Zamknij

Pracownicy Diagnostyki Laboratoryjnej mają dość!

22:59, 26.11.2018 Aktualizacja: 23:02, 26.11.2018
Skomentuj

Dość Niedoceniania! Dość Braku Szacunku! Dość Dzielenia Pracowników na Lepszych i Gorszych! ?to hasła akcji protestacyjnej ?Jesień w laboratorium?, którą podjął Krajowy Związek Zawodowy Pracowników Medycznych Laboratoriów Diagnostycznych. ?php>

Były one prezentowane między innymi 14 listopada br. na pikiecie przed Ministerstwem Zdrowia. Do ogólnopolskiej akcji przyłączył się ostrowiecki Związek Zawodowy Laboratorium Diagnostycznego z Zespołu Opieki Zdrowotnej z przewodniczącą Małgorzatą Kaczmarską i pracownikami Działu Diagnostyki, który działa w szpitalu od wiosny br.?php>

-Swoją obecnością na manifestacji chciałyśmy zwrócić uwagę na problemy, które dotykają Działu Diagnostyki Laboratoryjnej oraz tę grupę zawodową. Myśląc o personelu medycznym, nikt nie bierze pod uwagę pracowników diagnostyki laboratoryjnej. Nas nie widać, lecz nasza praca jest bardzo ważna. 60 ?70 proc. diagnozy lekarskiej opiera się na badaniach diagnostycznych.?php>

Wyniki badań dostarczają niezbędną wiedzę o stanie zdrowia pacjenta i są niezbędne w procesie diagnozowania i leczenia. Tymczasem nasza grupa zawodowa jest marginalizowana ?mówi szefowa ostrowieckiego związku M. Kaczmarska.?php>

Pan Minister Zdrowia podzielił pracowników na lepszych i gorszych. Nas zaliczył do tej drugiej grupy, pomijając w podwyżkach poborów. Prawdą jest, że mało kto trafiając do szpitala czy też na Szpitalny Oddział Ratunkowy zastanawia się?php>

nad pracą diagnostów laboratoryjnych czy też techników analityki. Najczęściej to pielęgniarki pobierają materiał do badań i przynoszą otrzymane wyniki. Tymczasem w Dziale Diagnostyki pracuje na trzy zmiany 48 osób, w tym: diagności laboratoryjni, technicy analityki medycznej, sekretarki medyczne i pomoce laboratoryjne. A ich praca wymaga nie tylko wysokich kwalifikacji, ale też odpowiedzialności, koncentracji i niezwykłej precyzji. Stąd w dziale pracują absolwenci Akademii Medycznych, z I i II stopniem specjalizacji.?php>

Ostrowiecki Dział Diagnostyki Laboratoryjnej jest jednym z najlepszych w regionie. Każda z pracowni posiada certyfikaty kontroli zewnątrzlaboratoryjnych. Dział wykonuje ponad 300 różnych rodzajów badań: krew pełna, surowica krwi, osocze krwi, płyn mózgowo ?rdzeniowy, płyny z jam ciała, mocz, kał, wymazy z dróg płciowych, itp. Dział rocznie wykonuje kilkaset tysięcy badań i wciąż rozszerza i dostosowuje na bieżąco ich zakres. Sukcesywnie zmieniane są też metody badań na lepsze i nowocześniejsze. Tu też znajduje się jedna z dwóch w województwie Pracowni Hodowli Prątka Gruźlicy. Na podstawie umowy ze Świętokrzyskim Centrum Onkologii w Kielcach diagności wykonują badania pacjentów onkologicznych. Dlatego też?php>

mieszkańcy powiatu ostrowieckiego nie muszą jeździć w tym celu do Kielc, a mogą badania zrobić na miejscu. Diagnostyka Laboratoryjna w szpitalu funkcjonuje całą dobę i wykonuje badania nie tylko dla pacjentów hospitalizowanych trafiających do lecznicy, ale i dla pacjentów z zewnątrz oraz Poradni Specjalistycznych. Jednak jak mówią diagności, ich praca nie jest doceniana, a co najważniejsze - właściwie wynagradzana.?php>

Ostrowiecki związek zawodowy istnieje od kilku miesięcy. Po raz pierwszy przyłączył się do protestu wiosną br. wraz z innymi związkami zawodowymi w tym pielęgniarek i położnych ostrowieckiego ZOZ ?u. Wtedy też po raz pierwszy zwrócono uwagę na tę grupę zawodową i udało się wywalczyć podwyżki. W akcji ?Jesień w laboratorium?, diagności domagają się szacunku, równego traktowania również w sferze finansowej, w tym także podwyżek płac.?php>

-Tak jak wszyscy, mamy swoje rodziny, zobowiązania i potrzeby ? dodaje M. Kaczmarska. Ankieta przeprowadzona przez K ZZPMLD na 3,4 tys. respondentach pokazuje, że przedziałem pensji zasadniczej dla techników, sekretarek i pomocy laboratoryjnych jest przedział pomiędzy 2100 zł, a 2299 zł. Jeśli chodzi o diagnostów laboratoryjnych ze specjalizacją to ponad 35% zarabia poniżej 3099 zł pensji zasadniczej brutto. Ustawa z czerwca 2017 r. wniosła podwyżki, jednak były one kilkudziesięciozłotowe, a w niektórych przypadkach było to 5-6 złotych. Obecne wynagrodzenie nie jest współmierne do odpowiedzialności i koniecznych kwalifikacji wiążących się z tym zawodem. A jest to praca pod presją czasu, wymagająca odpowiedzialności, niezwykłej staranności i wiążąca się z dużym ryzykiem, gdyż obcujemy z materiałem zakaźnym. Nie możemy pozwolić sobie na pomyłki, gdyż zawsze kierujemy się dobrem pacjenta. Kolejnym problemem, na który zw racały uwagę w rozmow ie ze mną pracownice Działu Diagnostyki Laboratoryjnej, jest podnoszenie kwalifikacji.?php>

-Zgodnie z przepisami prawa diagnosta laboratoryjny jest zobowiązany w ciągu 5 lat zdobyć 100 punktów edukacyjnych. To wymaga udziału w różnych kursach i szkoleniach. Niestety, nie mamy tu żadnych dofinansowań. Musimy te koszty pokrywać z własnych, domowych budżetów. Natomiast koszt szkoleń to od 6 tysięcy do 30 tysięcy. Nie zdobycie tych 100 punktów edukacyjnych grozi odebraniem prawa do wykonywania zawodu. Jest to kolejny problem w naszej grupie zawodowej, gdyż przy aktualnych zarobkach trudno jest wygospodarować środki na dokształcanie. Nikt też nam nie dopłaca i nie zwraca poniesionych kosztów związanych z podnoszeniem kwalifikacji ?mówi Patrycja Stefankiewicz.?php>

Nie tylko dyskryminacja ekonomiczna, ale także marginalizowanie problemów oraz umniejszanie roli diagnostów laboratoryjnych powoduje, że brakuje chętnych do wykonywania tego zawodu.?php>

-Z uwagi na problemy naszej grupy zawodowej, brakuje wykwalifikowanego personelu. Przykładowo na 33 absolwentów Analityki Medycznej w 2018 w zawodzie pozostało jedynie 3 osoby. Co stanowi realne zagrożenie, że za jakiś czas nie będzie miał kto wykonywać badań w laboratoriach ? dodaje Beata Barańska.?php>

Nie ma wątpliwości co do tego, że potrzebne są rozwiązania systemowe i uczciwe pochylenie się nad problemami tej grupy zawodowej. Rozmowy, trwające 2,5 godziny, które zostały podjęte z ministrem zdrowia podczas akcji protestacyjnej w Warszawie, nie przyniosły oczekiwanych efektów. Ich kontynuację zapowiedziano na grudzień br. Jednak jeśli po raz kolejny członkowie KZZPMLD wyjdą z niczym, niewykluczone, że zostaną podjęte bardziej radykalne działania.?php>

-Jesteśmy w stałym kontakcie z zarządem głównym krajowego związku. Mamy nadzieję, że pojawią się propozycje rozwiązania problemów naszej grupy zawodowej na szczeblu ministerialnym i nie zostaniemy zmuszone do podejmowania innych działań protestacyjnych ?mówi przewodnicząca M. Kaczmarska.

(Anna Mroczek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

LolekLolek

0 0

To zadzwoń wszystko bo się im w du.... przewraca, nie pasuje to do Lidla robić za 3500

23:35, 26.11.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%