Zamknij

Nowe zasady korzystania z telefonów w szkołach. Resort stawia na...

red. 15:00, 10.08.2025
Skomentuj Zdjęcie ilustracyjne. Fot. pixabay.com/pl/ Zdjęcie ilustracyjne. Fot. pixabay.com/pl/

Czy szkoły będą mogły całkowicie zakazać uczniom używania smartfonów? Trwa debata nad zmianami w prawie oświatowym.

W Sejmie rozpoczęły się prace nad projektem zmian w prawie oświatowym, które mają uregulować zasady korzystania z telefonów komórkowych oraz innych urządzeń elektronicznych przez uczniów. W dyskusji wzięła udział wiceminister edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz, która przedstawiła stanowisko resortu w tej sprawie.

Nie tylko zakaz, ale i profilaktyka

Jak podkreśliła wiceminister, Ministerstwo Edukacji Narodowej dostrzega potrzebę wprowadzenia przejrzystych zasad dotyczących używania smartfonów w szkołach. Zaznaczyła jednak, że sam zakaz nie wystarczy. Zdaniem resortu równie istotna jest edukacja i profilaktyka, które powinny obejmować szerokie spektrum zagrożeń cyfrowych.

Wypowiedź wiceminister uwzględniła także sytuację uczniów z przewlekłymi chorobami, dla których telefony komórkowe mogą pełnić funkcje wspomagające leczenie. Zdaniem Piechny-Więckiewicz szkoły powinny elastycznie podchodzić do potrzeb takich uczniów, a przepisy powinny pozwalać na takie dostosowanie.

Nowy przedmiot i higiena cyfrowa w programie nauczania

Resort edukacji zapowiada, że od września 2025 roku w szkołach pojawi się nowy przedmiot – edukacja zdrowotna. Wśród kluczowych tematów znajdą się zagadnienia związane z higieną cyfrową, bezpieczeństwem w sieci oraz profilaktyką uzależnień od technologii. Program obejmie także kwestie zdrowia psychicznego w kontekście korzystania z mediów społecznościowych i urządzeń mobilnych.

Celem nowego przedmiotu ma być wyposażenie uczniów w kompetencje umożliwiające bezpieczne i odpowiedzialne korzystanie z urządzeń cyfrowych oraz budowanie odporności na zagrożenia płynące z internetu.

MEN pracuje nad własnym projektem

Niezależnie od procedowanego w Sejmie projektu poselskiego, Ministerstwo Edukacji prowadzi również konsultacje nad własną nowelizacją ustawy. Resort planuje wprowadzić przepisy, które pozwolą szkołom samodzielnie decydować o zasadach używania telefonów przez uczniów. Szczegóły mają znaleźć się w statutach placówek.

Zgodnie z założeniami projektu, szkoły będą mogły wprowadzić całkowity zakaz korzystania z urządzeń elektronicznych, jeśli uznają to za właściwe. Nowe przepisy mają doprecyzować obowiązujące regulacje i jednoznacznie potwierdzić prawo szkół do wprowadzania takich rozwiązań.

Decyzje bliżej uczniów i rodziców

Projektowany art. 42b ust. 1 pkt 6 przewiduje, że uczniowie będą zobowiązani do przestrzegania zasad korzystania z telefonów ustalonych w statucie szkoły. Oznacza to, że każda placówka, w porozumieniu ze swoją społecznością – uczniami, rodzicami i nauczycielami – będzie mogła dostosować przepisy do własnych potrzeb.

Nowelizacja nie nakłada zatem odgórnych rozwiązań, lecz stawia na autonomię szkół i wspólne podejmowanie decyzji wewnątrz społeczności szkolnej.

Fot. Obraz Mirko Sajkov z Pixabay

(red.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Kibice KSZO przeciw imigrantom (zdjęcia)

Wcześniej pisowska teraz konfederacka, człowieku weź ty się uspokój i wyluzuj trochę bo ci gacie pękną. Kogo tu za chwilę wywołasz jeszcze do tablicy PSL czy SLD? Wychodzi na to że cały świat jest przeciwko tobie. No ale walcz, takie twoje prawo chciałem dodać jeszcze coś sprawiedliwości ale za chwilę znowu wpadniesz w szał więc już nic nie będę pisał. Ale paranoje masz dobra.

Antycipa

09:17, 2025-08-08

Nowy prezydent składa przysięgę

To będzie najlepszy Prezydent w histori tego kraju. Będziemy kiedyś o nim mówić że jest dobrem narodowym tego kraju. To nie wróżba, to ocena jego osobowosci i predyspozycji.

Gratulacje

18:02, 2025-08-07

Kibice KSZO przeciw imigrantom (zdjęcia)

Oczywiście, no tak było. Nie zmyślasz. Prawacka narracja rodem z Konfederusji + głupoty Bąkiewicza :) Uratuje Was Memcen jeżdżący na hulajnodze. Będzie pilnował na niej granic :) Dopiszcie sobie jeszcze do skryptu coś o schorowanych dziadkach i babciach. Gdybym nie czytał tego typu rzeczy wcześniej w internecie, to może pomyślałbym, że nie napisał tego jakiś partyjny towarzysz.

antyfan

14:54, 2025-08-07

1 sierpnia 1944 - Pamiętamy!

Tak, folksdojcze z tvnu próbowali kiedyś w lesie obchodzić urodziny pewnej szumowiny, ale zostali zdemaskowani. A u nas, czerwonobrzuche wieprze 1maja wciąż jeszcze składają hołdy do miejsca po pomniku. Pewnie liczą jeszcze na jakieś zlewki. Dwieście tysięcy ludzi w powstaniu oddało życie, bez namysłu i strachu o samego siebie. Jak zwykle zdradzonych, przez sojuszników i sajuszników, bez pomocy z nikąd, zdani sami na siebie, zerwali sie aby walczyć o ten kraj. Walczący własnoręcznie zdobyczną na niemcach bronią i chałupniczo produkowaną w piwnicznych manufaktórach. Choć na sześćdziesiąt trzy dni wywalczyli sobie wolność. Wszyscy, starzy, młodzi, kobiety i dzieci. Przegrali, w nierównej walce, ale choć przez chwile byli wolni, w okupowanej europie. W europie w której nikt oprócz polaków nie miał odwagi nawet głośno *%#)!& Poza nielicznymi przypadkami. Które też zasługują na szacunek. Bo to jest właśnie torzsamość narodowa. O której zdajesz się niemieć zielonego pojęcia. Ten heroizm, nie tylko wzrusza, ale też jest warty tak wielkiego szacunku dla poświęcenia, wiary, siły bycia wolnym Polakiem. Wolnym Polakiem, nawet za cene życia. Tylko oszołomy uważają że powstanie było błędem. Nie powiodło sie, to fakt, ale gineli z Polską na ustach. Jeśłi nie mieli broni to z Polską flagą. W świat poszła wieść że Polska nigdy się nie podda. Byli wtedy wolni i wiedzieli o co walczą. Nie bali się. A za to że kacapy mieli w planach zastąpić okupacje niemiecką kacapską i nie pomogli, tylko dogadali sie z niemcami i dali im czas na wykończenie powstańców, to już winić ich nie można, tak samo nie można ich winić za to że anglicy udławili się flegmom gdy trzeba było pomóc, a tych pare zrzutówi tak lądowało po ruskiej lub niemieckiej stronie. Już wtedy znali plany kacapów, więc żuli flegme udając że są zajęci. To osobna historia, równierz warta pamiętania. Sami na placu boju, wolność albo śmierć. Powstańców cieszyła choć chwila tej wolności. Byli dumni do końca. Byli wolnymi Polakami. Pewnie można to było lepiej zorganizować, ale nikt nie chciał czekać. Pewnie można było się lepiej zabezpieczyć i przygotować, ale obawiano się folksdojczów i utrate elementu zaskoczenia. Co przy nierównych proporcjach sił przyniosło by jeszcze pewniejszą klęske i represje. Folksdojczów których również nie brakuje dzisiaj. Marnych miałkich du-po włazów. Tak odpowiadam Ci obchodzi się również inne zrywy o wolność. Gdybyś zerwał się z łóżka i zrobił coś, to może poczuł byś jakąś siłe tworzenia, zamiast tak dziubać u folksdojczów. Jeśli kpisz z ludzi którzy walczyli rowież o twoją wolnoś jako polak jesteś dla mnie zerem. Zmień sobie ksywke na polaczek gdybaczek. Cieszy to że młodzież chce pamiętać i celebrować naszych bohaterów. To znak że wróg darmo nas nie weżmie. Niestety znależli nowy sposób, wykorzystując sprzedajne świnie i karmienie propagandą oszołomów. Gratuluje popisałeś się, już wszyscy wiemy kim jesteś.

Dla mnie są wielcy.

17:00, 2025-08-06

0%