Nie dość, że tegoroczne uprawy były skazane na suszę i sadownicy musieli ponieść dodatkowe koszty ich podlewania, to ceny w skupie są rażąco niskie. ?php>
Niektóre uprawy owoców w ogóle nie zostaną zebrane. Obecnie cena porzeczki czarnej w skupie za kilogram wynosi 20 groszy, wiśni 30 -40 groszy.?php>
Na terenie powiatu ostrowieckiego porzeczka uprawiana jest na 250 hektarach. W tej uprawie dominuje porzeczka czarna. Wiśnią odsadzone jest również około 250 hektarów ziemi. Malina rośnie na 180 hektarach, jabłonie na około 250 hektarach, grusze, śliwy i czereśnie zajmują 60 hektarów.?php>
-Już teraz wiadomo, że jabłonie zawiązały bardzo dobrze, gdyby również dobrze zaowocowały, to gałęzie zostałyby połamane -mówi kierownik Powiatowego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Ostrowcu Świętokrzyskim, Artur Pałka. Niestety, owoce będą jakości przemysłowej; brak wody spowoduje niewykształcenie się dobrze owocu. A cena jabłka przemysłowego będzie niska. To samo dotyczy wiśni. Mimo, że dobrze zawiązała, to jej jakość jest gorsza. Niekorzystne warunki pogodowe wpłynęły także na truskawkę, której w tym roku zbiór był bardzo krótki. Najmniej brak opadów odczuła czarna porzeczka, która jest jedynie nieznacznie mniejsza.?php>
Areał upraw owocowych na terenie naszego powiatu wzrasta. Jak mówi A. Pałka, jest to spowodowane poszukiwaniem przez rolników wyższego dochodu niż z produkcji tradycyjnej, czyli zbożowej.?php>
-Niestety, ceny idą w innym kierunku - mówi A. Pałka. Obecnie są poniżej kosztów produkcji. Część plantatorów w ogóle nie zbierze owoców. Najgorzej sytuacja wygląda przy zbiorze owoców ręcznie, bo nie dość, że cena w skupie jest bardzo niska, to brakuje rąk do pracy.?php>
Jak podkreśla A. Pałka, w tym momencie należy przestać patrzeć z punktu widzenia rynku krajowego, jesteśmy bowiem elementem rynku globalnego.?php>
-Sy tuacja na rynku krajowym ma coraz mniejszy wpływ na ceny płacone przez konsumentów - mówi. Jesteśmy tylko małym elementem rynku globalnego i coraz mniej zależy od nas. Wcale nie oznacza, że jak czarna porzeczka w skupie będzie kosztować 20 groszy, to w warzywniaku i na bazarze będzie niska. I tak konsument będzie musiał za nią zapłacić 2 czy 3 zł, a za sok przynajmniej 5 zł. Niestety, problem z niskimi cenami będzie ciągły. Za daleko to poszło.?php>
Pan Kamil z gminy Bałtów uprawia ogółem wiśnie, porzeczkę czarną oraz malinę na blisko 6 hektarach. Jak mówi, zbiory w porównaniu z ubiegłym rokiem, kiedy wiele drzew i krzewów dotknęły przymrozki, są dobre, choć same owoce są mniejsze.?php>
-W zamian ceny są rażąco niskie - mówi sadownik. Na początku zbioru czarnej porzeczki jej cena oscylowała wokół 60 groszy. Jak zbiory nabrały tempa, to cena spadła do 30-40 groszy. Teraz wynosi 20 groszy. Do tego pojawiły się limity w skupach, bo przetwórnie nie chciały odbierać owoców. Z tego względu wielu rolników pozostawiło swoje uprawy w polu. Ja sam mam jeszcze 0,5 hektara porzeczki, ale już jej nie zbiorę. Na wiśnie zbierane maszynowo są także limity dzienne po 500 -600 kg. Jeżeli sytuacja się nie poprawi, to wiele owoców zostanie na drzewie.?php>
Wiśnia w ubiegłym roku kosztowała 3 zł. W tym nikomu jest niepotrzebna. Prognozy co do maliny jesiennej też nie są optymistyczne. Sadownicy przez cały rok dbali o swoje uprawy, ponieśli duże koszty i liczyli na zarobek w czasie zbiorów. Wielu z nich zaciągnęło kredyty na poczet rozwoju swoich upraw. Teraz są zdruzgotani obecną sytuacją cenową owoców. Czy apel wystosowany przez sadowników i samorządy do Ministerstwa Rolnictwa przyniesie jakąś pomoc, czas pokaże.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz