Zamieszanie z przystankiem

Zgłosił się do nas mieszkaniec Sudołu z prośbą o wyjaśnienie sprawy dotyczącej podróżowania autobusem MPK linii nr 9 do Kątów Denkowskich i kosztów związanych z takich przejazdem.
W dniu 30 listopada jego syn oraz siostrzenica, obydwoje posiadający orzeczenie o niepełnosprawności, wracali ze szkoły autobusem linii miejskiej nr 9 z przystanku na ul. Jana Pawła II. Do autobusu wsiadł kontroler, sprawdził legitymację uprawniającą do bezpłatnego przejazdu i nie miał zastrzeżeń. Gdy autobus zbliżał się do przystanku w Sudole, kontroler jeszcze raz sprawdził legitymacje uczniom. Zabrał legitymacje i nie chciał się wylegitymować. Stwierdził, że legitymacje nie są ważne. Wywiózł dzieci na Kąty Denkowskie i wypisał mandaty po 135 zł.
Rodziny od lat korzystają z usług MPK z linii nr 9, która zawsze była linią miejską. Taka informacja była na przystanku, na bilecie i w Internecie na stronie MPK. Nigdzie nie było informacji, że to jest I strefa. Rodzice obydwojga uczniów odwołali się od nałożonego mandatu. W rezultacie i tak musieli zapłacić po 100 zł. Tymczasem na rozkładzie MPK w Internecie 1 grudnia 2018 r. przystanek w Sudole był w strefie 0 (miasto), a już 7 grudnia 2018 r. był w strefie 1. Zostało to także zmienione na przystanku. Zatem skąd pasażerowie mieli posiadać wiedzę o tym, że jest to strefa 1, skoro zmiany zostały naniesione dopiero po nałożeniu mandatu? Kontroler także mógł pouczyć dzieci, a nie kontrolować ich celowo dwukrotnie. W czasie, kiedy odwołanie rodziców dzieci było w trakcie rozpatrywania, uczniowie jeździli na biletach za 1,50 zł. I tu znowu zaskoczenie. Kontroler (tym razem inny) powiedział, że mają złe bilety, bo nie są zakupione u kierowcy, a tylko w kiosku. MPK, w rezultacie uznał, że dzieci mają jeździć z 78% zniżką, czyli za 59 groszy. Gdy jedno z dzieci chciało zakupić taki bilet u kierowcy, ten powiedział, że tego biletu nie ma w sprzedaży. Jak wyjaśnia prezes zarządu MPK Jarosław Kateusz, mieszkańcy zawsze powinni zapoznać się z cennikiem biletów, który obowiązuje na danej trasie autobusu.
-Taki cennik jest w każdym autobusie, a także na stronie internetowej MPK – mówi J. Kateusz. Poniżej cennika znajduje się adnotacja, mówiąca o tym, jakie miejscowości wchodzą do I i II strefy. Zgodnie z cennikiem Sudół znajduje się w I strefie. Przyznaje, że w zakładce Rozkład jazdy na stronie internetowej spółki oraz w rozkładzie jazdy na przystanku, przystanek w miejscowości Sudół nie był wyodrębniony jako należący do I strefy. Jednak po interwencji mieszkańców poprawiono czytelność zapisów w rozkładach jazdy tak, by nie budziły już one żadnych wątpliwości. Historycznie przecież rzecz ujmując, Sudół zawsze mieścił się w gminie Bodzechów i znajdował się w I strefie, a linia nr 9 jest linią pozamiejską. Patrząc na cennik MPK, pasażerowie, wysiadający na przystanku w Sudole, powinni płacić za bilet normalny 2,70 zł. Tymczasem MPK, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców Sudołu, stosuje ulgi dla podróżujących autobusem linii 9. I stąd jedynie opłata za przejazd wynosi 1,50 zł.
-Niestety, z uwagi na takie, a nie inne rozmieszczenie granic administracyjnych gmin, autobus nr 9, aby dojechać do ulicy Kąty Denkowskie w Ostrowcu Świętokrzyskim, musi przejechać przez Sudół – mówi dyrektor MPK, Stanisław Choinka. Przystanek w Sudole jest w I strefie, a kolejny już przystanek w Kątach Denkowskich jest w strefie 0. W 2014 r. przez kilka miesięcy autobus nr 9 nie zatrzymywał się na przystanku w Sudole. Jednak ze względu na liczne prośby mieszkańców, została przywrócona możliwość zatrzymania autobusu na przystanku w Sudole. Z kolei różnica pomiędzy biletem zakupionym w kiosku, a zakupionym u kierowcy na linii podmiejskiej polega na tym, że z tego drugiego MPK otrzymuje częściowy zwrot z Urzędu Marszałkowskiego. Stąd prośba MPK, aby podróżujący na liniach podmiejskich kupowali bilet jedynie u kierowcy.
-Zgłoszony przypadek, kiedy kierowca wspomnianej linii nie sprzedał pasażerowi biletu z 78% ulgą, miał miejsce, ponieważ kierowca nie był pewny kodu sprzedaży przypisanego do tego biletu i obawiał się popełnienia błędu. Kierowca rozwiązał problem w ten sposób, że – uwzględniając interes pasażera – nie egzekwował żadnej opłaty za przejazd. Z kierowcą została przeprowadzona rozmowa wyjaśniająca i dyscyplinująca – mówi prezes J. Kateusz. Mamy w sprzedaży bilety z wieloma różnymi zniżkami.
Bilety z ulgą 78% są biletami sprzedawanymi bardzo rzadko, stąd też zdarzyła się wątpliwość kierowcy, co do kodu. Była to sytuacja incydentalna, co do której kierowcy spółki zostali pouczeni, więc nie powinna się ona powtórzyć.