdą minutą ostrowczanom udawało się odbrabiać straty, a kiedy już odrobili, to w samej końcówce znów popełnili błędy i w efekcie przegrali mecz. Mecz był nerwowy także z tego powodu, że zawodnicy obu zespołów kwestionowali orzeczenia sędziów.
?php>Za tydzień w ostatnim meczu 2023 roku KSZO rozegra awansem na własnym boisku mecz z Viretem Zawiercie.
?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>Wcu23:41, 09.12.2023
Kolejny dramat w wykonaniu drużyny, zero schematów... patrząc na trenera drużyny widać co się dzieje, zero reakcji na wydarzenia na parkiecie... a fenomenalna zagrywką wykazał się gdy drużyna kszo wyszka z kontrą a trener... wziął czas... za taką zagrywkę, w każdym normalnym klubie wyleciałby przed konferencją prasową... prezesie? Ile jeszcze takiego w Pana słowach gryzienia parkietu. Jaki wyrównany mecz... końskie... bramki z kontry, skrzydeł, z koła (ze średnim kołowym). A u nas kilkanaście złych zagrań do samego koła... podobno końskie chciały przełożyć mecz... super decyzja, że ich tylko wkurzyliście... Pan redaktor napisał kiedyś, dokąd zmierza waterpolo... a dokąd zmierza piłka ręczna?... narazie trzecia liga i bardziej ogon niż środek tabeli...
0 0
Spokojnie spadek nam nie grozi, bo chyba nie będzie aż tak źle aby dogonić nas miała Wisła czy Lublin z Zabrzem. Za tydzień wtopa z Zawierciem i przerwa od "emocji".