37-latek poinformował ostrowieckich policjantów, że za pomocą jednego z popularnych komunikatorów społecznościowych skontaktowała się z nim osoba podająca się za jego koleżankę. Jak się okazało, był to podstęp, a jego szybka decyzja o wzięciu udziału, za jej namową, w loterii, skończyła się dla niego utratą dwóch tysięcy złotych.
-W trakcie prowadzonej korespondencji ostrowczanin został poproszony o przesłanie numeru telefon, po czym otrzymał wiadomość sms z kodem weryfikacyjnym, który przesłał rozmówczyni -mówi komisarz Ewelina Wrzesień, oficer prasowy KPP w Ostrowcu Świętokrzyskim. Na podstawie tego miał wygrać pieniądze w kwocie 2.850 złotych. Niczego nie podejrzewając postępował zgodnie z otrzymanymi wskazówkami i wygenerował na swojej aplikacji bankowej kod BLIK, który przesłał koleżance.
Otrzeźwienie przyszło stosunkowo szybko, tyle że było już za późno na ratunek. Kiedy bowiem wszedł na konto okazało się, że z jego rachunku bankowego zniknęły pieniądze w kwocie 2.000 złotych.
Aby odebrać nagrodę...
Sierżant sztabowy Monika Żurek z KPP w Opatowie poinformowała, że 51-letnia mieszkanka gminy Opatów padła ofiarą cybroszustów.
-Na jednym z komunikatorów społecznościowych napisała do niej znajoma, informując, iż ma dla niej prezent –mówi pani rzecznik. Aby odebrać nagrodę pieniężną, 51-latka musiała wysłać zdjęcie swojej karty bankomatowej. Kobieta to uczyniła, a następnie zalogowała się do bankowości internetowej i zgodziła się na wykonanie przelewów za pośrednictwem kodów BLIK.
Niestety, w ten sposób z konta 51-latki zniknęło ponad 3.500 złotych.
Rzekomy konsultant
30-letni mieszkaniec gminy Opatów wystawił do sprzedaży na portalu zakupowym koła samochodowe. W ciągu godziny skontaktowała się z nim osoba zainteresowana kupnem.
-Rzekomy nabywca zaproponował zakup za pośrednictwem wybranej firmy kurierskiej –mówi sierż. szt. Monika Żurek. 30-latek zgodził się z propozycją i po chwili otrzymał wiadomość, jak wtedy myślał, od firmy kurierskiej z linkiem oraz załączoną instrukcją dalszego postępowania. Po wejściu w link został przekierowany na stronę swojego banku. Po tym, jak strona długo się nie otwierała, skontaktował się z nim przedstawiciel banku. Rzekomy konsultant poinformował 30-latka, iż dokonywane są 4 przelewy z jego konta i aby je zablokować musi podać kod BLIK. 30-latek, obawiający się utraty środków pieniężnych, wygenerował kod.
Jak się okazało, ktoś ukradł z jego konta pieniądze w wysokości 3.000 złotych.
Szybki i łatwy zysk
68-letnia mieszkanka Ostrowca Świętokrzyskiego za pośrednictwem Internetu znalazła jedną z ofert na szybki i łatwy zysk
-Po uzupełnieniu formularza zgłoszeniowego skontaktował się z nią mężczyzna podający się za brokera, który poprosił o zainstalowanie aplikacji do zdalnego pulpitu –mówi komisarz Ewelina Wrzesień. Następnie polecił jej wpłatę pieniędzy, aby pomnażać oszczędności. Ostrowczanka łącznie przelała na wskazane konto pieniądze w kwocie ponad 16.000 złotych. W momencie kiedy oznajmiła oszustom, że chce wypłacić zarobione pieniądze, otrzymała informację, że musi zapłacić 19 proc. podatku od zysku. 68-latka wpłaciła na wskazany rachunek bankowy pieniądze w kwocie ponad 3.700 euro, a mimo to nie otrzymała żadnej wpłaty, a cyberoszuści polecili jej wykonać kolejną opłatę za podatek od uzyskanego zysku.
Kobieta udała się do placówki bankowej by złożyć wniosek o pożyczkę i wykonać następny przelew. Wtedy została uświadomiona przez pracownicę placówki, że została oszukana przez cyberoszustów.
Zmiana taktyki
Świat bardzo szybko się zmienia. Zmieniają się także przestępcy i sposoby ich działania. Już nie trzeba wychodzić z domu, aby paść ofiarą przestępstwa. Majątek można stracić przez jedno głupie kliknięcie. Jeden niefortunny ruch, kliknięcie wykonane palcem na ekranie komórki lub na klawiaturze komputera, może pozbawić człowieka radości życia.
Rekiny świata przestępczego grasują już nie tylko na ulicach, w parkach czy na klatkach schodowych wieżowców, nie wyciągają silą drobnych pieniędzy z kieszeni spodni pijanych delikwentów, lecz wygodnie usadowieni, przed ekranami komputerów, smartfonów czy iPhonów, polują na amatorów szybkiego zarobku, pozbawiając ich, często przy ich wydatnej pomocy, dziesiątków tysięcy złotych lub euro i to w oka mgnieniu.
Kto jeszcze w to nie wierzy, niech się przebudzi, bo zagrożenie jest realne i może także jego dosięgnąć. A gdy już kliknie, będzie za późno na reset.
Nie da się tego cofnąć
Policjanci ostrzegają: Transakcji dokonanych za pomocą kodu BLIK nie można cofnąć. Należy zatem dobrze zabezpieczyć dostęp do konta na portalu społecznościowym, wykorzystując w tym celu dwuskładnikowe uwierzytelnienie logowania. Pamiętajmy również o wylogowaniu się z konta po zakończeniu użytkowania!
Nie należy podawać wygenerowanego kodu Blik bez potwierdzenia, czy to faktycznie nasz znajomy prosi o pożyczkę. Wystarczy zadzwonić do znajomego, aby upewnić się, czy faktycznie on znalazł się w potrzebie.
Zawsze należy dokładnie sprawdzić dane transakcji przed jej zatwierdzeniem w aplikacji bankowości mobilnej, np. gdzie nasze pieniądze będą wypłacone.
-Nie ulegaj presji, nie daj skusić się pozornie atrakcyjnym ofertom, nie działaj pod wpływem chwili –apeluje sierż. szt. Monika Żurek. Lepiej dwa razy sprawdzić, upewnić się czy osoba po drugiej stronie jest tą za kogo się podaje, niż stracić często oszczędności całego życia. Stosuj metodę ograniczonego zaufania.
Ważne zasady
Oto zasady bezpieczeństwa w sieci: 1/ Nie otwieramy wiadomości i załączników otrzymanych e-mailem od nieznanych nam nadawców; 2/ Nie otwieramy żadnych linków załączonych do wiadomości pochodzących z nieznanego źródła; 3/ Nie zapisujemy loginu, ani haseł dostępu w plikach tekstowych – takie pliki mogą zostać przechwycone przez programy i aplikacje szpiegujące; 4/ Nigdy nie przesyłamy naszych haseł i loginów w wiadomościach tekstowych czy mailowych nawet do naszych bliskich; 5/ Nie podajemy też w wiadomościach czy w rozmowie przez telefon naszych haseł i loginów – pracownicy banku nie będą o to prosić, z takimi żądaniami piszą i dzwonią zawsze oszuści podszywający się pod pracowników banku; 6/ Warto zadbać o programy antywirusowe i chroniące przed hakerskim oprogramowaniem (antyphishing).
-Zawsze powinniśmy kierować się zdrowym rozsądkiem –apeluje komisarz Ewelina Wrzesień. Nie należy wierzyć zapewnieniom oszustów, że będzie dobrze. Obietnica superatrakcyjnej inwestycji, to dość często spotykana ich metoda działania. Nigdy nikomu nie udostępniajmy danych logowania do swojego konta bankowego oraz danych karty płatniczej. Jeśli rzekomy konsultant proponuje zainstalowanie oprogramowania do obsługi zdalnego pulpitu, to może to być oszustwo. Sprawdzajmy też wiarygodność podmiotu oferującego pomoc związaną z inwestowaniem pieniędzy. Nigdy nie podejmujmy decyzji pod wpływem chwili. Nie ulegajmy presji czasu, bo na to liczą cyberprzestępcy. Dwa razy zastanówmy się zanim klikniemy w ikonkę.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz