Mieszkańcy Sarnówka Małego i Dużego oraz Nowej i Starej Dębowej Woli w gminie Bodzechów nie będą mieli problemów z wodą. Na ukończeniu jest bowiem potężna inwestycja wodociągowa polegająca na budowie fragmentu sieci kanalizacji sanitarnej w Starej Dębowej Woli oraz dwukierunkowego wodociągu wraz z przepompownią wody i zbiornikiem o pojemności 180 m sześc., polepszających parametry zasilania w wodę w miejscowościach zlokalizowanych w północnej części gminy. Zbiornik, który będzie się napełniał nocą usytuowany został w Sarnówku Dużym, w przysiółku Dunale.
-Termin realizacji inwestycji zgodnie z umową jest do końca czerwca br., ale wszystko wskazuje na to, że już w maju woda popłynie do mieszkańców - mówi wójt gminy Bodzechów, Jerzy Murzyn. Obecnie odbywa się montaż liczników na prąd na przepompowni. Zadanie polegało na zaprojektowaniu i wybudowaniu dwukierunkowego wodociągu wraz z przepompownią wody i zbiornikiem o długości 7.260 metrów oraz sieci kanalizacji sanitarnej wraz z przepompownią ścieków. Sieć wodociągowa biegnie od Magoni, przez Sudół, do Sarnówka Dużego i Starej Dębowej Woli. Sieć kanalizacyjna znajduje się na terenie Starej Dębowej Woli. Inwestycja zapewni ciągłość dostarczania wody pitnej do tych miejscowości. W lecie występowały na tym terenie niedobory w dostarczaniu wody. Na tamtym terenie sprzedawanych jest mnóstwo działek. Ludzie się budują i zwiększyła nam się tam dość istotnie liczba mieszkańców. Nie będzie konieczne apelowanie do mieszkańców tych terenów o ograniczenia w poborze wody np. nie podlewania trawników. Ograniczymy też ilość kupowanej wody z Ostrowca Świętokrzyskiego i Kunowa, która teraz zasila ten teren. Będziemy chcieli korzystać w jak największym stopniu z naszej wody, ponieważ jest ona najtańsza.
Jak dodaje wójt gminy Bodzechów Jerzy Murzyn, w miejscowościach północnej części gminy będą powstawały kolejne domy.
-Najprawdopodobniej uda się nam w planie zagospodarowania przestrzennego ten teren ochronić pod budownictwo jednorodzinne, mimo tego, że nowe prawo związane z planem zagospodarowania, dość oszczędnie podchodzi do ilości terenów budowlanych - zaznacza wójt. Jest jednak tam furtka polegająca na wpisie gminy do strategii, że budownictwo jednorodzinne jest formą rozwoju. A tak u nas jest ze względu na to, że jesteśmy gminą „obwarzankową”. Uzyskamy wtedy możliwość zaplanowania większej ilości działek budowlanych.
Wykonawcą inwestycji jest firma „Hydrocomplex” z Buska Zdroju. Koszt zadania to 5.500.000,00 zł. brutto. Dofinansowanie ze środków PROW sięgnęło 3.000.000,00 zł. Dofinansowanie zostało przyznane na operacje typu „Gospodarka wodno -ściekowa” w ramach poddziałania „Wsparcie inwestycji związanych z tworzeniem, ulepszaniem lub rozbudową wszystkich rodzajów małej infrastruktury, w tym inwestycji w energię odnawialną i w oszczędzanie energii” objętego Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014 –2020.
-Jest to końcowy etap zadania, które zostało zaplanowane kilkanaście lat temu - mówi wójt J. Murzyn. Aby podać wodę z Magoni należało najpierw zmodernizować ujęcie w Magoniach. Tam też korzystaliśmy z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Po modernizacji musieliśmy wystąpić do odpowiednich instytucji państwowych o zgodę na zwiększenie ilości pobieranej wody. Dostaliśmy zgodę. W związku z tym zrobiliśmy dokumentację na podanie wody do rejonu Sarnówka i Dębowej Woli. Musieliśmy też znaleźć odpowiednie programy unijne. Udało nam się pozyskać 3 miliony złotych. Dołożyliśmy 2,5 miliona z budżetu gminy. Jeśli nam ta strategia i ten plan zagospodarowania przyniesie możliwość powiększenia działek budowlanych, to w tamtym terenie planujemy system dróg, aby jak najwięcej terenów było do osiedlania. Teren jest piękny, wokół są lasy. Bardzo dobra szkoła w sensie technicznym, jak i wyników nauczania. Nic, tylko się na tamtym terenie budować. Zapraszamy wszystkich. Należy dbać o liczbę mieszkańców, ponieważ system finansowy gminy oparty jest o ilość mieszkańców. Największa kwota czyli 35 milionów, które trafią do budżetu gminy, to są pieniądze z PIT-u zameldowanych mieszkańców. A im więcej mieszkańców, tym więcej pieniędzy w gminie.
Zapomnijmy o kompleksowym remoncie DK 9?
a gdzież są nasi parlamentarzyści co tak pięknie lansują się na różnej maści pokazówkach
bury
23:09, 2025-07-30
Nie ma dobrych wieści o obwodnicy Ostrowca
Daliśmy się wcisnąć w bańke propagandową obietnic folksdojczów i kłucimy się między sobą o *%#)!& podrzucane nam przez chcących nas kontrolować nadludzi. Ich zdaniem nadludzi. Kluczem do sensu budowy dróg w tym rejonie jest budowa CPK i dopiero potem połączenia się z tymi tzw szprychami do dróg lokalnych. W zależności od senu ich tworzenia. Czyli rozwojowego potencjału miast, lub dróg przelotowych. W Polsce brakuje dobrych dróg z południa na północ. I komunikacji z innymi krajami w tym kierunku. Niemcy nie chcą żeby nasza komunikacja organizowała się w tych kierunkach, nie chcą żeby omijać niemiecką infrastrukture, bo stracą, jesli nie kontrole to uział, lub przynajmniej zyski pośrednie. I folksdojcze robią wszystko żeby się Niemcom podobało, to co tutaj rozwijamy. To znacznie gęściejsza siatka wpływów niż nam się zdaje. Chcą mieć oko na wszystko tutaj, jak matka na dziecko w parku. Jednak nie troska o nas jest w tym motywem przewodnim, tylko ich interes. Wyobraż sobie że jesteś włascicielem wsi, ktora ma asfaltowe połączenia z sąsiednimi miastami, a sąsiednie wsie nie. I wszyscy chcą otwierać biznesy w twojej dobrze skomunikowanej wsi. Inwestujesz w sieć hoteli parkingów terenów pod inwestycje przemysłowe, czy jakie tam kolwiek inne iwestycje, a tu sie dowiadujesz że jedna z sąsiadujących wsi zamierza zrobić to samo. A w drugą mańke ma znacznie lepsze możliwości dostępu do rynków zbytu u potrzeboskich i rozwijających sie, co daje popyt. Twój rynek jest już troche zapchany i rozwija się drobnymi kroczkami, a sąsiednia wieś ma szanse rozwijać się susami. Bo wszyscy nagle zapragneli się z nimi zakolegować i widzą w nich potencjał. Cieszył byś się z tego? No. I Niemcom też się nie podoba, że chcemy się usamodzielnić komunikacyjnie. Tu nie chodzi o dwu, czy cztero, czy nawet pas starowy dla samolotów z tej drogi. Pewnie też byś wolał żeby mieszkańcy z tej sąsieadujacej wsi zbierali szparagi w Twojej wsi, a nie myśleli o własnym rozwoju i pomijaniu twojego interesu. Wysłał byś zatem swoich agentów żeby im zablokować ich budowy decyzjami środowiskowymi, bo ten skansen w którym mieszkaja ma np ładne widoki, nawet jesli nie ma. Bo to ty jesteś debeściak. I wiesz że kiedys zbudujesz sobie u nich to co nie mieści się już u ciebie, przejmując nad nimi kontrole i ich rynkiem lokalnym. Obiecując im co kolwiek, byle na twoich zasadach.Podwykonawstwo,czyli jakąś stałą robote u ciebie, czy dodatkowo ekstra robote jako pomoc domowa. Nawet otworzył byś u nich swoje sklepy czy nawet fabryki, byle to Twój interes się kręcił a nie ich własny. Żeby się czuli docenieni że dopuszczasz ich do własnego środowiska. Ze mogą przynależeć do tych lepszych poprzez prace dla nich. I z tąd mamy folksdojczów u władzy, bo też byś o swoje interesy tak zadbał. Tu nie ma złosliwości. Czysty biznes. Zieloni i decyzje środowiskowe blokują u nas wszystko co się da, nie dla tego że nie da sie tego zbudować w zgodzie ze środowiskiem. Dlatego, że folksdojcze rządzą naszym Państwem. Ich interesuje wyłącznie tu i teraz, ich własna *%#)!& a nie przyszłość tego kraju i konkurencja na rynkach światowych. Czy nawet dobrobyt polaków, bo by im sie we łbach poprzewracało i stracono by nad nimi zewnętrzną kontrole, bo poszli by za lepszym, a nie dymali przy Twoich szparagach z pocałowaniem w ręke. Wytrzeszcz gały i przyjrzyj sie ile ważnych inwestycji w tym kraju jest blokowanych bzdurnymi decyzjami środowiskowymi, które chcą widzieć u nas skansen, a nie rozwijające się Panstwo. A już napewno nie samodzielnie rozwijające sie. Chcą żebyśmy tkwili w świadomości że jesteśmy do tego nie zdolni. A my im na to pozwalamy i kłucimy się między sobą o mniej ważne żeczy, żeby odwrócić naszą uwage od możliwości konstruktywnej komunikacji między nami i wspólnego działania na żecz własnego kraju. Dlatego robią wszystko żeby nas utrzymywać w świadomości że nasze nie jest nasze tylko wspólne. Nawet dzieci. W przypadku wojny wiedzą już że potrafimy się dogadać między sobą, nawet gdy się nie lubimy, dla tego z pomocą wojny nas nie przejmują, tylko gospodarczo. Kontrola jak nad dzieckiem w parku tylko bez miłości rodzicielskiej. To wyłącznie bizness.
Mam, a jednak nie ma
11:02, 2025-07-30
Autobusy poświęcone w Dzień św. Krzysztofa
Pajace 🤣🤣🤣
SlyUK
08:36, 2025-07-30
Nie ma dobrych wieści o obwodnicy Ostrowca
Do zaklinaczy Budowę czego ktoś miałby zacząć? Pisowskiego pomysłu niezgodnego z decyzją środowiskową? Jednojezdniowej atrapy na połowie odcinka drogi, która jest w planach od lat? To PiS podsunął tę minę, której nikt nie chce kontynuować i słusznie. W projekcie jest droga dwujezdniowa od skrzyżowania DK42 z DK9 do Opatowa. Droga dwujezdniowa z Opatowa do Ostrowca już jest robiona.
zatroskany
07:05, 2025-07-30
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz