Blisko 200 osób uczestniczyło w czwartej już Ekstremalnej Drodze Krzyżowej, która wyruszyła z ostrowieckiej kolegiaty. Wymarsz poprzedziła Msza św. w intencji pątników, na której poświęcono tradycyjnie Krzyż EDK oraz krzyże niesione indywidualnie. Pątnicy wyruszyli w piątkowy wieczór, pokonując ponad 40 km, aby rankiem dotrzeć na Święty Krzyż. Wszyscy szli w ciszy, pokonując trudy marszu nocą i pojawiające się kryzysy. Były łzy, ból i zwątpienie. Każdy niósł swój krzyż, swoje intencje, prośby i podziękowania. Niektórzy podjęli trud nocnej wędrówki kolejny raz, inni szli po raz pierwszy. Pierwsi dotarli do klasztoru na Świętym Krzyżu już po godz. 6 rano. Tradycyjnie, przy ostatniej stacji, został wkopany krzyż ostrowieckiej EDK.?php>
M07:29, 29.03.2018
Witam
"małe" sprostowanie
Kilka spraw delikatnie mówiąc rozjechalo się z prawdą.
W Grzegorzowicach nie było postoju na kawę i herbatę, ksiądz raczej zapomniał albo miał inne obowiązki. Nie przechodzilismy przez górę chełmową bo szlak był zamknięty, więc omijalismy ją przez Starą Słupię. Krzyż wkopany został przy XIV stacji a na koniec nie było mszy św.
Reszta faktów się zgadza.
Pozdrawiam
p08:47, 29.03.2018
Apeluję do pani redaktor o zweryfikowanie informacji zawartych w artykule, które delikatnie mówiąc ,mijają się z prawdą. Dziękuję.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 0
Faktycznie, tekst wygląda na zeszłoroczny, bo wtedy rzeczywiście była dłuższa przerwa w Grzegorzowicach i przejście przez Chełmową i msza na Świętym Krzyżu. Chociaż rok temu, krzyż EDK, jak zawsze został na XIV, a nie na XIII stacji Drogi Krzyżowej.
Ciekaw jestem, czy pozostałe artykuły GO są równie rzetelne jak ten.