Jolanta Wiśniewska - przewodnik beskidzki i świętokrzyski, pilot wycieczek, pracownik Punktu Informacji Turystycznej wyruszyła właśnie w podróż życia. Chce ją odbyć w ciągu 35 dni.
?php>
- Skąd pomysł na taką podróż?
?php>
- Pomysł tej podróży powstał 2 lata temu- mówi Jolanta Wiśniewska. Wtedy dotarła do mnie informacja, że Apimondia w 2019 r. odbędą się w Kanadzie, w Montrealu. Apimondia to kongres pszczelarski połączony z wystawą , na której można zobaczyć nowinki związane z pszczelarstwem. Dwukrotnie razem z tatą zwiedzaliśmy wystawy podczas Apimondii w Montpelier i w Kijowie. W tym roku nadarza się okazja uczestniczyć w Apimondiach poza Europą. Od Montrealu zaczęłam planować moją podróż. Polegało to na przeglądaniu stron internetowych, przewodników w poszukiwaniu atrakcji w tej części Kanady. Padło na Toronto, bo stąd najbliżej do najsłynniejszego na świecie wodospadu Niagara. O kolejnym punkcie wyprawy zadecydowały korelacje rodzinne. W Vancouver mieszka moja kuzynka, więc jest okazja żeby ja odwiedzić. I tu dotarł do mnie, że Kanada to drugie co do wielkości państwo świata. Odległość Montreal Vancouver to około 6000 km (5 godzin lotu samolotem). Wtedy podjęłam decyzję, że skoro z Vancouver jest mniej więcej taka sama odległość do Polski w kierunku wschodnim i zachodnim, więc po co wracać tą sama drogą, skoro mogę podróżować dalej i wrócić do Polski przez Rosję. Kolejny etap mojej podróży to pokonanie Pacyfiku i dotarcie do Władywostoku w Rosji. I tu zaczyna się moja przygoda z Syberią. Od momentu kiedy przeczytałam "Tajemniczą wyprawę Tomka" A. Szklarskiego, chciałam zobaczyć Irkuck, jezioro Bajkał i przejechać się koleją transsyberyjską. Pierwszy etap podróży koleją Władywostok - Irkuck trwa 3 doby. W Irkucku zatrzymam się 5 dni. Potem dwie doby jadą do Jekaterynburga. Ten przystanek zaplanowałam ze względu na znajdująca się w pobliżu umowną granicę Europy i Azji. I ostatni etap podróży koleją transsyberyjską do Moskwy trwa ?tylko? 30 godzin. Z Moskwy po 35 dniach samolotem wracam do Polski.
?php>
?php>
- Chyba najważniejsza jest logistyka, czy łatwo było pospinać wszystkie połączenia? A po drugie, czy łatwo się jest spakować na taką wyprawę?
?php>
- Co do planu i logistyki pomogło mi Biuro Turystyczne Delfin, które załatwiło wszystkie formalności. Ja tylko potwierdzałam mailem czy się zgadzam i płaciłam. Rezerwację biletów lotniczych zaczęłyśmy już styczniu. Plan miałam gotowy, teraz trzeba było dopasować daty do najtańszych biletów. Bilety na kolej transsyberyjską można kupić dwa miesiące przed terminem podróży czyli w moim przypadku miałam je w połowie sierpnia, również wizę rosyjską. Wcześniej dostałam potwierdzenie, że mogę trasę Władywostok -Moskwa podzielić na trzy etapy. To okazało się realne, więc podróż przez Syberię odbywa się tak jak sobie założyłam. A pakowanie? Poruszam się cały czas na tej samej szerokości geograficznej czyli w okolicach 50 stopnia szer. geograficznej północnej. Sezony pór roku są takie same. Czyli teraz jest jesień w Kanadzie, jest jakieś 20 -23 stopnie. Problem jest z Irkuckiem bo tam może być -10 lub +10 więc muszę się przygotować na taką temperaturę, czyli zabrać ze sobą rzeczy na chłodniejsze dni. Najciekawsze jest jednak przygotowanie do przejazdu koleją, najdłuższy etap to 3 doby, najkrótszy 30 godzin. Trzeba zabrać jedzenie, środki higieny osobistej i to wszystko muszę kupić na miejscu w Rosji. W każdym bądź razie na całą podróż zapakowałam się w jedną walizkę i mały plecak jako bagaż podręczny.
?php>
- Jaki zakątek świata jest dla Ciebie największym wyzwaniem i nie możesz doczekać się, aby tam się znaleźć?
?php>
- Na Bajkał i Irkuck. To obszar nie tylko z fantastyczną przyrodą, ale również silnie związany z naszą historią. Miejsce zsyłek po powstaniu styczniowym, ale też Polacy mieli ogromny wkład w poznanie tych regionów, opisy przyrody i geografii nie tylko zesłańcy. Wielu Polaków jechało na Syberię z myślą poprawy swojego losu. W okolicach Irkucka znajduje się miejscowość Wierszyna ? polska wioska, gdzie mieszkają nasi rodacy, których przodkowie dobrowolnie przyjechali na Syberię z przeludnionego Królestwa Polskiego. Cieszę się, że stanę na umownej granicy miedzy Europą a Azją , która przebiega w pobliżu Jekaterynburga.
?php>
- Na facebooku, ale i na naszych łamach będziemy śledzić tę wyprawę. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko życzyć? szczęśliwej podróży.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Rozpoczął się czas letnich festiwali w powiecie.
Brak istotnej informacji. Wstęp wolny?
Iga
17:39, 2025-07-04
Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?
widać że nie jesteś pracownikiem tego zakładu skoro tak lekko piszesz (Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią) - tu chodzi o największy zakład pracy w mieście którego pracownicy utrzymują tysiące mieszkańców Ostrowca , nie czujesz tego ?? a co do ciężkich warunków pracy w hucie , bywało dużo trudniej i za niewielkie wynagrodzenie + strach że z dnia na dzień pójdzie się na bruk za bramę huty ; zanim coś napiszesz to 100 razy pomyśl...
W.S.
07:45, 2025-07-03
Zmiana na stanowisku Prezesa ZUP w Ostrowcu
Szanowna rado nadzorcza nie jesteście biurem podróży, powinniście jakoś wyglądać. Rozwój usług funeralnych - spoko. Utrzymanie terenów cmentarzy - spoko. Ale wdrażanie rozwiązań podnoszących jakość obsługi mieszkańców cmentarzy to naprawde muszę zobaczyć.
Nowy wymiar...jednak
03:27, 2025-07-03
Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?
Wiedzą jak uciszyć ludzi. Może zafundują nam kolejną obniżkę płac?? a później wróci wszystko do normy. Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią. Ludzie są już zmęczeni brakiem odpowiednich podwyżek w stosunku do bardzo ciężkich warunków pracy.
Hutnik
10:02, 2025-07-02
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz