Zamknij

Włączasz klimatyzację na maksymalną moc? Właśnie tak zaczynają się kłopoty

09:00, 04.07.2025 Aktualizacja: 09:12, 04.07.2025
Skomentuj Obraz u_ssfofehsaj z Pixabay Obraz u_ssfofehsaj z Pixabay

Kiedy temperatura na zewnątrz przekracza 30 stopni, wiele osób nie wyobraża sobie życia bez klimatyzacji. Jednak – jak ostrzegają lekarze – niewłaściwe korzystanie z niej może skończyć się zapaleniem płuc, alergią albo wizytą na oddziale ratunkowym.

W upalne dni szukamy ratunku w chłodnych wnętrzach. Klimatyzacja działa pełną parą w samochodach, biurach i domach – często ustawiana na maksimum możliwości.

Tymczasem, jak opisuje Polska Agencja Prasowa (PAP), lekarze alarmują: zbyt intensywne chłodzenie powietrza może mieć poważne konsekwencje zdrowotne, nawet dla młodych i wcześniej zdrowych osób.

Przeskok temperatur? Ryzyko dla organizmu

Jak wyjaśnia cytowana przez PAP dr Marta Frejowska-Reniecka, specjalistka z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Sosnowcu, największym błędem jest ustawianie klimatyzacji na zbyt niską temperaturę. Gdy na zewnątrz panuje 35°C, a wewnątrz samochodu czy biura jest 18°C, organizm przeżywa szok termiczny.

Optymalna różnica temperatur – jak tłumaczy lekarka – to 6 do 8 stopni Celsjusza. Większy kontrast może prowadzić do nagłych infekcji, osłabienia odporności, a nawet poważnych stanów zapalnych.

Czystość systemu to nie fanaberia

Dr Frejowska-Reniecka zwraca też uwagę, że brudna lub nieczyszczona klimatyzacja to potencjalne źródło groźnych drobnoustrojów. W zaniedbanych systemach mogą rozwijać się grzyby, pleśnie, roztocza i bakterie. Najgroźniejsza z nich to legionella, która może prowadzić do ciężkiego zapalenia płuc.

Jak przyznaje lekarka, w sezonie letnim do szpitali trafia coraz więcej młodych osób z infekcjami dróg oddechowych wywołanymi właśnie przez złą eksploatację klimatyzacji.

Objawy? Czasem z pozoru niewinne

Ból gardła, kaszel, suchy nos, piekące oczy – te objawy łatwo przypisać alergii albo „przeciągowi”. Ale jak podkreśla PAP, mogą to być pierwsze oznaki problemów wynikających z nadmiernego chłodzenia lub zakażenia drogą powietrzną.

Klimatyzacja z głową – o czym pamiętać?

Eksperci apelują: klimatyzacja to nie zło, ale wymaga rozsądku. Wśród rekomendacji, które przytacza PAP, znalazły się:

  • unikanie zbyt niskiej temperatury,
  • serwisowanie klimatyzatorów co najmniej raz w roku,
  • korzystanie z naturalnych metod chłodzenia – zasłanianie okien, wietrzenie nocą, ograniczanie przebywania na słońcu.
(Źródło: PAP)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?

widać że nie jesteś pracownikiem tego zakładu skoro tak lekko piszesz (Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią) - tu chodzi o największy zakład pracy w mieście którego pracownicy utrzymują tysiące mieszkańców Ostrowca , nie czujesz tego ?? a co do ciężkich warunków pracy w hucie , bywało dużo trudniej i za niewielkie wynagrodzenie + strach że z dnia na dzień pójdzie się na bruk za bramę huty ; zanim coś napiszesz to 100 razy pomyśl...

W.S.

07:45, 2025-07-03

Zmiana na stanowisku Prezesa ZUP w Ostrowcu

Szanowna rado nadzorcza nie jesteście biurem podróży, powinniście jakoś wyglądać. Rozwój usług funeralnych - spoko. Utrzymanie terenów cmentarzy - spoko. Ale wdrażanie rozwiązań podnoszących jakość obsługi mieszkańców cmentarzy to naprawde muszę zobaczyć.

Nowy wymiar...jednak

03:27, 2025-07-03

Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?

Wiedzą jak uciszyć ludzi. Może zafundują nam kolejną obniżkę płac?? a później wróci wszystko do normy. Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią. Ludzie są już zmęczeni brakiem odpowiednich podwyżek w stosunku do bardzo ciężkich warunków pracy.

Hutnik

10:02, 2025-07-02

Ostrowiecka Akademia Nauk Stosowanych wysoko w rankingu

Marysiu nie obrywaj mu uszu póki wode nośi. Jesli już powstał sparing na mędrkowanie to się dołącze. Wiadomo że nauka to potęgi klucz, który dzięki zdobytej wiedzy otwierać może wiele dżwi. Własnym kluczem. Tu nie ma nad czym dyskutować. To oczywistość. Jednak do nauki oprócz czystej wiedzy i umiejętności jej stosowania i rozwijania, podczas nauczania, w tle, załącza się silniki róznego rodzaju. Silniki ekonomiczne, propagandowe, wychowawcze, świadomościowe, emocjonalne, czy nawet taki który można nazwać pralnią mózgów. Obecnie filozofia bardziej przypomina fiziologie. I nie mam tu na myśli sprawności umysłowej, czy jej doskonalenie. To jest dość spory problem, bo bardziej przypomina programowanie spodziewanych zachowań, niż próbe nauczenia, zrozumienia zachodzących procesów, nie mówiąc o tworzeniu czegokolwiek bez zgody i wiedzy ,,Wielkiego Brata". Chodzi tu przedewszystkim o sprawną siłą roboczą oczywiście. Nikt teaz nie będzie siedział nad brzegiem morza zastanawiając sie dla czego morze się buja, czy przesypywał piasek z kupki na kupke, wzorem z Syzyfa, bo to jest jasne wszystkim już w wieku przedszkolnym. Każdy chyba będac na plaży budował kiedyś zamki z piasku. Lub przynajmniej stawiał babki w piaskownicy. Czy lepił bałwana, bo bałwan to dobry szybki przykład wysiłku tworzenia i przemijania. Bez względu, czy da się odzyskać marchewke, czy nie. Choć recykling to ważny punkt w tworzeniu nowego porządku świata. Jednak zbyt praktyczne tworzenie sobie kadr powoduje tworzenie zamkniętych umysłowo grup społecznych, jak homosowietikus, korpo, czy innych pędnoków prowadzących do obłąkańczej gonitwy za króliczkiem. To bardziej hodowla niż nauczanie. I tu nasuwa się pytanie. Co się stanie, gdy w efekcie tego zabraknie nam w końcu; jasno, racjonalnie, zachowawczo, trzeźwo i ze zrozumieniem tego świata myślących społeczeństw. Konieczenych do tworzenia nowego zrównoważonego życia na tej wyczerpanej planecie. Życie, już jest racjonowane i umieszczające ludzi w torowiskach bez przyszłości. Kariera myszki w klatce. Pozwole sobie przypomnieć słowa Gorkiego, opisującego ówczesne społeczeństwo,nie tak hohoho lat temu, fragment- ,,maszyny wyssaly z ludzkich mięsni tyle sił ile im było potrzeba" - zdaje się że wciąż są aktualne. Z tą teraz obecnie cywilizacyjną różnicą, bo teraz wysysają, wyjaławiają dusze. Chorobliwa rządza wielkości, wyścig szczurów w którym nikt nie może liczyć na wygraną, pęd na ściane bez miękkiej na niej gąbki. Szczególnie dotyczyto wielkich tego świata, ich ,,jazda" jest coraz bardziej obłąkańcza i rządająca od maluczkich bezwzględnego podporządkowania się Ich wizjom, rególacjom i planom na jeszcze bardziej restrykcyjny porządek tego świata. Aby maluczkich, mieć pod bezwzgledną kontrolą. Finansową, mentalną i świadomościową. Już nie religjie, a cctv i kamera w Twoim telefonie, czy lokalizacja pilnuje poprawności twoich zachowań. Coraz mniej już wynika z Twojej własnej woli. Ktoś, za nas układa nam nasze klepki. I tak też tą drogą podąża metodyka nauczania. Tu nie chodzi o to żebyś się czegoś nauczył i coś osiągnął. Tu chodzi o to, żeby się dało wykorzystać Twoją wiedze, maksymalnie niskim kosztem. Jednoczesnie udrutowując Cię w zobowiązaniach. Odbierając Ci .., urzyje tu slowa które jest już obecnie tylko historycznym sloganem, wolność. Czyli świat nakazów i zakazów, krócej, wązki korytarz prawilnego myślenia. Jest to, jak by na to nie patrzeć, jakaś forma ochrony zasobów planety. E-świat, twój nowy świat. Ale czy aby napewno twój? Czy czeka nas pónocno koreański styl życia?

Nauczka

17:58, 2025-07-01

0%