Zamknij

Niezwykły Ostrowiecki Festiwal Kultury Prehistorycznej i Antycznej (zdjęcia)

Dariusz Kisiel 07:07, 18.08.2022
Skomentuj

Ci, którzy w miniony weekend wybrali się na Krzemionki na Ostrowiecki Festiwal Kultury Prehistorycznej i Antycznej z pewnością są szczęśliwymi wybrańcami, którzy mogli się przenieść w czasie do odległych wieków. Poznać ludzi, którzy wtedy żyli, ich codzienne, zwykłe zajęcia, jak przygotowanie potraw, polowanie, garbowanie skór, farbowanie tkanin, czy nawet wyrabianie ozdobnych koralików. Na terenie zrekonstruowanej osady neolitycznej turyści dowiedzieli się o trudzie obróbki różnych surowców w pradziejach i starożytności. Doświadczyli spotkania z unikalnym rzemiosłem i zwyczajami Rzymian, Celtów, Wandalów, Markomanów oraz Gotów. Zobaczyli widowiskowe walki gladiatorów i wsłuchali się w brzmienia wieczornego koncertu muzyki etnicznej.

?php>

?php>

W Krzemionkach obejrzeliśmy pokazy życia codziennego w dolinie rzeki Kamiennej i w okolicach Krzemionek w okresie schyłkowego paleolitu i neolitu oraz brązu i żelaza. Festiwal pokazał dolinę Kamiennej jako swoisty rezerwuar pracy ludzkiej, budującej więzi społeczne w odległej przeszłości i przyczyniającej się do rozwoju naszej cywilizacji. Na naszych oczach zrekonstruowane zostały starożytne metody hutnictwa żelaza. Zbudowano bowiem piece dymarski z bocznym spustem żużla i świętokrzyski piec dymarski typu Kunów z kanałem kotlinkowym. Każdy z procesów hutniczych zakończony został spektakularną rozbiórką pieca, wydobyciem łupki żelaznej i jej wstępnym obkuciem - scaleniem. Poznaliśmy wreszcie starożytne metody pracy kowala z użyciem żelaza dymarskiego.

?php>

Neolityczna wioska Krzemionek zamieniła się w obozowisko zgodnie żyjących ze sobą Barbarzyńców i Rzymian. W samej wiosce, a także na terenie znajdującym się obok rekonstrukcji megalitu z Broniszowic, mogliśmy dowiedzieć się, jak odbywały się targi niewolników, o których opowiedział nam Artur Wieliczko z Fundacja Promocji Kultury Antycznej "Terra Operta". Uczestnicy festiwalu mieli możliwość odbycia swoistych warsztatów i aktywności na stanowiskach z rekonstrukcjami, dotyczącymi różnych epok takie, jak obłupywanie konkrecji krzemiennych, mielenie ziaren zbóż, warsztaty garncarskie, strzelanie z łuku, gry i zabawy antyczne, tkanie na bardku i tabliczkach, czy też wybijanie monet. Nie sposób wspomnieć o walkach gladiatorów, które były, niczym współczesne igrzyska, wielką uciechą Rzymian. Odbywały się w różne rocznice, a także z przyczyn religijnych, dla złożenia hołdu i ofiary któremuś z bóstw. Czyż mogliśmy się dziwić, że i dziś zbiegli się ludzie, kiedy pokaz walki gladiatorów na Krzemionkach dali Czesi z Familia Gladiatoria Tavrvs. Od lat chętnie przyjeżdżają do nas na pikniki archeologiczne, ale także dają pokazy w Niemczach i we Włoszech. Mogliśmy się przekonać, że Zgromadzenie Gladiatorskie Byk faktycznie występuje z atrakcyjnym show dla publiczności i efektowną scenografią pokazów.

?php>

?php>

Największe chyba wrażenie na Krzemionkach wywołali legioniści z oddziału Legio XXI Rapax. Rozbili swoje obozowisko, na udeptanej ziemi dali pokaz wojskowości rzymskiej, a w rozmowach z turystami dowód na to, że są pasjonatami, a część z nich posiada nawet kierunkowe wykształcenie z zakresu starożytnej wojskowości, historii Grecji i Rzymu. Przez trzy dni legioniści spali, gotowali i jedli w swym obozie, ćwiczyli musztrę i walkę, dawali lekcje łaciny, organizowali gry, celebrowali religijne obrzędy, trzymali wartę, ba prowadzili kancelarię. Pokaz tajników pola walki odbywał się z użyciem komend w łacinie restytuowanej, najbardziej zbliżonej do wymowy Rzymian. Turystki mogli wcielić się w rzymską kobietę, zakładając oryginalny niemalże strój i pozować do zdjęć, a turyści wygrać w kółko i krzyżyk odbierając w nagrodę rzymską monetę. Legion Dwudziesty Pierwszy "Drapieżny" został utworzony za rządów Augusta w latach 30. p.n.e., najpewniej w Hiszpanii, a zniknął z kart historii na przełomie lat 80. i 90. n.e., kiedy to został albo karnie rozwiązany przez Domicjana, albo zniszczony podczas walk w Panonii. Stacjonował głównie w Germanii. Sławę zdobył biorąc udział m.in. w podboju Recji (15 r.n.e.) oraz tłumieniu buntów legionów nadreńskich, kampaniach odwetowych przeciwko germańskim plemionom (14-16 r.n.e.), czy tłumieniu powstania Batawów (70 r.n.e.). Była to chyba jedna z najbardziej charakternych i niepokornych jednostek, jakie Rzym kiedykolwiek wystawił.

?php>

?php>

Na tym nie kończyła się pełnia wrażeń uczestników Ostrowieckiego Festiwalu Kultury Prehistorycznej i Antycznej. Zebrani wysłuchali bowiem koncertu zespołu "Roderyk". To jeden z najbardziej rozpoznawalnych zespołów grający muzykę "Medievale Folk". Grupa koncertuje na całym świecie. Powstała w 2008 roku z inicjatywy Mariusza Rodziewicza. Roderyk, jak się przekonaliśmy, wykonuje muzykę folkową, etniczną, inspirowaną kulturą: wschodu, celtycką, bałkańską, poszukując przy tym nowych form, dźwięków. Niebywałą inspirację zespół czerpie również z naszych rodzimych słowiańskich nut, które sprawiają, iż słuchacze odnajdują się w określonej czasoprzestrzeni.

?php>

Wieczór na Krzemionkach upłynął uczestnikom festiwalu również na happening "In dubio pro reo" oraz na nie lada atrakcji, jaką były pokazy ogniowe z łatwopalnego pyłu bursztynowego.  Bursztynowy fireshow polega na spalaniu miotanego pyłu, co w połączeniu z małą ilością ognia wygląda jak przemieszczające się kule.

?php>

?php>

?php>

Ostrowiecki Festiwal Kultury Prehistorycznej i Antycznej zrealizowany został przy wsparciu ze strony projektu "Człowiek i Żelazo w pierwszych wiekach naszej ery" oraz przy udziale wielu osób reprezentujących grupy rekonstrukcyjne, stowarzyszenia i instytucje. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że wszyscy inscenizatorzy, to ludzie z ogromną pasją, którzy chętnie dzielili się bogatą wiedzą z uczestnikami festiwalu. To oczywiste, że w takich okolicznościach niezwykle miło spędza się wolny czas. Wydaje się też, że Krzemionkom z dyrektorem Andrzejem Przychodnim na czele udało się już kolejny raz zorganizować imprezę o skali niezwykłej, aż chciałoby się poprosić o więcej i więcej takich festiwali...  Do zobaczenia więc za rok!

(Dariusz Kisiel)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Wojsko zestrzeliło drony nad Polską

Kłosiniak Kumoszka może nadaje się do brylowania w kołach gospodyń wiejskich smakując przysmaki, jednak napewno nie nadaje się do funkcji jaką sprawje. Wywalmy czym prędzej ten Rząd. Jeden Morawiecki ma więcej erudycji, wiedzy i trafmych ocen, które sprawnie potrafi zamienić w działanie, niż Tusk ze wszystkimi ministrami razem wzięty. Ja uroczyście oświadczam że unieważniam ten Rząd partaczy i namawiam do referendum w tej sprawie. Dość niszczenia gospodarki, oddawanie Niemcom kolei polskich,układu krwionośnego tego kraju, nie tylko w postaci transporu towarowego, ale również podoba im się osobowy i coraz większego dziadostwa i kolesiostwa w każdej przestrzeni gospodarki i życia obywateli w tym kraju. Przywróćmy na powrót ubekom należne im emerytury, te obniżone do średniej, bo to nie obywatele maja biedować, a ci którzy to dziadostwo spowodowali wyprzedając, rozkradajac doprowadzając do upadłości i niszcząc polską gospodarke. Za chwile upadnie polskie rolnictwo, a my będziemy płacić na zbrojenie się Niemiec. Bo składanie sie na zbudowanie w niemczech przemysłu zbrojeniowego, z którego coś do nas trafi może za pięćdziesiąt lat jest idiotyzmem. Z prawie najlepiej radzącego sobie i rozwijającego się państwa stajemy się pośmiewiskiem za sprawą tego nieudolnego folksdojczowskiego Rządu. Jak długo ten folksdojcz będzie nam mydlił jeszcze oczy. Co jeszcze musi się stać żebyście to zauważyli.

Sól ziemi, tej ziemi

17:15, 2025-09-10

Nie wszyscy mieszkańcy Denkowa na „NIE” obwodnicy

Przed wyborami Łakomiec mówił że Ostrowiec zasługuje na kolejny most przedłuzenie Chrzanowskiego ale do alei 25lecia ...no ale cóż szkodzi obiecać

Ogrodziak

17:01, 2025-09-09

Sięgamy po pieniądze na budowę kolejnych dróg

Jeśli rozpatrywanie tych wniosków będzie zależeć od Kielc to nie ma się co łudzić że teraz będą zatwierdzone do realizacji - vide droga Ostrowiec-Bałtów czy rewitalizacja Alei 3 maja i ul.Denkowskiej gdzie na realizacje czekaliśmy długie lata bo w samych Kielcach były "pilniejsze" mnie ważne sprawy.

realnie

14:21, 2025-09-08

Czy w Ostrowcu mogą powstawać drony?

Zmyślasz, prognozowanie to zmyślanie. To rachunek prawdopodobieństwa z wieloma zmiennymi. Trzeba być łebskim gościem żeby być bliskim prawdy. Czy jesteś bilisko prawdy okazać się może gdy się wydarzy. Z tego samego powodu całe mnóstwo kredytobiorców oddało bankom całe majątki, swoje i najbliższej rodziny, za błąd w swoich prognozach. Domy, mieszkania, działki, lub ugotowali bajerem w swoich wizjach, a póżniej wzietym na wspaniałe zmazy senne kredycie żyrantów. Lokując ich w spłacaniu za niego jego kredyt. Nie twój cyrk nie twoje małpy o co skamlesz. Jareczek o którym wspomniałeś to miły facet, jednak oddał się całkowicie we władanie Agentowi Bolszewikowi i jego czerwonym kolesiom. A u nich jak u Tuska, obiecać dwa razy to jak dotrzymać. Bardziej chcieli sprzedać tutaj co sie da, nawet za cene zniszczenia, czy doptowadzenia do upadłości, niż rozwijać czy tworzyć. Hub wysokich technologii potrzebuje uczelni wysokich lotów, żeby mieć z czego czerpać obrotniaczków znajacych się na temacie. To jest jak z piciem wody musisz mieć studnie, lub blisko do rzeki. Na wyrzymaniu liści, czy gromadzeniu deszcówki miasta nie zbudujesz. A i do tego potrzebujesz obrotniaczów znających sie na różdzkarstwie, czy uzdatnianiu wody. Możesz oczywiście siorbać z wód podskurnych, ale jak wiadomo one głównie nadają się do podlewania ogródka i jest ich okresowo za mało. Wspomniany Jareczek mógł sobie pogadać, jednak żeby zrobić, to w okół siebie musiał by mieć innych ludzi i harakter może też. Jednak bratanie sie z czerwonymi nie wyszło mu na złe, bo pomimo między innymi, ściemy z osuwiskiem z którym nawet gdyby chciał, to był za krótki, żeby coś pożądnie uczciwie dla poszkodowanych załatwić, nie topiąc któregoś z czerwonych. A na samym poczatku chciał, szybko go jednak z tego wyleczono. U Tuskowych jest identyczmie, prognozy nie są zbyt alarmujące, jesli nie o ich prywatni interes chodzi. To nie tródno zrozumieć. Za lojalność, spadł na cztery łapy jak zapewne wiesz. Zatem jeśli zrozumiesz ile zmiennych musisz obliczyć żeby coś w tym mieście zrobić, to nie krytykuj tych którzy mimo to próbuja. No taka firma ja WB jednak coś zrobiła nawet jesli musieli się wspinać po czerwonych plecach i omijać rzucane im pod nogi kłody. Z tym jest jak z miłoscią. Kwestja chwili spontanu i sprzyjających okoliczności, lub lata znajomości i rozsądnych decyzji. Jednak. W jednym i drugim występuje tyle samo ryzyk. Biorac pod uwage że za to biorą się Tuskowi to muszę przyznać Ci racje. Nie da sie stworzyć cos, jednocześnie to konsumując. W tym przypadku to nie jest wyższa matematyka. Będzie zbyt wiele gąb do wykarmienia. Jeśli już, to zwyczajowo, miasto, lub państwo czyli my, ponieśie koszty prób, błędow i rządz zasiadłych do biesiadowania. Bo oni nie myślą zrobić żeby zarobić, tylko zarobić póki się robi.

Dober ale hóì0we

19:50, 2025-09-05

0%