W okresie lata i wakacji zużycie wody w naszym mieście wzrosło o 10 -15 proc.?php>
Jak się okazuje, wpływ na to miała upalna aura. Po prostu, częściej odświeżaliśmy się, zażywaliśmy kąpieli wodnych, a właściciele domków jednorodzinnych podlewali rośliny. Poza tym w mieście spędzała wakacje liczna grupa studentów, którzy mieszkają w ośrodkach akademickich. Od połowy września sytuacja wróci zapewne do normy.?php>
Jednak w porównaniu do lat 70. poprzedniego wielu, kiedy to Ostrowiec Świętokrzyski za sprawą przemysłu dynamicznie się rozwijał, zużycie wody spadło kilkakrotnie.?php>
Z każdą kolejną dekadą sprzedaż wody przez gminną spółkę WMiK malała i to w tempie, którego nikt by się wcześniej nie spodziewał. Tendencja ta trwa do dziś. W Ostrowcu Świętokrzyskim mieszka obecnie mniej osób, a poza tym do zużycia wody podchodzimy bardziej racjonalnie. Mieszkania nawet w blokach zostały opomiarowane, a każdy liczy koszty.?php>
Ostrowczanie mają najprawdopodobniej najtańszą wodę spośród mieszkańców innych miast w regionie, ale na pewno najlepszą. Jak wiadomo, korzystamy z wody źródlanej, nieuzdatnionej. Zatem bez żadnych obaw w okresie opadów zamiast wody mineralnej, kupowanej w sklepie, możemy pić wodę prosto z kranu. Być może jest ona lepsza i zdrowsza od tej butelkowanej, kupowanej w sklepie.?php>
W ostatnich latach spółka MWiK wydała miliony złotych nie tylko na inwestycje kanalizacyjne, ale także na wodociągowe. Wybudowano kilka nowych ujęć widy pitnej w rejonie Kątów Denkowskich i Sudołu. Tylko część studni jest czynnych. Nie tak dawno została też wybudowana z rur żeliwnych sferoidalnych nowa miejska magistrala wodociągowa na odcinku od ujęć wodnych do granic miasta. Na terenie samego miasta sieć wodno -kanalizacyjna liczy ponad 600 km.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz