Zamknij

Czytelnicy alarmują. Dziki na placu zabaw

07:02, 30.10.2018
Skomentuj

Mieszkańcy osiedla Rosochy coraz częściej widzą po zmierzchu z okien swoich mieszkań dziki: pojedyncze osobniki i całe stada. ?php>

Zrujnowany jest plac zabaw dla dzieci oraz górka, która zimą służyła najmłodszym mieszkańcom osiedla jako ślizgawka.?php>

Dziki są coraz częstszymi, nieproszonymi gośćmi w rejonie bloków nr 80, 81 i kilku innych w tym rejonie. Przychodzą pod altanki śmieciowe, ale także pod balkony. Nie tak dawno dzieci, bawiące się na placu zabaw na Rosochach, w dzień zauważyły warchlaki w pobliskich zaroślach. To niecodzienne zdarzenie przez wiele dni komentowane było w tym osiedlu.?php>

-Któryś z sąsiadów wyrzucił z balkonu dynię. Pewnie jej zapach przyciągnął lochę. Przy okazji został zryty już po raz kolejny plac zabaw, a z górki usypanej między blokami pewnie w tym roku nie da się zjeżdżać na sankach, ponieważ wygląda ona jak po jesiennej orce ? mówi jeden z mieszkańców Rosoch.?php>

Nasi czytelnicy żalą się, że ślady w osiedlu wskazują na coraz częstsze nocne wizyty dzików. Obawiają się zwłaszcza loch z warchlakami, bowiem z ich strony grozi człowiekowi niebezpieczeństwo. Generalnie wizyty dzików na terenie miasta nie są czymś nadzwyczajnym. Od dawna podchodzą one pod ogródki i posesje na Piaskach, Henrykowie i Gutwinie. Od strony Cieku Denkowskiego przychodzą z kolei pod bloki na Stawkach i Rosochach. Mieszkańcy tych osiedli oczekują na reakcję władz miasta i spółdzielni mieszkaniowej. Jednak pozbycie się tych zwierząt wcale nie jest łatwe. Co najwyżej można je przepłoszyć z terenów miejskich, jak to niedawno miało miejsce w rejonie szpitala, ale nie ma gwarancji, że tam nie wrócą. Mieszkańcy osiedli też muszą mieć świadomość, że wyrzucając warzywa, owoce i inne produkty poza kontenery, po prostu zapraszają te zwierzęta na nocne wizyty.?php>

Populacja dzików w naszym rejonie gwałtownie rośnie. Rolnicy z Szewny, Gromadzic, Goździelina skarżą się, że zwierzęta te niszczą im kukurydzę, zboża. Ślady przemarszu całych stad widać na polach w rejonie Sarnówka, Dębowej Woli czy Bodzechowa. Mając zapewnione pożywienie, rozmnażają się błyskawicznie. Ten rok jest dla nich szczególny, bowiem lasy zasypane są żołędziami. Z kolei myśliwi podkreślają, że zwierzęta te są niezwykle ostrożne i upolowanie dzika wymaga czasu oraz cierpliwości.

(Krzysztof Florys)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%