W moim domu nie rządzi mundial ? mówi wokalistka. Twierdzi, że jej mąż nie należy do zagorzałych kibiców piłki nożnej, oboje zamierzają jednak oglądać mecze polskiej reprezentacji. Gwiazda obstawia, że dzisiejsze spotkanie Polski z Senegalem zakończy się zwycięstwem kadry Adama Nawałki 2:1.
?php>Od minionego czwartku większość Polaków żyje rozpoczętymi wówczas mistrzostwami świata w piłce nożnej. W domu Sary i Artura Boruców nie rządzi jednak futbol, co wokalistka przyjmuje z ulgą. Po medialnych doniesieniach, kampaniach reklamowych i zaangażowaniu kibiców na ulicach odczuwa już bowiem lekki przesyt mundialem.
?php>?php>? U nas piłka nie jest na szczęście tematem numer jeden. Mój mąż nie jest ogromnym kibicem piłki nożnej ? mówi Sara Mannei-Boruc agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
?php>Nie oznacza to jednak, że małżonkowie nie będą śledzić doniesień z Rosji. Oglądać zamierzają przede wszystkim mecze rozgrywane przez polską reprezentację.
?php>? Jesteśmy obydwoje kibicami kadry narodowej z wiadomych względów, także będziemy oglądać i kibicować ? mówi Sara Mannei-Boruc.
?php>Już dziś polska reprezentacja rozegra swój pierwszy mecz w ramach tegorocznych mistrzostw. Kadra Adama Nawałki, z kapitanem Robertem Lewandowskim na czele, spotka się z reprezentacją Senegalu. Sara Mannei-Boruc obstawia zwycięstwo Polaków.
?php>? Obstawiam 2:1 dla Polski oczywiście. Uważam, że tak będzie ? mówi wokalistka.
eska11:04, 20.06.2018
0 0
trafiła ale w drugą stronę 11:04, 20.06.2018