Finansowa pułapka. Miejska Energetyka Cieplna przed wyzwaniem
W ostatnim czasie drastycznie wzrosły ceny uprawnień do emisji dwutlenku węgla.
To bardzo istotne dla przedsiębiorstw energetycznych uzależnionych od węgla. Wydawałoby się, że prawdziwy rekord padł w lipcu br. kiedy za wyemitowanie 1 tony CO2 trzeba było zapłacić 29,69 euro. Obecnie cena delikatnie spadła. Stąd też w przysłowiowej pułapce finansowej mogą znaleźć się przedsiębiorstwa takie jak Miejska Energetyka Cieplna w Ostrowcu Św. , która dostarcza ciepło na naszym terenie. Na każdą tonę spalonego przez spółkę węgla przypada dwie tony CO2. Można sobie jedynie wyobrazić, jak duże są to koszty. Pytamy Dariusza Wojtasa, prezesa MEC, jak spółka udźwignie utrzymującą się koniunkturę wzrostu cen zakupu uprawnień emisji CO2 i jakie będzie to miało skutki dla rachunków płaconych przez mieszkańców co miesiąc za dostarczane ciepło?
Jak przyznaje D. Wojtas, cena zakupu uprawnień jest ustalana w drodze notowań na giełdzie europejskiej, a tym samym jest całkowicie niezależna od MEC -u, zaś spółka nie ma z tego żadnego zysku, jedynie ponosi koszty zakupu uprawnień do emisji.
-W ostatnim czasie ceny uprawnień osiągnęły rekordowy poziom. Koszt ich nabycia ujęty w taryfie zatwierdzonej w dniu 10 stycznia 2019 r. wynosił 5 542 894 zł, a przy uwzględnieniu kursu kupna z października bieżącego roku to już 7 505 432,00 zł. Jeśli cofniemy się trzy lata wstecz, to w roku 2016 koszt zakupu wynosił 1 205 000 zł, w roku 2017 było to 1 309 000 zł , zaś w roku 2018 było to już 5 543 000 zł, daje to pełen obraz kształtowania się wzrostu cen. -wyjaśnia D. Wojtas. W związku z tym zarząd MEC -u w dniu 7 października złożył do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki w Katowicach
wniosek o zmianę obowiązującej taryfy, gdyż wzrost cen zakupu uprawnień do emisji CO2 determinuje wzrost cen ciepła, a koszt jest wkalkulowany w cenę taryfową.
Póki co stabilna sytuacja ostrowieckiej spółki pozwala na wewnętrzne regulacje i mieszkańcy nie odczują drastycznych podwyżek, co powinno uspokoić odbiorców ciepła. W trosce o interesy mieszkańców zarząd MEC -u zrezygnował z rekalkulacji kosztów tzw. ?strat na przesyle?, co oznacza, że pozostaną one na tym samym, niezmienionym poziomie zarówno w zakresie ceny nośnika, jak i stawki za usługi przesyłowe. Stąd też cena ciepła wynikająca z powyższych cen zakupu uprawnień do emisji dwutlenku węgla wzrośnie jedynie średnio o 3,79 procent w poszczególnych grupach taryfowych. Zmiana ceny za zamówioną moc cieplną i wytworzenie ciepła będzie obowiązywała od 1 listopada br.
Nie da się ukryć, że dalszy wzrost cen zakupu uprawnień do emisji CO2 może mieć wpływ na realizację planów inwestycyjnych spółki związanych z ochroną środowiska. Dodatkowo spodziewany wzrost cen za energię elektryczną od stycznia 2020 r., spowoduje także wzrost kosztów, co będzie dla spółki nie lada wyzwaniem. Czas pokaże jakie będą decyzje prezesa URE i jak dalej będzie kształtować się piramida kosztów.