Rodzina siłą i ostoją wśród życiowych burz

Jak co roku w Wigilijną Noc, w domu Rodziny Wojtasików będą rozbrzmiewać kolędy.
Do stołu zasiądą domownicy -Aneta i Marcin Wojtasikowie, ich córki Nawojka, Zosia i Marcelinka, rodzice małżonków, a także ich dawno nie widziane rodzeństwo z rodzinami. Czy będzie tradycyjnych 12 potraw? Tego nikt nie będzie liczył. Najważniejsze, że wszyscy będą razem i będą mogli cieszyć się nawzajem swoją obecnością. Jednak zanim nastąpi Wigilijna Wieczerza, w domu rodziny trwają przygotowania do przeżywania tej Wielkiej Tajemnicy, którą jest Narodzenie Chrystusa.
-Jest to dla nas szczególny czas przygotowania duchowego. Staramy się całą rodziną uczestniczyć w Mszach roratnich. Jest to także taki moment wyciszenia i uświadomienia sobie tego, co jest w naszym życiu najważniejsze. Jak każda rodzina, mamy wiele obowiązków związanych z pracą i domem. Jednak staramy się znaleźć jakąś rozsądną równowagę. Jest to dla nas również czas przekazywania życzeń dalszej rodzinie, przyjaciołom i znajomym. Od kilku lat wykonujemy samodzielnie ozdoby. W co zaangażowana jest cała rodzina. W przedświątecznym czasie udajemy się do przyjaciół z życzeniami, dołączając do nich wykonany przez nas drobny suwenirmówi Aneta Tokarska -Wojtasik.
– Tuż przed Wigilią ubieramy choinkę. Jest to także rodzinne przedsięwzięcie. Dzieci zawieszają wcześniej wykonane przez siebie ozdoby. Zawsze zakupujemy duże, żywe drzewko. Pamiętam z dzieciństwa, jak moja babcia robiła rozmaite ozdoby choinkowe. Teraz z sentymentem patrzę, jak nasze dzieci wycinają i kleją kolorowe łańcuchy oraz inne ozdoby, które będą za chwilę wieszać na zielonych gałązkach.

rodz
W przygotowanie Wigilii także angażuje się cała rodzina. W jednej kondygnacji domu mieszkają rodzice pani Anety, stąd na nich spoczywa większość kulinarnych obowiązków. Choć każdy, kto przychodzi, najczęściej przynosi ze sobą wigilijną potrawę.
-Nie liczymy potraw i nie wiemy czy jest ich 12 -dodaje Aneta. -Z pewnością będą pierożki z kapustą, barszcz czerwony z uszkami, karp, śledzie w różnych odsłonach i przepyszne racuchy, które są specjalnością taty mojego męża. Wieczerzę rozpoczynamy od czytania fragmentu Ewangelii i robi to najmłodszy przedstawiciel rodziny, który już potrafi czytać. Potem dzielimy się opłatkiem, co rozpoczyna senior rodziny, składając wszystkim życzenia, potem każdy dzieli się opłatkiem indywidualnie. Po kolacji śpiewamy kolędy. Najczęściej zaczynają dzieci intonować pierwsze zwrotki. Potem, w międzyczasie, zaglądamy pod choinkę, gdzie każdy znajduje jakiś drobny upominek. Dzieci także przedstawiają przygotowane przez siebie Jasełka. Ci co wytrwają do północy, idą na Pasterkę. Najmłodszym często się to nie udaje, choć starają się jak mogą.
Jak mówią Państwo Wojtasikowie, święta przeżywają tak, jak każda tradycyjna rodzina. Jednak nie przywiązują zbyt szerokiej uwagi do rzeczy materialnych, które niekiedy przysłaniają prawdziwą istotę Bożego Narodzenia.
-Najważniejsze dla nas jest to, że możemy ten czas spędzić razem -mówi Aneta. – Zatrzymać się na chwilę i cieszyć wzajemną obecnością. Dzielić się sobą, rozmawiać. Bez pośpiechu, pogodni codziennych spraw. Wtedy uświadamiamy sobie, że rodzina jest najważniejsza. Jest siłą i ostoją, która pomaga przetrwać życiowe burze. Często później, w trakcie roku, kiedy pojawiają się przeszkody, wracamy myślami do tych chwil, kiedy byliśmy wszyscy razem i to pozwala nam pokonywać przeciwności losu. W takim duchu wychowali nas rodzice, my to kontynuujemy i chcemy tak też wychować nasze dzieci, co we współczesnym czasie nie jest łatwe. Jednak właśnie przez to przekazywanie tradycji, celebrowanie wspólnych chwil bycia ze sobą, chcemy nauczyć je dostrzegania tego co najważniejsze. Otwartości na ludzi, chęci dzielenia się miłością i pochylania nad słabszymi.
Rodzina ma jeszcze jedną, piękną tradycję, którą rozpoczyna tuż po świętach Bożego Narodzenia. To zwyczaj wspólnego kolędowania.
-Odwiedzamy naszych przyjaciół i znajomych, zapraszamy ich również do siebie na kolędowanie. Spotykamy się, aby razem śpiewać kolędy i wspólnie dzielić się radością z Bożego Narodzenia -mówią nasi rozmówcy. -To jest również wyjątkowy czas spotkań z zaprzyjaźnionymi rodzinami, który spędzamy w świątecznej atmosferze wzajemnej serdeczności. To także moment dzielenia się sobą i dostrzeżenia, co jest dla nas ważne.

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *