Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Spraw bliskim radość
zanim będzie za późno!
Kup prezent
Zamknij

Dodaj komentarz

Marzec?68 w ?Czerwonym Ostrowcu?. Wiec w hucie i list do Gomułki (zdjęcia)

Dariusz Kisiel 10:10, 22.03.2022 Aktualizacja: 21:11, 26.10.2025
Skomentuj

54 lata temu, dokładnie w dniu 8 marca 1968 roku na dziedzińcu Uniwersytetu Warszawskiego odbył się wiec protestacyjny w związku ze zdjęciem przez władze komunistyczne wystawianych w Teatrze Narodowym ?Dziadów? oraz relegowaniem z uczelni Adama Michnika i Henryka Szlajfera. Został on brutalnie zaatakowany przez oddziały milicji oraz ?aktyw robotniczy?. Stało się to początkiem tzw. wydarzeń marcowych, czyli kryzysu politycznego związanego z falą studenckich protestów oraz walką polityczną wewnątrz PZPR,  rozgrywaną w atmosferze antysemickiej i antyinteligenckiej propagandy. Co ciekawe, wystąpienia studentów spotkały się z potępieniem przez aktyw partyjny działający w ówczesnej Hucie im. Marcelego Nowotki w Ostrowcu Świętokrzyskim, który zorganizował rzekomo w imieniu załogi wiec, a nawet napisał list do towarzysza Wiesława, czyli I sekretarza KC PZPR Władysława Gomułki. Jak do tego doszło? Jak przebiegał wiec?

?php>

Już pięć dni po wydarzeniach w stolicy, w ostrowieckiej hucie w hali Wydziału Maszyn Hutniczych odbył się wiec. Jak podawała partia, z udziałem pięciu tysięcy hutników, wyrażających oburzenie wobec wydarzeń w stolicy i potępiających wystąpienia studentów. Hutnicy, w zdecydowanej większości członkowie PZPR, zgromadzili się w hali z mniej lub bardziej groteskowymi dziś transparentami: "Oczyścić Partię z Syjonistów", "Czerwony Ostrowiec zawsze z Partią", "Więcej dzieci robotników na wyższe uczelnie", "Nauka-Praca - Spokój", "Precz z syjonizmem", "Studenci do nauki!", "Rozrabiacze precz -żądamy spokoju".  

?php>

Wiec w ostrowieckiej hucie otworzył przewodniczący Rady Robotniczej Marian Kwietniak. I sekretarz Komitetu Zakładowego Wiesław Bodzenta mówił o tym, że klasa robotnicza Ostrowca, a zwłaszcza hutnicy, są wierni rewolucyjnym tradycjom i skonsolidowani wokół Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, popierają jej program polityczny, którego realizacja pozwoliła wydźwignąć ojczyznę z gruzów i postawić ją w rzędzie państw liczących się na arenie międzynarodowej w dziedzinie politycznej i gospodarczej. -Zbyt wiele przelaliśmy krwi, zbyt wiele ponieśliśmy ofiar i trudu w tworzeniu dzisiejszej rzeczywistości, aby obojętnie patrzeć na wszelkie próby wichrzenia i osłabiania tempa naszego rozwoju ? mówił Bodzenta, o czym donosiła ?Walczymy o Stal?.

?php>

Podczas wiecu pojawiły się tezy o tym, że młodzież bałamucona jest przez bankrutów politycznych. Wymieniono z tej okazji takie nazwiska, jak Dojczgewand, Blumsztajn, Flato, Szlajfer, Zarzycka, którzy rzekomo pod pozorem zwalczania antysemityzmu chcą osiągnąć własne cele polityczne. Awantury pod Uniwersytetem Warszawskim zostały wywołane przez tzw. młodzież światową, która ze względu na pozycję swoich rodziców posiada dobre warunki materialne i korzysta z wielu udogodnień. Młodzież ta jest wykorzystywana przez wichrzycieli.  W wystąpieniach mówiono o tym, że nie możemy być obojętni na to, w jaki sposób młodzież zostanie ukierunkowana ideowo i politycznie, bo przecież w perspektywie czasu będzie odpowiadała za wiele dziedzin naszego życia. Dlatego tak ważne jest eliminowanie wichrzycielskich sił i czynienie starań, aby to synowie i córki klasy pracującej zajęli ich miejsce.

?php>

Przedstawiciel hutniczej młodzieży Janusz Majewski mówił o tym, że hutnicy dostrzegają korzystne przemiany. Potępił wszystkich atakujących partię, władzę ludową, zakłócających porządek i spokój publiczny i zażądał surowego ukarania winnych zajść na ulicach Warszawy.

?php>

Tekst rezolucji odczytał rzekomo w imieniu 11-tysięcznej załogi huty pracownik WMH, Marian Kaczmarski. Znalazły się w niej wszystkie podnoszone wcześniej tezy o wszczynaniu awantur przez młodzież z dobrze sytuowanych rodzin, która mimo, iż korzysta z dobrodziejstw władzy ludowej i partii przeszkadza młodym ludziom z robotniczych i rolniczych rodzin w nauce. W rezolucji potępiono inspiratorów, wytrawnych graczy politycznych, skompromitowanych w oczach opinii społecznej. Domagano się stanowczego i energicznego ukarani uczestników i inspiratorów zajść w Warszawie. Domagano się także zmiany trybu przyjęć na studia wyższe tak, aby stworzyć większe możliwości dla młodzieży robotniczo-chłopskiej, a utrudniać zdobywanie indeksów młodzieży zdeklasowanej i bezideowej. Na koniec rezolucji znalazło się miejsce na zobowiązania załogi, która czynem produkcyjnym i społecznym daje wyraz swojej solidarności z Komitetem Centralnym PZPR i całą partią.

?php>

Wiec zakończył się wystąpieniem przewodniczącego Rady Zakładowej Bogusława Lorantego, który zapoznał zgromadzonych z treścią listu, jaki został w związku z wydarzeniami w stolicy wysłany do I sekretarza KC PZPR, Władysława Gomułki. Oprócz potępienia wydarzeń w Warszawie napisano w liście: ?w pełni popieramy politykę kulturalną i oświatową naszej partii i nie pozwolimy grupie wichrzycieli, propagandystów syjonizmu na kwestionowanie i zohydzanie naszego wielkiego dorobku. My, hutnicy ?Czerwonego Ostrowca? daliśmy już konkretny wyraz naszemu przywiązaniu do partii i jej komitetu Centralnego przez podjęcie zobowiązań produkcyjnych i czynów społecznych o wartości 32 mln zł z okazji V Zjazdu Partii??

?php>

List do Gomułki miał oczywiście swoją wymowę. Było oczywistością, że o wpływy w partii walczyli tzw. ?Moczarowcy?, którzy podważając pozycję Władysława Gomułki posługiwali się mieszaniną haseł antyinteligenckich, komunistycznych i nacjonalistycznych. Domagając się zmiany pokoleniowej w partii, żądali jednocześnie usunięcia z wysokich stanowisk ludzi pochodzenia żydowskiego. W marcu 1968 roku, jak podkreśla prof. Wojciech Roszkowski, nastąpiła w łonie PZPR próba wykorzystania najciemniejszych sił drzemiących w każdym społeczeństwie - szowinizmu, rasizmu i ksenofobii. Rozgrywano swoje porachunki partyjne i przysłaniano tym kryzys społeczny i gospodarczy, który odezwał się dwa lata później podczas grudnia 1970 roku w Gdańsku.

?php>

Zmanipulowani ostrowieccy hutnicy, nawet ci z legitymacjami PZPR w kieszeni, nie mieli wtedy świadomości rozgrywających się wydarzeń, a ich wiec poparcia nie miał żadnego znaczenia. Co najwyżej kilku działaczy partyjnych umocniło swoją pozycję w lokalnych strukturach partyjnych.

?php>

Marzec 1968 roku był smutnym okresem. Do sądu skierowano akty oskarżenia przeciwko 262 osobom, głównie studentom i pracownikom naukowym. Kilka tysięcy studentów zostało relegowanych z uczelni lub powołanych do wojska. Z kraju wyemigrowało około 15 tys. Żydów, wielu naukowców, filmowców, pisarzy i aktorów.

?php>

fot. Dobrosław Kostkowski

(Dariusz Kisiel)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

25 grudnia mija ważny termin. Nie chodzi o święta

wskutek złośliwego blokowania dostępu do treści artykułów ZREZYGNOWAŁEM Z ICH CZYTANIA - sami sobie odgadujcie na te *%#)!& reklamowe pytania - nie jestem osamotniony...

sięgacie dna

14:27, 2025-12-19

13 grudnia 1981 – Pamiętamy! (fotorelacja)

Pani Rogalińska powinna się zdecydować, albo idzie w pochodzie 1Majowym z komuchami, albo trzci pamięć represjonowanych przez komuchów. Nie można tak każdemu d dawać, tj. można, ale niech się nie spodziewa szacunku po takim trzepotaniu rzęsami w zależności jak wiaterek zawieje. Nie tylko Ją tam można palcem wskazać. Inna sprawa, że to blokowanie bramy... .. no, było nie da się ukryć, jednak ci blokujacy nie liczac zaledwie kilku, może góra kilkunastu osób, więcej mieli w gaciach niż w postulatach (z tyłu w gaciach dla jasności). Tych haryzmatycznych Ubecja szybciutko przycisnęła twarzą do sciany i reszta bohaterów potrzebowała pieluch. Nie bez powodu gdy cały kraj stawał do strajków, Ostrowiecką Solidarność nazywano Czerwonym Ostrowcem. Syndrom dziewicy chciałabym, ale się boje. Pani Rogalinska zdaje się wieńczyć tego dzieło... choc ona to raczej tylko fajna chce być.

Chorągiewka nie flag

06:25, 2025-12-19

Modernizacja budynku USC rozpoczęta

Świat na haju obłudą za cudzy chajs. Wsadźcie sobie jeszcze piórko. Pozerzy na budowie. Łał. Ja Cie, ale debesciaki. Jednak w tym show zabrakło kompletnej dekoracji, ...obuwia z blachą, rekawic i okularòw. O maskach już nie wspomne. Buty tej pani, może chronią przed nadepnięciem na gwoździa, jednak bardzo łatwo w nich sobie na placu budowy wykręcić, czy zwichnąć stópke. Czy nawet wywalić orła w gruz. Czy to był by wypadek przy pracy? Czy przy propagandowym bajdurzeniu też to zaliczamy do pracy, na temat jacy jesteście fajni. Ukrywając tym przy tym za czyje, co pewnie ma nas przeswiadczyć o dobrze wydawanych pieniądzach. Oczywiscie życzymy sprawnego i zdrowego udawania że się pracuje. Pańskie oko konia tuczy. Czy taki show podbija cene kontraktu, czy jakoś usprawiedliwia nadmiernie wydane pieniądze? Pewnie jedno i drugie. Świat traci normalność, nawet stare pryki chcą być celebrytami. Zmierza to w coraz bardziej żałosną strone, niestety. Budowa oczywiście ma swoje prawa, O.K. nie nabijam sie za naddto. Troche tylko. Choć.... Widziałem już kolesi koszących ogródek kosiarką w kompletnym stroju jaki maja chemicy utylizujący odpady radioaktywne i to w środku upalnego lata. Pocił się, dyszał, prychał, ale żoł ostro. Czas na morał. A właściwie pytanie z morałem: Jak bardzo korporacyjna dzicz owładnięta nieustającym wyścigiem jaki dla mniej wtajemniczonych jest widziany i znany konspektowo choćby u świadków amway, czy innych takich domokrążcow, sprzedawców garów, itp. tryskajacych wręcz najfajniejszością (przepraszam za ten twór słowny). Z nieokiełznaną chęcią bycia najfajniejszym dla swgo szefa, Pusta marketingowa ambicja pozerów, która zepsuła nam normalne, naturalne, takie zwyczajne, bezwyścihowe, postrzeganie świata. Kiedyś chronili nas przed tymi zapędami dziadkowie, czy rozsądnie wychowujacy swoje dzieci rodzice. Tłumaczący nam, że we wszystkim, absolutnie we wszystkim, najważniesze są odpowiednie proporcje, balans utrzymujący nas w rozsądku, własciwym postrzeganiu i poszanowaniu otoczenia przyrody i ludzi, z ichnimi wadami, zaletami jako słodka okrasa i dobry przykład, szaleństwami dla zabawy i normalności i rozsądu w sprawach ważnich. Gdzie to się teraz podziało? ... w żadnym razie nie nażekam tu na odpowiedniość wyglądu, w zależności od okoliczności, czy zawodu, czy miejsca w którym przebywamy. Stosowność wyglądu jest jak najbardziej uzasadniona i porządana. Jednak przesadyzm jest zbędną ludzką naturą. (Nie dotyczy w prawdzie i chyba jedynie pedziwchów czy jednych z tych 256 form psychicznych rozumienia i praktykowania świata, ze stuningowaną przez nature, czy trendy psyche. To jest jednak swoisty i jedyny w swoim rodzaju folklor). No dobra. To teraz powiedzcie co tam tyle kosztuje. Otoczka piękna, ale interesuje nas sedno sprawy.

Świat na haju

01:09, 2025-12-19

Jechałem obwodnicą Opatowa

Kto zbudował? Pan? Czy Gazeta? Doczekamy się jakieś puenty tudzież podsumowania? O co tu chodzi

O co chodzi

19:46, 2025-12-18

0%