Naszpikowany przebojami koncert Kasi Kowalskiej zakończył 17. edycję Festiwalu Bluesowo- Rockowego „Wielki Ogień” im. Miry Kubasińskiej. Wcześniej poznaliśmy laureatów konkursu gdzie triumfowały formacje „Tabula Rasa” oraz „Gar Wolanda”.

Ale po kolei. Tarnowska grupa „Wasabi”, która wygrała przed rokiem na „Wielkim Ogniu” rozpoczęła 17 edycję festiwalu. Swym występem potwierdziła, że do konkursu towarzyszącemu wydarzeniu trafiają ciekawe składy, które mogą później liczyć się na krajowej muzycznej.

Później piątek sceną zawładnął  „Moore Plays Moore”, który występuje Jack Moore syn słynnego gitarzysty – Gary’ego Moore’a. Był to godzina, aby przypomnieć wszystkim, że jest to bluesowo- rockowy festiwal. Na finał Orkiestra Dorosłe Dzieci” zafundowała swoiste „the best of…” szeroko rozumianej polskiej muzyki rockowej. A prawdziwą wisienką na torcie było gościnne pojawienie się „Oleya” z Proletaryatu. Sobotę i niedzielę zdominowało konkursowe granie. Piętnastka zakwalifikowanych, spośród blisko czterdziestu, wykonawców zafundowało dość różnorodną stylistycznie mieszankę, dając festiwalowemu jury trudny orzech do zgryzienia przed wydaniem werdyktu.

W sobotni wieczór duch Miry Kubasińskiej za sprawą Projektu Mira znów unosiła się nad Ostrowieckim Browarem Kultury.

Tradycyjnie niedzielne koncerty gromadzą największą rzesze fanów nie inaczej było i w tym roku. Konkurs galowy pozwolił nam poznać, to co najciekawsze zdaniem jury było w tegorocznym konkursie. Nagroda główna powędrowała do warszawskiego zespołu „Tabula Rasa” grającego bardzo energetyzującego rocka. Najlepszy cover wyśpiewał „Gar Wolanda” poruszający się sprawnie w blues- rockowej stylistyce. Jury spodobał się też „funk’ ujący” „Ladybird”  oraz mający rockowego pazura „Hellrose”. Doceniono też Zuzę Wiśniewską i Swoo High z wokalistką nomem omen z Ostrowca.

Na finał zaśpiewała Kasia Kowalska prezentując przekrojowy materiał, ale ocierając się też o wydaną przed trzydziestu laty „Gemini”, z którą odbywa trasę klubową. Wokalistka udowodniła, że sprawnie radzi sobie z problemami technicznymi, a pomogli jej w tym fani wręczając naręcze słoneczników…w zamian za selfie.

Festiwalowa niedziela była wyjątkowo udana, a nie trzeba zapominać, że festiwalowi towarzyszyło szereg aktywności dla różnych grup wiekowych.

Nam pozostaje trzymać za słowo prezydent Artura Łakomca, który wręczając festiwalowe nagrody zadeklarował, że za rok będą one wyższe. Nam wypada prosić o wyższy budżet dla wydarzenia, aby móc przygotować program naszpikowany gwiazdami na wszystkie festiwalowe dni. Warto przypomnieć, że w dyskusjach o depopulacji miasta, mieszkańcy Ostrowca wskazują „Wielki Ogień”, za wydarzenie, które może stać się naprawdę naszym wyróżnikiem. Za rok osiemnasta edycja, a więc może z okazji pełnoletności festiwal otrzyma odpowiedni finansowy zastrzyk.

Fotorelacja poniżej