Zamknij

Tam, gdzie diabeł mówi dobranoc...

Redakcja Gazety Ostrowieckiej 23:39, 10.01.2020 Aktualizacja: 23:42, 10.01.2020
Skomentuj

Nazajutrz po Nowym Roku, korzystając z pogodnej aury odwiedziliśmy niewielką miejscowość w powiecie ostrowieckim, w gminie Ćmielów ? Czarną Glinę.
?php>

Wieś oddaloną o ok. 3,5 km od Piasków Brzóstowskich, położoną w uroczym terenie, pośród łąk i lasów. W latach świetności miejscowość liczyła 13 gospodarstw i aż ok. 70 mieszkańców. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 1998 r. w Czarnej Glinie mieszkało 29 osób. W 2011 r. było ich już tylko 13. Do wioski prowadzi droga asfaltowa przez Piaski Brzóstowskie. Tam też asfalt się kończy i zaczyna leśny trakt. Co jakiś czas w drodze są pokaźne dziury. Nie ma oświetlenia. Do wsi nie dojeżdża żaden autobus. W niektórych miejscach nie ma też zasięgu, co uniemożliwia korzystanie z ?komórek?.

?php>


?php>

Zryte ślady wzdłuż drogi wskazują na obecność dzikich zwierząt. Dookoła rozlega się cisza. Przed zakrętem na Czarną Glinę mijamy ogrodzone zabudowania. Potem już tylko las. Na prawo od głównej drogi natrafiamy na tablicę z nazwą miejscowości. U zbiegu dróg stoi dom, którego posesja świadczy o obecności mieszkańców. W Czarnej Glinie znajdują się jeszcze dwa takie domy. Tylko w nich mieszkają ludzie. Pozostałe zabudowania to pustostany. Często zaniedbane, z brakującym ogrodzeniem. Jedynie niektóre urządzenia na ogrodzonych działkach świadczą o tym, że są one wykorzystywane przez właścicieli w sezonie letnim. W 2013 r. przez Czarną Glinę została utworzona rowerowa ścieżka edukacyjna.
?php>

W tej opustoszałej wsi natychmiast naszą uwagę przykuwa człowiek krzątający się przy jednym z domów. Pan Stanisław Grudzień przyjeżdża tu codziennie do swojej mamy. Posesji pilnuje Bary, duży owczarek nizinny, który strzeże domostwa i dosyć ostro reaguje na obecność nieznanych osób. W drzwiach domu serdecznie wita nas pani Krystyna Grudzień i zaprasza do środka. Goście niezapowiedziani nie są tu codziennością. Pani Krystyna jest najstarszą mieszkanką Czarnej Gliny. Ma 93 lata i jak mówi, to tu znalazła swoje miejsce do życia.

?php>


?php>

-Przyszłam tu 70 lat temu. Po wojnie. Za mężem. Siostra wtedy mówiła: gdzie ty do takiej dziury idziesz? Ale wtedy to była inna wieś. Mąż pochodził z zacnej rodziny, jak na tamte czasy. Miał konie i bryczkę. Woził pary do ślubu, ludzi na wesela. Zimą były to sanie. Końmi zarabiał na życie. Dziś po nich została jedynie uprząż. Wieś miała 13 domów. Wtedy mieszkało tu ok. 70 osób. W jednym domu mieszkali dziadkowie, dzieci, wnuki. Wszyscy się znali. W tym domu urodziłam dwóch synów: Stasia i Zbyszka. Ziemia jest tu słaba, V klasa, ciężko ją było uprawiać. W gospodarstwach hodowano zwierzęta. Najczęściej były to krowy. Dzieci chodziły pieszo do szkoły do Rudy Kościelnej, przez las. Chodziły grupą, wszystkie razem. Była to godzina drogi. Potem starzy odeszli. Młodzi uciekli do miasta. Nikogo już tu nie ma. Czasem mnie odwiedzają dawni sąsiedzi. Cieszę się, że o mnie pamiętają. Ja się stąd już nigdzie nie ruszę. Gdzie mi będzie lepiej niż tu? Syn przyjeżdża, co trzeba to załatwi. Siedzę sobie, jak u Pana Boga za piecem. Cisza, spokój. Sama sobie rządzę, ugotuję, napalę. I też już tutaj oczy zamknę. Śmieje się, że syn będzie musiał nająć ludzi na pogrzeb, żeby tłum zrobić, bo na wsi nikogo nie ma, żeby przyszedł.
?php>

Pani Krystyna ma 2 wnuków i 3 prawnuków. Mieszkają w Warszawie i w Lublinie. Czasem przyjeżdżają w odwiedziny do Czarnej Gliny.
?php>

-Wnuczka bardzo lubi konie. Nie może odżałować tego, że dziadek je sprzedał. Z sentymentem ogląda uprząż. Jak przyjechali z Warszawy, chciałam prawnuczce pokazać cielę, ale nigdzie na wsi nikt nie miał. Dziś młodzi mają swój świat. Nie wiedzą, co to bieda. Nauczeni są wygód. Kiedyś żyło się inaczej. Ludzie cieszyli się tym, co mieli. Żyli skromniej, ale byli pogodni. Najważniejsze to nie narzekać. Cieszyć się tym, co się ma i iść do przodu ?dodaje pani Krystyna.
?php>

Nieopodal domu rodziny Grudniów, po drugiej stronie drogi znajduje się zabudowana studnia. Jeszcze do niedawna to tu mieszkańcy wsi zaopatrywali się w wodę. Niegdyś było to miejsce integracji wioski. Jak wspomina pan Stanisław, ludzie przychodzili tu z wiadrami, ustawiali się w kolejce i stąd czerpali wodę. Około 30 m od głównej drogi prowadzącej do wsi, w lesie znajduje się kapliczka, która była ważnym miejscem dla mieszkańców. Zbudowana w 1970 r.
?php>

-To kapliczka upamiętniająca miejsce walk powstańczych z 1863 r. Dalej są też mogiły powstańców ?mówi pan Stanisław.
?php>

Udajemy się w to miejsce leśną dróżką. Według podań historycznych została tam odprawiona Msza św. dla tworzącego się oddziału powstańczego w wyznaczonym tu miejscu zbiórki w dniu powstania przez ks. Kacpra Kotkowskiego. Dalej znajdują się dwie mogiły powstańcze z tzw. bitwy Bodzechowskiej z 16 grudnia 1863 r. Jedna bezimienna, zaś druga z nazwiskami powstańców: Juliana Olczyka i Henryka Wójcickiego. Najprawdopodobniej w tym miejscu doszło do starć polskich partyzantów z oddziałami moskiewskimi. W kapliczce znajduje się także fotografia jednego z mieszkańców Czarnej Gliny w latach 1931 ?1947, Jana Kudelskiego , pilota, zmarłego w 2017 r. Na jego prośbę córka zabrała trochę ziemi z rodzinnej miejscowości, aby pochować ją z prochami.

?php>


?php>

Czarna Glina kończy się przed leśną polaną. Dalej już znowu las. Jak każda miejscowość Czarna Glina ma swoją historię. Zatrzymaną we wspomnieniach jej mieszkańców. I choć wydaje się, że jest to miejsce, gdzie diabeł mówi dobranoc, to ma swój niezwykły urok. Być może kiedyś potomkowie nieobecnych już właścicieli gospodarstw, porozrzucani dziś po całym świecie, zechcą uciec przed nowoczesnym, miejskim zgiełkiem i powrócą w rodzinne strony.
?php>

A.Mroczek, J.Boleń

(Redakcja Gazety Ostrowieckiej)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

AgaAga

0 0

Jedynym mankamentem jest droga.
Ludzie uwielbiaja tu przebywac, tu sie odpoczywa, oddycha świeżym, nie zatrutym powietrzem.

07:27, 11.01.2020
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

PaulaPaula

0 0

Jeszcze do tego w drugim końcu Czarnej gliny znajduję się altanka którą ludzie odwiedzają każdą porą roku i organizują imprezy

16:25, 11.01.2020

o. ż.o. ż.

0 0

40 lat temu jeździłem rowerem do tamtych lasów na grzyby - podobało mi się lecz z czasem jeżyny zarastały ściółkę i zanikały miejsca grzybowe a na dodatek,wtedy,był tam niesamowity fetor z fermy lisów.Wiosną odnowię wspomnienia i ruszę rowerem do lasu w okolice Czarnej Gliny.

11:41, 11.01.2020
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

WuWuWuWu

0 0

Lubie takie klimaty-to jest prawda najprawdziwsza o Polsce

18:19, 30.04.2020
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

16-latek potrącony na przejściu

Proszę rodzinę dziecka o kontakt 664694990

Dominikk

23:51, 2025-09-17

Pięcioletnie urlopy i nawet 170 tys. zł odprawy

Górników ten Rząd się boi, bo mogą ich wysadzić z siodła, a innych spólek nie, bo pracują tam spolegliwi, nie zdolni do tego. Pozostaje im, tym zwolnionym, nadzieja że przyjdzie Niemiec i da im prace. Czy moja odpowiedż Cię satysfskcjonuje? Zastanawiajace jest natomiast to, że kopalnie będą kupować Ukraińcy, co świadczy że jest na Świecie rynek zbytu na wungiel. Choćby Niemcy ostatnio po przerwaniu rury uruchomili kika elektrowni węglowych. Czemu naszym Rządzącym nie potrafi zapalić się lampka oświecenia? Skoro jesteśmy potęgą węglową? Czemu blokuje się wszelką sprawność naszego rodzimego przemysłu? Po przez zamówienia u Niemca, czy u Żabojadów, czemu niszczy się rolnictwo, żeby Niemiec, czy Francuz korzystniej sprzedawał swoje produkty? Nie tylko auta? Czemu Huta w Częstochowie produkująca blachy pancerne, u progu wielkich zbrojeń chyli się ku upadkowi? Czy to Wam nie przypomina niszczenia naszej Huty? Niszczonej przez Agenta bolszewika i kolesiów u progu budowania autostrad i bumu budowlanego wszelkiej maści? A po kompromitacji z osuwiskiem zatródnionego do pilnowania arciwum. To tak jak by zatródniono lisa do pilnowania kurnika. A co Wy na to? Wali Was to? To nie płaczcie teraz. Tu nie tylko chodzi o miejsca pracy. Tu chodzi o bezsilną podległość. Przez całe lata szkolonych w tym celu dupowłazów. Nazwijmy to po imieniu. Przyczepianie nam sznureczków do sterowania nami. Kiedyś taką zależność i bezsilność organizowania sie pospołu i dbania o własne społeczne sprawy nazywano kolonializmem. Tu nie chodzi o tępe bezrozumne walki z Rządem. Tu chodzi o wybieranie tych którzy dbają o sprawy tego kraju i jego społeczeństwo, lub wywalenia czym prędzej tych, którzy chcą się jedynie nachapać, gotowych kraj i jego sprawy oddać we władanie cwańszym i chętnym skożystać z takiej okazji, np głównie Niemcom, ale nie tylko, zawoalowanym jako Unia europejska. Jak myślicie po co wykupiono u nas wszelkie media? Całą prase i telewizje? A patrie Tuska Niemcy wsperaja chojnie od lat finansowo, co wyszło również w ostatnich wyborach? Czy tak widzicie partnerstwo? To współczuje. Np. Budde uwalili i dręczą go ciągnącymi się nieuzasadnionymi procesami i z czasem okazuje sie że bezzasadnymi, bo w kilkanaście godzin pokazał że można pomóc powodzianom, w sposób efektywny i żeczowy. To zwykły youtuber, prosty fajny pomysłowy chłopak z zasadami i młodzieńczym polotem, który pełny wiary poprosił Tuska o nie stosowanie podatku od darowizny, podarunku dla poszkodowanych, od pomocy jekiej nikt od niego nie wymagał. I tym przepalił Rządowi styki. Dla tych którzy nie wiedzą, dał kilku najbardziej poszkodowanym rodzinom mobilne domki pod klucz. Kupił, przewiózł, załatwił miejsce, gdzie można je postawić i przekazał kilka domków kilku rodzinom. I jedynie poprosił Tuska żeby ci ludzie nie musieli zaplacić podatku od nagłego wzbogacenia się. Może w internecie jeszcze jest (Budda powodzianom). A Tusk w zamian nasłał na niego służby, bo obnażył fakt że pomoc nie miala być prowadzona, jedynie pozorowanie pomocy, bo Niemcom ten region bardzo się podoba, nawet WonderLayer przyjechała, pobłogosławiła worki z piaskiem (wydała dyspozycje) i pojechała. Niemcom tam bardzo się podoba, bardzo chętnie tam wszystko wykupią, żecz jasna po obniżonej cenie. Przygladajcie się temu, już ludzie wystawiają tam wszystko na sprzedaż, bo nie są w stanie sami sobie poradzić ze szkodami. Aż dziw, że wzorem z dzikiego zachodu nie chcą zamieniać się z nami, alkochol za nasze złoto. Jeszcze nie, bo gdyby nie Glapiński to już Tuskowi położyli by na tym łape. A i przecież nie bez znaczenia jest fakt że zielonym zaczyna sie palić, nie planeta, a d-pa. I Niemcy mają coraz mniej czasu żeby nam wcisnąć te wiatraki. I sobie nas również tym, podporządkować. Stawianie wiatraków i jednoczesne likwidowanie stabilnych źródeł energi jest sabotarzem i ten Rzad powinien trafic do ciurmy za to. A mówiąc dosadnie, zanim do ciurmy, powinni od społeczeństwa dostać wiekiego kopa w d_upsko i won ze stołoków, w kajdankach zespolonych najlepiej, trafić do wyżej wymienionej ciurmy za świadome działanie, permanentne i z uporem działamie na szkode Państwa. Wkrótce zabrsknie im dupowłazów i to się stanie. Jednak czas tu gra role, bo już próbóją się brać za prywatyzowanie naszej najbardziej i jedynej o światowym harakterze strategicznej spólki skarbu państwa, którym jest Orlen. Tak nie przesłyszeliście się. Co ci im tam los spolegliwych. Czy wiecie ile za to mogą dostać w łape? Lot pewnie też w końcu sprzedadzą. I to co tam jeszcze zostało np Kolej. Jesli zdąża. Wiatraki miały by sens jako dodatkowe żródło energi nie zamiennik. To przesiadanie się z ciężarówek z powrotem na furmanki. Nie płacz Polaczku, bo bedziemy mieszkać w rezerwacie, bo już z tym kombinują, w lasach narazie.

Prawda czy fałsz

13:21, 2025-09-17

Pięcioletnie urlopy i nawet 170 tys. zł odprawy

No tak, czy to sprawiedliwe? W innych spółkach skarbu państwa ostatnio zwalnia się na potęgę i pracownikom nie daje się nić albo jedynie to co określa ustawa o zwolnieniach grupowych, czyli np. jak i tak z pensji odprawa przekroczy ;limit z ustawy to ci obniżają do minimum ustawowego.

Kamil49

08:37, 2025-09-16

Niewybuch w Kobylanach

widac ruski zabor

toto

20:44, 2025-09-15

0%