Zespół Perfect & Łukasz Drapała będzie największą gwiazdą Dni Ostrowca Świętokrzyskiego, które odbędą się na Stadionie Miejskim już w najbliższą sobotę i niedzielę. Nam udało się dotrzeć do nowego wokalisty legendarnej formacji i zapytać o tym, jak czuje się po pierwszych występach na żywo.

- Podobno 11 sekund zastanawiałeś się nad tym, czy być nowym głosem Perfectu. Jakie wrażenia po pierwszym występie „na żywo”? Nie żałujesz, że może to było za mało czasu na podjęcie decyzji?
- Zastanawiałem się tylko nad tym, czy Grzesiek Markowski to akceptuje i pytanie właśnie o to od razu zadałem- mówi nowy wokalista zespołu Perfect, Łukasz Drapała. Dowiedziałem się, że wszystko jest w porządku, więc nie miałem wątpliwości. Każda chwila z zespołem dostarcza mi mnóstwo dowodów na to, że to była właściwa decyzja. Pierwszy koncert zaskoczył nas wszystkich, bo nawet jeżeli marzyliśmy, żeby poszło dobrze, to było dużo lepiej. Ogrom emocji. Nadal to czuję.
- Hołdys, Markowski, Drapała- brzmi dumnie. Co nowego wnosisz do legendarnego składu?
- Na razie nie mam co się mierzyć z legendami, które pracowały na swoje miano tak wiele lat temu i tak długo. Ja muszę na swoje zasłużyć, ale moim celem jest po prostu robienie czego dobrego.
Mam nadzieję wnieść coś więcej niż tylko wokal, bo sam dużo piszę. Historyczna twórczość Perfectu mocno ze mną rezonuje i myślę, że razem z zespołem jesteśmy w stanie pisać utwory w kochanym przez publiczność charakterze. To jest mi bliskie, więc odczuwam w tym pewną łatwość.
Kiedyś napisałem numer „Contra”, który na tyle mocno spodobał się Hołdysowi, że zdecydował się odezwać i dołączyć do zespołu w celu jego wyprodukowania. Myślę, że to całkiem ciekawy wstęp do tego, czego nie przewidział nikt (śmiech)
- Na koncertach odkurzacie utwory, które spadły z setlist Perfectu. Jakie i dlaczego?
- To nie do końca tak. Na set liście pojawiają się utwory, które nigdy nie były przez Perfect grane, bądź prezentowano je bardzo rzadko. To nie są „spady”. Wybieramy takie, które mogą stanowić dla nas pryzmaty twórcze do przyszłych kompozycji i po prostu… bardzo je lubimy (śmiech).
- Z jakimi piosenkami było Ci się najtrudniej zmierzyć wokalnie? Śpiewasz je „wiernie”, czy wrzucasz coś od siebie?
- Od śpiewania „wiernie” są - bardzo udane poniekąd - tribute bandy. Ja śpiewam tak, jak śpiewam ja (śmiech). Nie zmieniam jednak melodii, choć pojawiają się emocjonalnie moje ozdobniki. Staram się oddać utwór taki, jaki zawsze był, ale z moją warstwą uczuć i moją barwą wokalną. Nie umiem udawać nikogo, a udawanie Grześka w Perfecie byłoby niepoważne. Najtrudniej śpiewa się utwory proste, gdzie nie ma miejsca na popisy.
- Kiedy doczekamy się na nowe utwory Perfectu? Jak będzie Twoja rola w procesie tworzenia?
- W niemal każdym utworze i w każdym zespole/projekcie, w którym do tej pory brałem udział, zawsze dawałem z siebie dużo twórczo. Na przykład w „Chemii” pisałem wszystkie melodie i oprócz ostatniej płyty - teksty. Tam również wybierałem odpowiednie riffy i układałem je kompozycyjnie, tworząc szkielet piosenki, nad którą potem pracowaliśmy z całym zespołem. W Chevy niektóre utwory są w całości moje (np. wspomniana Contra).
Nie wiem jak będzie wyglądało to w Perfect & Łukasz Drapała, na pewno będę miał sporo swoich propozycji, ale priorytetem jest dobro utworu, a nie „kto to napisał”. Mamy świetne porozumienie w zespole i na pewno wspólnie usmażymy coś niezłego. Mam nadzieję, że na jesień pokażemy nowe dźwięki, teraz rozgrywamy się i knujemy (śmiech)
- Na co możemy liczyć po Waszym występie w Ostrowcu Świętokrzyskim? Odliczamy do sobotniego koncertu, który rozpocznie się o 18.30…
- Na dobry, rockowy koncert z duszą. Na solidną dawkę najlepszych hitów Perfectu, które będziemy mogli pośpiewać razem. Przecież w tych legendarnych, znanych i kochanych utworach wszyscy jesteśmy wokalistami Perfectu, tylko, że jest jeden mikrofon… (śmiech)
- Dzięki za rozmowę i do zobaczenia w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
700 lat parafii w Szewnie
Nie tylko plebania dobrze się trzyma. Ten pan na foto wygląda, jakby nigdy za uczciwa robotę się nie wziął.
Judasz Priest
16:42, 2025-12-01
Młyn Saskich w Wojewódzkim Rejestrze Zabytków?
Jak najbardziej wpisać do rejestru !!!!! Brawo :-)
Ostrowiak
15:45, 2025-12-01
Młyn Saskich w Wojewódzkim Rejestrze Zabytków?
Wpisujemy to w rejestr zabytków Ok. I co dalej?? Czy prywatna osoba ma to remontować za swoje pieniądze rzucając jej dodatkowo kłody pod nogi bo papierologia się zwiększa w kwestii przepisów o ochronie zabytków i musi być jeden do jednego czy przejmuje to miasto i nadal stoi i straszy bo w kasie miasta nie ma pieniędzy na remont zabytków ?? Co Lewica proponuje ???
Nygus123
14:31, 2025-12-01
Czy mieszkańcy muszą pisać petycję o remont na DK9
Powtarzam się i będę się powtarzać w tym temacie ! Dopóki Kielce będą decydować realizacją inwestycji drogowych w naszym mieście i powiecie to tradycyjnie już będziemy traktowani po macoszemu w porównaniu do analogicznych inwestycji w Kielcach i okolicach Kielc. Kpiną z naszych mieszkańców jest że "...planowana byłaby wymiana nawierzchni na jedynym niewyremontowanym odcinku(...)tak aby długość nieprzerwanego ciągu DK9 z nową nawierzchnią przekroczyła 3km" Cóż za zbytek łaski dla Łostrowca... i jak tu nie kląć.
OOOO
12:40, 2025-12-01