Dr inż. Krzysztof Wojciech Fornalski - absolwent "Chreptowicza" i Politechniki Warszawskiej jest uznanym fizykiem, specjalizującym się w problematyce jądrowej, ale z drobiazgowością i przywiązaniem do szczegółów historyka odtworzył losy swoich przodków. Być może dlatego, że gdzieś w głębi jego duszy drzemie humanista. Wszak pisze wiersze, a genealogia, to jego konik. Dzięki dociekaniom pana Krzysztofa poznaliśmy mającą swe korzenie Kunowie jego wyjątkową rodzinę. Było to możliwe dzięki przygotowanej przez Centrum Krajoznawczo-Historyczne im. prof. Mieczysława Radwana w Ostrowcu Świętokrzyskim i osobiście przez Monikę Bryłę-Mazurkiewicz cieszącej się sporym zainteresowaniem i frekwencją popularnonaukowej prelekcji pt. ?Historia pewnej rodziny?.
?php>?php>?php>Szlacheckie korzenie od 1800 roku
?php>Krzysztof Fornalski mówi, że pierwszy podpis z nazwiskiem Fornalski pojawia się w 1653 roku i pochodzi od nazwy fornal, oznaczającej woźnicę. Pojawiały się też inne formy nazwiska, jak Fornelski, Formalski, Fornarski, mające jednak inny źródłosłów. Co ciekawe, aż do 1800 roku nazwisko Fornalski nie pojawiło się w spisach szlacheckich. Dopiero właśnie w tym roku w spisie znalazł się oficer o nazwisku Fornalski.
?php>-Zapewne chodzi o Marcina Fornalskiego, Formalskiego vel Fornarskiego, żyjącego w latach 1749-1823, pajuka, czyli żołnierza gwardii przybocznej magnata Kajetana Cieszanowskiego ? wyjaśnia pan Krzysztof. -Zachowały się raporty z działań Marcina Fornalskiego, mających na celu egzekucję długów.
?php>W 1816 roku dwaj synowie Marcina uzyskali potwierdzenie szlachectwa, a dowodem na to są wywody Pawła przed deputacją wołyńską oraz Franciszka przed Sądem Pokoju w Olkuszu oraz w 1822 roku przed Sądem Pokoju w Radomiu. Mimo, iż obaj synowie uzyskali potwierdzenie szlachectwa, to rodzina nie posiadała żadnego majątku. Paweł wylegitymował się staropolskim herbem Abdank, zaś Franciszek przyjął herb kreacji napoleońskiej, wykorzystując fakt nadania mu francuskiego Orderu Legii Honorowej, który dawał szlachectwo w okresie Księstwa Warszawskiego.
?php>Potomkowie ułana wojsk napoleońskich
?php>-Franciszek Fornalski był ułanem wojsk napoleońskich ? opowiada K.Fornalski. -Urodził się 3 grudnia 1781 roku we wsi Łęg Tarnowski, w majątku Partyń, należącym do wspomnianego Cieszanowskiego. Zmarł 2 stycznia 1863 roku w swoim domu w Nietulisku Dużym. Jego nagrobek, dłuta Antoniego Kłosińskiego, znajduje się na kunowskim cmentarzu i jest wpisany na listę zabytków. Na nagrobku znajduje się napis: ?Ś.P, Franciszek Fornalski, Wachmistrz pułku Gwardyi ułanów Księstwa Warszawskiego, Kawaler orderów Legii Honorowej, Krzyża Wojskowego Polskiego, Francuskiego??.
?php>?php>Kariera wojskowa Franciszka Fornalskiego rozpoczęła się w 1806 roku, kiedy został wcielony do wojska austriackiego. Jednakże jeszcze tego samego roku wstąpił do formułującego się Wojska Polskiego w kawalerii pułkownika Wojciecha Męcińskiego, złożonej z pospolitego ruszenia województwa krakowskiego. Męcińscy byli właścicielami majątku Partyń. W lutym 1808 roku Franciszek Fornalski został odznaczony Srebrnym Krzyżem Wojskowym Virtuti Militari, a patent na order został podpisany przez księcia Józefa Poniatowskiego. Co ciekawe, oryginał patentu orderowego znajduje się obecnie w muzeum przyklasztornym w Wąchocku. Franciszek wziął również udział w wyprawie Napoleona na Moskwę i w najsłynniejszych bitwach tej wojny, m.in. pod Wittenbergiem. W 1813 roku, na cztery dni przed batalią pod Lipskiem, Franciszek otrzymał wspomniany Order Kawalerski Legii Honorowej za udział w walkach na terenie Saksonii. W ?bitwie narodów? ułan Fornalski dostał się do niewoli, z której został uwolniony w 1817 roku. Świadczy o tym dokumentacja wojskowa, tzw. lista stanu służby. Dużo później, bo w 1857 roku, Franciszek dekretem cesarza Napoleona III otrzymał order Świętej Heleny.
?php>Jak mówi pan Krzysztof, niezwykle ciekawą postacią była starsza siostra Pawła i Franciszka, urodzona w 1777 roku Kunegunda. Była bowiem babcią słynnego malarza, Aleksandra Gryglewskiego, profesora Szkoły Sztuk Pięknych w Krakowie, nota bene przyjaciela Matejki i Grottgera.
?php>Kunowska gałąź Fornalskich
?php>Protoplastą kunowskiej gałęzi Fornalskich był najmłodszy wnuk ułana Franciszka, Józef Wacław Kazimierz Fornalski, żyjący w latach 1847-1893.
?php>-Jako nastolatek, wbrew zakazowi rodziców, wymknął się w nocy przez okno i dołączył do oddziału powstańczego swojego brata Stanisława i tym samym wziął udział w postaniu styczniowym ? opowiada o swym przodku pan Krzysztof. -Po jego zakończeniu osiadł w Kunowie. Popowstaniowe represje spowodowały, że zajął się kamieniarstwem i rzeźbiarstwem. Jego nagrobek w kształcie trumny wyrzeźbił syn, artysta rzeźbiarz Edmund.
?php>?php>Edmund, jak się dowiadujemy, był najstarszym dzieckiem Józefa i Walerii ze Sławińskich. Urodził się w 1867 roku, a zmarł w 1908. Pobierał nauki sztuki kamieniarskiej najpierw w rodzinnym Kunowie u lokalnych mistrzów, a następnie w Warszawie. Po zakończeniu nauki pracował jako warszawski rzeźbiarz. Jego prace po dziś zdobią kościół św. Anny i kościół Najświętszego Zbawiciela. W Warszawie Edmund poślubił w 1890 roku Scholastykę Siedlicką, z którą powrócił do Kunowa. Tworzył tu kapliczki i ozdobne nagrobki, które zachowały się również w Ostrowcu i Opatowie.
?php>Edmund miał syna Mariana oraz córki Mariannę Kobiałko, Janinę Gradowską i Józefę Mardusińską. To niecodzienne, ale żona Edmunda zmarła na jego pogrzebie w 1908 roku. Opiekę nad dziećmi przejęła ciotka Wincentyna. Na ich edukację łożyła zaprzyjaźniona z rodziną hrabina Branicka. Urodzony w 1894 roku Marian - jedyny syn Edmunda był żołnierzem Legionów Polskich Józefa Piłsudskiego oraz uczestnikiem bitwy warszawskiej. W okresie międzywojennym mieszkał w Białymstoku. Miał tam własną cukiernię. Wziął nawet udział w międzynarodowym konkursie cukierniczym w Paryżu, gdzie tortem orła białego zdobył główną nagrodę.
?php>?php>Jak podkreśla Krzysztof Fornalski, ze związku Józefa i Walerii urodzili się również Józef, który zginął podczas I wojny światowej, a także trzy młodsze jego siostry - Wincentyna, Julia i Marianna. Józef Fornalski miał dwóch synów ? Bolesława i Józefa, którzy już zamieszkali w Ostrowcu i przed II wojną światową pracowali w hucie.
?php>Dwóch synów Wicentyny, po mężu Bojarczykowej, było księżmi. Stanisław był proboszczem w Lasocinie, Wiązownicy i Wierzbicy i pomagał podziemiu antykomunistycznemu. Z kolei Jan został zamordowany przez gestapo za działalność patriotyczną.
?php>Obecnie w Kunowie nie ma już żadnych Fornalskich. Żyją za to ich potomkowie.
?php>?php>Narożnicka gałąź Fornalskich i przyjaźń z Druckimi-Lubeckimi
?php>-Ta gałąź rodziny Fornalskich wywodzi się od urodzonego w 1835 roku Stanisława, najstarszego syna Józefa i najstarszego wnuka ułana Franciszka ? mówi dr K.Fornalski. -Był ekonomem w majątku w Rudzie Kościelnej, którego właścicielem był wówczas Nowakowski. Stanisław ożenił się Julianną Oleksińską z Bałtowa, córką Antoniego i Magdaleny z Borkowskich. Wziął udział w postaniu styczniowym i wraz ze swym bratem Józefem Wacławem służył w batalionie pułkownika Czachowskiego. W bitwie pod Grochowiskami, po tym, jak eksplodował wóz z amunicją, zginął. Osierocił niespełna dwuletniego Lucjana, którym zaopiekował się dziadek Józef, jak pamiętamy młodszy syn ułana Franciszka.
Lucjan Fornalski był nadzorcą lasów należących do książąt Druckich-Lubeckich z Bałtowa. Miał dobre kontakty z książęcą familią. Podobno miał udział w uratowaniu życia księcia, ale nie udało się tego panu Krzysztofowi zweryfikować. Dobre stosunki z dworem owocowały w kolejnym pokoleniu. Ułatwiały je także częste kontakty z ziemiaństwem z okolicznych majątków. W 1890 roku Lucjan otrzymał część pieniędzy od swego dziadka Józefa, który sprzedał ziemię w Nietulisku. Podobno za te pieniądze nabył udziały w fabryce porcelany w Ćmielowie, a od Druckich-Lubeckich kupił niewielki folwark leśny Narożniki. Lucjan zmarł w 1921 roku. Został pochowany na cmentarzu w Siennie.
?php>-Po jego śmierci majątek Narożniki zacząć podupadać ? mówi K.Fornalski. -Występowały kłopoty w gospodarce drewnem. Majątek został podzielony na spadkobierców. Najważniejszą część otrzymał Stanisław Fornalski, drugi syn Lucjana. Najstarszy syn, Jan, zamieszkał w domu swojej żony. Małe Narożniki nie kwalifikowały się pod przepisy komunistycznej reformy rolnej. Po śmierci Stanisława ostatnim mieszkańcem Narożników został jego brat Aleksander Fornalski, najmłodsze dziecko Lucjana. Kiedy Aleksander umarł w 1973 roku spalił się dworek, a majątek został porzucony. Dziś rośnie tam las?
?php>Prawie wszyscy współcześni przedstawiciele rodziny są potomkami Jana, najstarszego syna Lucjana. W rodzinie krążą opowieści i ciekawe historie o Narożnikach.
?php>Z odpowiedniej perspektywy
?php>Dr Krzysztof Fornalski mówi, że losy rodzinne chciałby w formie publicznej zakończyć na końcu II wojny światowej. W jego opinii, okres młodszy, niż 100 lat potrzebuje nieco więcej czasu, aby móc patrzeć na żyjących w tym czasie przodków z odpowiedniej perspektywy. Tymczasem na terenie powiatu ostrowieckiego żyje obecnie przynajmniej kilkudziesięciu potomków ułana Franciszka Fornalskiego?
?php>Setki tysięcy kierowców przyłapanych bez OC
Złodżiejstwo, wyzysk, przesladowania obyaateli. Tak najkrócej można podsumować obowiązkowe posiadanie OC za posiadanie pojzdu. Wielu sezonowych kierowców nie urzywa swoich pojazdów zimą. Komu przeszkadzało wyłączenie pojazdu z ruchu na okres w którym jego własciciel nie zamierza go urzywać. Czy przestępstwem jest posiadanie pojazdu, czy jadzda nieubezpieczonym pojadem. Jeśli tak dalej pójdzie, to będziemy karani za nieuśmiechniętą gębe, bo nieuśmiechnięty nie będzie spełniał standardów Rządzących. Przecież to logiczne, że jesli ktoś straci prace, lub mało zarabia i chce np kupić dziecku wyprawke szkolną, lub nowe ubranie to może chcieć zaoszczędzić na kosztach paliwa, czy opłaty ubezpieczeniowej żeby wygospodarować ze swoich ograniczonych marnych środków na coś, akurat w danym okresie co jest dla niego ważniejsze, niż jeżdżenie skabonką, do której się wkłada bez możliwości wyjęcia, jesli nie robi się tego zarobkowo. Szczególnie gdy nie trzyma pojazdu na parkingach póblicznych. Wielki h.. was obchodzi co ludzie mają w garażu. Tak np oszczędzają emeryci. Mała domowa ekonomia mało zarabiających. To trzeba mu jescze za to *%#)!& kare że biedny? Pozwalamy urzędnikom na zbyt wiele. Oni nie są właścicielami tego kraju. A coraz częsciej złodziejami wykorzystującymi spolegliwośc większości społeczeństwa.
Chory system
21:20, 2025-09-11
XVIII Zlot Kręgu Seniorów i Instruktorów ZHP
W latach 60. czyli swej młodości byłem czynnym,szarym harcerzem ostrowieckiego Hufca ZHP i do dziś bardzo ciepło wspominam tę wspaniałą organizację dla młodzieży,organizację wpajającą zasady szlachetności,samodzielnego pokonywania życiowych trudności,koleżeństwa,sprawności fizycznej,zdrowego trybu życia,samarytanki i patriotyzmu w dobrym tego słowa znaczeniu wcale nie zmuszającego do wierności zasadom socjalizmu o co obecnie oskarża się ZHP z lat PRL-u. Oczywiście najbardziej zapadły w pamięć letnie obozy i biwaki harcerskie w różnych miejscach w Polsce - ja trzykrotnie byłem na takim obozie w Turniach k.Białobrzegów Radomskich ale też k.Opoczna,Rakowa i Staszowa - to tam nauczyłem się pieśni patriotycznych,tam usłyszałem sporo wiadomości z historii Polski która na lekcjach miała "białe plamy" i nie wolno było nawet zadawać pytań o tamte mroczne lata a te pogadanki zawsze prowadzili nauczyciele ostrowieckich szkół wtedy w stopniu instruktorów ZHP. Obozowa nauka musztry była bardzo przydatna w pierwszych tygodniach zasadniczej służby wojskowej. No i na takich letnich obozach dochodziło do pierwszych zauroczeń płcią przeciwną jakże emocjonalną ,którą pamięta się do dziś...🙂
stary druh
14:24, 2025-09-11
Wojsko zestrzeliło drony nad Polską
Kłosiniak Kumoszka może nadaje się do brylowania w kołach gospodyń wiejskich smakując przysmaki, jednak napewno nie nadaje się do funkcji jaką sprawje. Wywalmy czym prędzej ten Rząd. Jeden Morawiecki ma więcej erudycji, wiedzy i trafmych ocen, które sprawnie potrafi zamienić w działanie, niż Tusk ze wszystkimi ministrami razem wzięty. Ja uroczyście oświadczam że unieważniam ten Rząd partaczy i namawiam do referendum w tej sprawie. Dość niszczenia gospodarki, oddawanie Niemcom kolei polskich,układu krwionośnego tego kraju, nie tylko w postaci transporu towarowego, ale również podoba im się osobowy i coraz większego dziadostwa i kolesiostwa w każdej przestrzeni gospodarki i życia obywateli w tym kraju. Przywróćmy na powrót ubekom należne im emerytury, te obniżone do średniej, bo to nie obywatele maja biedować, a ci którzy to dziadostwo spowodowali wyprzedając, rozkradajac doprowadzając do upadłości i niszcząc polską gospodarke. Za chwile upadnie polskie rolnictwo, a my będziemy płacić na zbrojenie się Niemiec. Bo składanie sie na zbudowanie w niemczech przemysłu zbrojeniowego, z którego coś do nas trafi może za pięćdziesiąt lat jest idiotyzmem. Z prawie najlepiej radzącego sobie i rozwijającego się państwa stajemy się pośmiewiskiem za sprawą tego nieudolnego folksdojczowskiego Rządu. Jak długo ten folksdojcz będzie nam mydlił jeszcze oczy. Co jeszcze musi się stać żebyście to zauważyli.
Sól ziemi, tej ziemi
17:15, 2025-09-10
Nie wszyscy mieszkańcy Denkowa na „NIE” obwodnicy
Przed wyborami Łakomiec mówił że Ostrowiec zasługuje na kolejny most przedłuzenie Chrzanowskiego ale do alei 25lecia ...no ale cóż szkodzi obiecać
Ogrodziak
17:01, 2025-09-09
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz