Samorządowiec jechał po pijanemu. Sąd warunkowo umorzył postępowanie

Prokuratura Rejonowa w Opatowie wywiodła apelację od wyroku Sądu Rejonowego w Opatowie warunkowo umarzającego postępowanie karne prowadzone przeciwko Piotrowi M. oskarżonemu o kierowanie pojazdem mechanicznym w ruchu lądowym w stanie nietrzeźwości. Werdykt sądu wzbudził wiele kontrowersji w odbiorze społecznym.

51-latek Piotr M. jest radnym samorządowym z terenu województwa lubelskiego. W dniu 19 maja 2024 r., w miejscowości Lipnik w powiecie opatowskim, poruszał się samochodem osobowym mając w wydychanym powietrzu w kolejnych 4 badaniach alkohol w stężeniu 0,46 -0,49 mg/l. Już 31 maja 2024 r. prokurator skierował w tej sprawie akt oskarżenia do opatowskiego sądu. W dniu 29 sierpnia 2024 r. Sąd Rejonowy w Opatowie warunkowo umorzył postępowanie karne przeciwko Piotrowi M. na okres próby 1 roku, zasądził od niego świadczenie pieniężne w kwocie 10.000 zł i orzekł zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 1 roku.

-Po zapoznaniu się z wyrokiem i jego pisemnym uzasadnieniem prokurator wywiódł apelację, w której zarzucił niezasadne przyjęcie, że ustalone w sprawie okoliczności pozwalają na skorzystanie przez oskarżonego z dobrodziejstwa warunkowego umorzenia –mówi prokurator Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach. Głównym argumentem sądu była okoliczność – podważana przez prokuratora w apelacji – że skazanie za ten czyn utrudniłoby lub nawet uniemożliwiło pacjentom dostęp do leczenia, gdyż oskarżony jest lekarzem rzadkiej specjalności, a dolegliwości warunkowego umorzenia będą dla niego wystarczającą nauczką na przyszłość.

Prokurator wskazał też na okoliczności obciążające oskarżonego, które pominął sąd, a związane przede wszystkim z dotychczasową jego postawą jako aktywnego uczestnika ruchu drogowego i na znaczne, bo blisko dwukrotne przekroczenie limitu stanu nietrzeźwości (a jednocześnie blisko pięciokrotne dolnej granicy dozwolonego prawem u kierującego stężenia alkoholu). Prokurator domaga się wydania wyroku skazującego, a w tym orzeczenia kary grzywny i 4 lat zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych (3 lata to minimalna długość zakazu w przypadku wyroku skazującego).

Werdykt sądu wywołał niemałe oburzenie opinii publicznej, która domaga się sprawiedliwego i równego karania sprawców niebezpiecznych zachowań, do których bez wątpienia należy zaliczyć prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości.

Ewentualne skazanie pozbawiłoby Piotra M. mandatu radnego powiatu biłgorajskiego.

Apelacja zostanie rozpoznana przez Sąd Okręgowy w Kielcach, który może wyrok zmienić, uchylić lub utrzymać w mocy.