Zamknij

UE przeciwna pomocy publicznej dla hutnictwa? Widmo utraty miejsc pracy dla 24 tys. hutników

07:16, 14.01.2021 Aktualizacja: 07:17, 14.01.2021
Skomentuj

Andrzej Kryj, ostrowiecki poseł, złożył ? wraz z posłem Robertem Warwasem i posłanką Danutą Nowicką ? interpelację do premiera w sprawie sytuacji przemysłu hutniczego w obliczu zmian regulacyjnych oraz problemów gospodarczych spowodowanych kryzysem epidemicznym. Posłowie postulowali jak najszybsze powołanie zespołu roboczego na rzecz wypracowania nowych rozwiązań chroniących konkurencyjność naszego hutnictwa na arenie międzynarodowej.
?php>

Parlamentarzyści uważają, że głównym postulatem jest obniżenie kosztów rynku mocy dla odbiorców energochłonnych od 1 stycznia 2021 r. poprzez zmianę parametrów opłaty mocowej lub ewentualnie zawieszenie jej pobierania. Namawiają rząd do działań zmierzających do zastosowania przez Komisję Europejską narzędzi chroniących rynek przed nieuczciwym importem wyrobów hutniczych. Unijne działania powinny stworzyć mechanizmy wsparcia dla hutnictwa, którego transformacja i funkcjonowanie jest newralgiczne dla łańcucha dostaw w nowoczesnej gospodarce.
?php>

W opinii parlamentarzystów, od 1 stycznia 2021 roku należy wprowadzić rozwiązania umożliwiające przemysłowym odbiorcom energii realny udział w mechanizmach zarządzania popytem na energię elektryczną w ramach regulacyjnych usług systemowych, równoległych do rynku mocy. Wśród postulatów jest także i ten, aby maksymalny stopień ulgi przysługiwał odbiorcom o współczynniku energochłonności powyżej 20%, który premiowałby solidne przedsiębiorstwa, unikające zatrudniania pracowników tymczasowych czy tzw. outsourcingu pracowniczego. Zdaniem posłów, od 2022 roku należy wprowadzić indywidualne taryfy dystrybucyjne dla dużych odbiorców, zintensyfikować działania mające na celu obniżenie hurtowych cen energii oraz obniżenie kosztów regulacyjnych obejmujących energię elektryczną, w tym opłaty jakościowej.
?php>

Posłowie zwrócili się do premiera z pytaniami o to, czy planowane jest powstanie zespołu roboczego, pracującego nad postulatami hut, czy prowadzone są prace nad wypracowaniem mechanizmów chroniących polską branżę hutniczą przed nieuczciwym importem stali na rynek europejski oraz czy prowadzone są analizy zgłaszanych przez stronę społeczną postulatów i jakie rozwiązania dla polskiego hutnictwa gwarantujące jego konkurencyjność zostały już przygotowane? Przypomnijmy, że sytuacja branży hutniczej jest z niepokojem obserwowana przez zarówno pracowników, jak i lokalne społeczności, dla których np. Celsa Huta Ostrowiec jest największym przedsiębiorstwem, którego istnienie jest gwarantem rozwoju miasta. Zagrożenie utratą miejsc pracy w hutnictwie bezpośrednio dotyczy 24 tys. pracowników oraz ich rodzin, a także ok. 120 tys. ludzi zatrudnionych w branży okołohutniczej. Co na to ministerstwo?
?php>

Podsekretarz stanu w ministerstwie Piotr Dziadzio twierdzi, że przemysł stalowy stanowi istotny sektor polskiego przemysłu, a stabilizacja jego działalności jest kluczowa dla rozwoju gospodarki. Wszelkie problemy hut, jako odbiorców energochłonnych, zasługują na analizę, ale każde z wprowadzanych rozwiązań powinno być neutralne dla wszystkich, również dla strategicznych sektorów gospodarki. Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii prowadzi dialog z przedstawicielami branżowych izb przemysłowych. Powołano zespół ds. przemysłów energochłonnych, który analizuje efektywność funkcjonowania przepisów prawa w obszarze sektora przemysłowo-energetycznego oraz rekomenduje kierunki jego zmian. Dotyczy to również zmian przepisów prawa oraz dokumentów programowych wytyczonych przez Komisję Europejską w komunikacie ?Europejski Zielony Ład?.
?php>

-Polska aktywnie zabiega na forum UE o wzmocnienie ochrony dla przemysłu stalowego. Przedstawiciele polskiego rządu stale uczestniczą m.in. w posiedzeniach Rady do Spraw Zagranicznych w formacie ministrów UE ds. handlu, podkreślając konieczność ochrony europejskiego przemysłu stalowego ? twierdzi Piotr Dziadzio.
?php>

Wiceminister podkreśla, że postulaty przemysłu hutniczego w sprawie obniżenia kosztów rynku mocy poprzez reparametryzację opłaty mocowej lub jej zawieszenia zostały zgłoszone w trakcie prac nad projektem ustawy o rynku mocy i zostały uwzględnione w formie odrębnego programu, notyfikowanego do Komisji Europejskiej. Tyle, że negocjacje trwają, a rząd nie ma legitymacji do udzielania hutom pomocy publicznej. Dopóki się nie zakończą, to postulowane przez przemysł hutniczy udzielenie ulg w opłacie mocowej byłoby traktowane jako nieuprawniona pomoc publiczna, obarczona nie tylko ryzykiem zwrotu tej pomocy, ale także ryzkiem wstrzymania pozytywnej decyzji Komisji, dotyczącej polskiego rynku mocy.
?php>

Ministerstwo stoi na gruncie, że ustawa o rynku mocy stanowi narzędzie zapewnienia ciągłości dostaw energii elektrycznej w okresie stopniowej i płynnej transformacji energetycznej, przed którą stoi polski sektor energetyczny. Postulowane także przez odbiorców przemysłu hutniczego zawieszenie pobierania opłaty mocowej do 31 grudnia 2021 r. jest nieuzasadnione, choćby ze względu na potencjalne zagrożenie braku wystarczających nadwyżek mocy w krajowym systemie elektroenergetycznym, zagrażające ciągłości dostaw. Z kolei, jeśli chodzi o postulat obniżenia kosztów regulacyjnych związanych z opłatą jakościową, to wprowadzenie ustawy o rynku mocy spowodowało obniżenie stawki jakościowej, co nie oznacza, że odbiorcy przestaną pokrywać tę część kosztów jakości, bowiem od stycznia 2021 r. pobierana będzie opłata mocowa. W przyszłości należy spodziewać się wzrostu kosztów jakości. Natomiast w odniesieniu do postulatu wprowadzenia indywidualnych taryf dystrybucyjnych dla dużych odbiorców od 1 stycznia 2021 r. należy zwrócić uwagę, że w Polsce nie funkcjonuje system stawek węzłowych w zakresie zasad kalkulacji stawek sieciowych.
?php>

Wiceminister uważa, że dla polskiego hutnictwa zostały przygotowane do tej pory liczne rozwiązania wpływające na poprawę konkurencyjności, a regulacje wprowadzone przez ministerstwo finansów, dotyczące zwolnień od akcyzy energii elektrycznej, uszczupliły nie tylko wpływy budżetu państwa, ale są pokrywane przez inne grupy odbiorców, w tym małe i średnie przedsiębiorstwa oraz gospodarstwa domowe. Wprowadzone zostały ponadto przepisy umożliwiające przyznanie rekompensat dla przedsiębiorców energochłonnych w formie zwrotu kosztów zakupu uprawnień do emisji dwutlenka węgla. Rekompensaty mają na celu obniżenie kosztów operacyjnych, związanych z zakupem energii, a tym samym umożliwienie utrzymania około 1,3 mln miejsc pracy w tych przedsiębiorstwach oraz u ich kooperantów. W związku z sytuacją epidemiczną zmiany umożliwiają usprawnienie i przyspieszenie wypłat rekompensat w 2020 roku.
?php>

Reasumując, skala dopuszczalnej pomocy państwa dla hutnictwa jest ograniczona. Oczywiście, Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii deklarują pełną współpracę i wsparcie w poszukiwaniu efektywnych rozwiązań problemów odbiorców energochłonnych, które ułatwiłyby zachowanie konkurencyjności przemysłu hutniczego w Polsce.
?php>

Z odpowiedzi na interpelację nie jest zadowolony ani poseł Andrzej Kryj, ani przewodniczący Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ ?Solidarność? Celsa Huty Ostrowiec i wiceprzewodniczący krajowej sekcji hutnictwa, Wojciech Krasuski. Ostrowiecki parlamentarzysta jest zdziwiony, że odpowiedzi na interpelację udzielił urzędnik, który nie ma żadnego wpływu na podejmowane decyzje. Dlatego jest już umówiony na spotkanie z nową wiceminister w resorcie rozwoju, pracy i technologii, Olgą Semeniuk, jako szefową zespołu ds. przemysłów energochłonnych. Z kolei szef ostrowieckiej ?Solidarności? mówi, że po dymisji wicepremier Jadwigi Emilewicz zakończył się dialog z rządem i tak naprawdę nikt nie rozumie i nie zdaje sobie sprawy z zagrożeń stojących przed hutnictwem w Polsce. Wielokrotnie już słyszał o ustępstwach rządu na rzecz hutnictwa, ale jak się one mają do coraz gorszej kondycji branży stalowej?

?php>

 

(Dariusz Kisiel)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

WiesiekWiesiek

0 0

Górnicy tylko krzykną że im się coś nie podoba a już Sasin jedzie i gasi pożar. W przypadku hutnictwa nie ma z kim rozmawiać rządzący mają to tylnej części ciała huty są prywatne niech się właściciele martwią. Dlaczego w sprawę hutnictwa nie włącza się wszyscy nasi parlamentarzyści a zwłaszcza partii rządzącej sam poseł Kryj to za mało co robią pozostali np. senator Rusiecki Czyżby śpał snem zimowym. Ten Pan po prostu nic nie robi. A tak mówiąc szczerze bajzel pod rządami PiS jest po prostu niesamowity. I już niedługo odbije się to na kondycji naszej huty.

09:40, 15.01.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Czekaja nas todne wyCzekaja nas todne wy

0 0

Problem nie w samych Hutach. W przypadku Gornictwa to kewestia czy bedziemy kupowac nasz najlepszy na swiecie wegiel, czy tanszy rosyjski, czy ukrainski, czy rownie dobry z australi, czy RPA. I nawet jak ktos nam rozkaze cos, to troche swoj rynek Rzad moze probowac chronic. Bo to sa przeciez uklay. To norma. Ale tez norma jest ze na tych ukladach kazdy chce jak najwiecej ugrac dla swojego rynku. To jest energia i tu mozna troche pokupczyc. Problem w tym ze my ledwie odkupilismy nasz najwiekszy bank i teraz probojemy drapnac cos jeszcze. Ale to nie tak latwo i nie bedzie tanio. rynek jest zalezny od innych w chyba zbyt duzym stopniu. Ale z weglem sie da i mozemy sie nie dac,. Przzynajmniej nie dawac. Z Hutami jest na odwrot. One potrzebuja rynkow zbytu. A to znacznie trodniejsze do zrobienia. Zamykanie i niszczenie rynku przemyslowego w Europie i w Polsce, bardziej w Polsce niz w Europie, sprawia ze ten kto odpowiednio wczesnie nie znalazl sobie rynkow zbytu na stal, chocby przemysl stoczniowy, bedzie tonal i wielu upadnie, lub odda sie Chinczykom. To juz sie dzieje. Nie tylko u nas w Polsce. Chocby europejski przemysl samochodowy. Niemcy, Francja, Wlochy, a reszta to juz Chiny sa. A i te sa mocno z chinami powiazane. Rynek nalezy budowac kompleksowo, zeby sie wzajemnie uzupelnial i stale go trzeba modrnizowac, tak jak to robia i maja Niemcy. A my jedno niszczylismy, a drugie sprzedalismy, to z czym do gosci mozemy startowac? Zawsze mozemy zaspiewac hymn. Ale chyba nie tedy droga. Teraz to daremne zale. Grupa Zbojeniowa to juz pokazala, ze dwa zaklady musza utrzymywac cztery, tworzac sztuczny twor. Chwilowo jest to jakis ratunek, ale jak dlugo. Ochrona wlasnyh rynkow bedzie priorytetem, co oznacza ze obcy wlasciiele naszych zakladow beda coraz mniej kochali naszych pracownikow i nasze zaklady. Bo tu maja strefe buforowa, Strefe bezpieczenstwa dla rynku wlasnego, strefe ktora bedzie przyjmowac ciosy na jakies trodnoci i zawirowania rynkow swiatowych. Poziekujmy Bolszewikom i PO, jako jeszcze Uni Wolnosci. Czy SLD jako spdkobiercom Bolszewikow. To ze my w Polsce obudzimy sie z reka w nocniku, jest juz jasne z racji wlasnosci polskich zakladow i rynkow zbytu. Ktore mamy ze wzgledu na zagranicznych wlascicieli. Ale tak naprawde to oni je maja. Nie sa juz nasze. Po za zaledwie kilkoma cudownie ocalalymi strategiczymi zakladami. Ktore, PO az drzy zeby sprzedac. A boszewicy pewnie gotowi beda sie nawet do PO zapisac zeby jeszce sie na ten handelek zalapac i tez miec w tym jakis udzial. Zeby chociaz kable ze scian moc wyrywac, jesli juz sie nie zalapia. Dlatrgo tak krytykuja te wszekie obecne panstwowe inwestycje. Bo to ostatnie juz prawie same kosci zostaly do ogryzienia. Te iwestycje jeszcze cos tam pchaja. Ale chyba sie skonczy jak u Gierka. Pasek sie nie dopnie. Wygodniej zagraniczniakom by bylo z PO, bez watpienia, bo Hold Tuski juz zlozony, folksdojcze w prasie, mediach i wsrod politykow, rozmieszczeni nawet w srod celebrytow. To chyba juz jest jasne co sie stanie gdy wygraja nastepne wybory? Gdy jesli? Bedzie tak jak juz probowano zrobic z np. LOTem. I OLT jako niszczarka. Przeciez oficjalnie mowia ze chca zeby bylo tak jak bylo. Swiniom nie zalezy zeby gospodarstwo dobrze funcjonowalo, tylko chca sie nazrec.To jest ich glownym priorytetem. Kogos dziwi taka retoryka? Z drugiej strony juz czaja sie Zydzi...(447). juz nas szantazuja. Narazie leciutko, choc za wlasne grzechy, to co im szkodzi przypisac je nam. Niemcy na to bija brawo i juz prawie zapomnieli co ich matki i ojcowie... I kto im zaprzeczy, skoro wszyscy maja brudy za paznokciami? A historie malo kto zna...A polski polityk po dobrym obiedzie zapomni. Wracajac do gospodarki. Budowa drog jest na razie kroplowka, pytanie jak dlugo. Nie odbudujemy na poczekaniu przemyslu i w dodatku czystego przemyslu. Zapasc rynky hutniczego juz nadchodzi i nie wiele z tym mozemy zrobic, nawet przy najlepszym Rzadzie. Nie stanie sie to z dnia na dzien, ale automatyzacji produkcji w najlepszym razie nie da sie uniknac i zmniejszenia liczby potrzebnych do tego pacownikow raczej napewno tez nie. Najgoresze jest to ze nasi politycy nic nie moga z tym zrobic. Bo juz jest po jablkach. Moga jedynie probowac ten procs spowolnic. Podobnie musiala sie kiedys zmniejszyc liczba kowali, ktorzy konie kuja. Walka o ich prawa nie miala by sensu. Trzeba bylo dla nich wymyslec nowe miejsca pracy. Tu tez tak bedzie. Sens ma, natomiast odpowiednio wczesnie wypelnienie rynku, odpowiednio wczesnie, zamiennikami, ktore zrownowaza te przetasowania. W weglu i u gornikow tez jest panika, ale nasza gospodarka w wiekszosci oparta jest na weglu. Kupienie wiecej od naszych, a mniej z imporu wegla moze byc pwena regolacja wydluzajacą ten proces, az wymysli sie jakies czyste technologie oparte na weglu, ktore wlasciwie juz sa. Ale jak mamy spiewac, skoro nawet jesli mamy istrumenty i zespol, to nie znamy nut i malo kto umie spiewac. A nawet jesli, tu potrzebna jest jeszcze publicznosc ktora za to zaplaci. Juz powinnismy budowac przynajmniej nowe ,,czyste' bloki energetyczne oparte na spalaniu smieci, zeby nie niszczyc krajowego rynku weglowego, gdy odpadna, a musza z rynku odpasc, male gospodarstwa domowe opalane weglem, a tego nie robimy. Robia to Niemcy, Austriacy, Szwedzi i inni, a my sie tylko temu przygladamy. Jako zamienniki urzywamy cwiczebnie cementownie do spalania smieci, resztek po selekcji smieci, to dobry kierunek, cos tam probojemy, ale to nie jest wystarczjace, jezeli chodzilo by o spalanie smieci. A juz rgolacje sortowania smieci mamy bardzo wysokie. Na tym da sie zarabiac, ale najpierw trzeba zainwestowac. Nasz rynek potrzebuje odwagi Gierka, tylko troche lepszego rozumu w zarzadzaniu w srod towarzyszy. Tylko czy bedziemy w stanie wygrac z czasem? Zeby nie utonac w kredytach? Stawianie sie i buntowanie tu nic nie da. W srod politykow mamy troche slaby wybor na taka polityke. Mamy wybor po miedzy dupowlazami, a folksdojaczmi. Lub nie stabilnym emicjonalnie i bez politycznego doswiadzczenia w miedzynarodowych relajach Narodowcach. Popierdulek wyliczal nie bede. Bo czy oddzwierny ceebryta z tok showu, ktory placze juz przy czytaniu konstytucji, nie rozplacze sie gdy trzeba bede reprezentowac nasze sprawy na medzynarodoej arenie? Ci ostatni, w grze o tron Narodowcy, juz na pierwszym politycznym zakrecie zostana wypchnieci z drogi, choc wyszczekani sa nawet calkiem rozsadnie, lub zostana uwiklani w przepychanki. Bo co innego wiedziec jak i glosic to, a co innego zrobic. PiS od lat nie moze sobie poradzic z klikami w Sądownictwie i Polityce, tu na naszym podwórku. To Swiat bedzie tanczyl Narodowcom tak jak im zagramy? Moze, ale wątpie. To juz sa istniejace uklady, ktore spapralismy jak byl czas o nie grac. Ci co mogli byc nadzieja biznesu na jakis zrownowazony rozwoj kraju, bo juz jakis sukces w biznesie osiagneli, posprzedawali swoje firmy zagranicznym wlascicielom i tak naprawde to juz jestesmy parobami. Dlatego Rzad proboje ratowac sytuacje, Lub bedzie probowal, upanstowieniem czesci gospodarki. Co jak zawsze w takich sytuacjach, skonczy sie nowymi gigantycznymi aferami zapewne, a przynajmniej wielce prawdopodobne jest, za tak sie skonczy. A napewno wielu afer w najlepszym razie nie da sie uniknac, Zeby byc swiatowcem nie wystarczy kupic sobie bilet dookola swiata, trzeba jeszcze cos soba reprezetowac. Wtedy nawet nie trzeba wyjezdzac. Z drugiej strony na to patrzac, to sporo dobrego juz jest zrobione, to komus jedak zalezy, zeby tu dalo sie zyc i pracowac po ludzku. Rece mamy silne i zdrowe. Czy uda nam sie uzdrowic glowe?

07:29, 19.01.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?

widać że nie jesteś pracownikiem tego zakładu skoro tak lekko piszesz (Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią) - tu chodzi o największy zakład pracy w mieście którego pracownicy utrzymują tysiące mieszkańców Ostrowca , nie czujesz tego ?? a co do ciężkich warunków pracy w hucie , bywało dużo trudniej i za niewielkie wynagrodzenie + strach że z dnia na dzień pójdzie się na bruk za bramę huty ; zanim coś napiszesz to 100 razy pomyśl...

W.S.

07:45, 2025-07-03

Zmiana na stanowisku Prezesa ZUP w Ostrowcu

Szanowna rado nadzorcza nie jesteście biurem podróży, powinniście jakoś wyglądać. Rozwój usług funeralnych - spoko. Utrzymanie terenów cmentarzy - spoko. Ale wdrażanie rozwiązań podnoszących jakość obsługi mieszkańców cmentarzy to naprawde muszę zobaczyć.

Nowy wymiar...jednak

03:27, 2025-07-03

Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?

Wiedzą jak uciszyć ludzi. Może zafundują nam kolejną obniżkę płac?? a później wróci wszystko do normy. Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią. Ludzie są już zmęczeni brakiem odpowiednich podwyżek w stosunku do bardzo ciężkich warunków pracy.

Hutnik

10:02, 2025-07-02

Ostrowiecka Akademia Nauk Stosowanych wysoko w rankingu

Marysiu nie obrywaj mu uszu póki wode nośi. Jesli już powstał sparing na mędrkowanie to się dołącze. Wiadomo że nauka to potęgi klucz, który dzięki zdobytej wiedzy otwierać może wiele dżwi. Własnym kluczem. Tu nie ma nad czym dyskutować. To oczywistość. Jednak do nauki oprócz czystej wiedzy i umiejętności jej stosowania i rozwijania, podczas nauczania, w tle, załącza się silniki róznego rodzaju. Silniki ekonomiczne, propagandowe, wychowawcze, świadomościowe, emocjonalne, czy nawet taki który można nazwać pralnią mózgów. Obecnie filozofia bardziej przypomina fiziologie. I nie mam tu na myśli sprawności umysłowej, czy jej doskonalenie. To jest dość spory problem, bo bardziej przypomina programowanie spodziewanych zachowań, niż próbe nauczenia, zrozumienia zachodzących procesów, nie mówiąc o tworzeniu czegokolwiek bez zgody i wiedzy ,,Wielkiego Brata". Chodzi tu przedewszystkim o sprawną siłą roboczą oczywiście. Nikt teaz nie będzie siedział nad brzegiem morza zastanawiając sie dla czego morze się buja, czy przesypywał piasek z kupki na kupke, wzorem z Syzyfa, bo to jest jasne wszystkim już w wieku przedszkolnym. Każdy chyba będac na plaży budował kiedyś zamki z piasku. Lub przynajmniej stawiał babki w piaskownicy. Czy lepił bałwana, bo bałwan to dobry szybki przykład wysiłku tworzenia i przemijania. Bez względu, czy da się odzyskać marchewke, czy nie. Choć recykling to ważny punkt w tworzeniu nowego porządku świata. Jednak zbyt praktyczne tworzenie sobie kadr powoduje tworzenie zamkniętych umysłowo grup społecznych, jak homosowietikus, korpo, czy innych pędnoków prowadzących do obłąkańczej gonitwy za króliczkiem. To bardziej hodowla niż nauczanie. I tu nasuwa się pytanie. Co się stanie, gdy w efekcie tego zabraknie nam w końcu; jasno, racjonalnie, zachowawczo, trzeźwo i ze zrozumieniem tego świata myślących społeczeństw. Konieczenych do tworzenia nowego zrównoważonego życia na tej wyczerpanej planecie. Życie, już jest racjonowane i umieszczające ludzi w torowiskach bez przyszłości. Kariera myszki w klatce. Pozwole sobie przypomnieć słowa Gorkiego, opisującego ówczesne społeczeństwo,nie tak hohoho lat temu, fragment- ,,maszyny wyssaly z ludzkich mięsni tyle sił ile im było potrzeba" - zdaje się że wciąż są aktualne. Z tą teraz obecnie cywilizacyjną różnicą, bo teraz wysysają, wyjaławiają dusze. Chorobliwa rządza wielkości, wyścig szczurów w którym nikt nie może liczyć na wygraną, pęd na ściane bez miękkiej na niej gąbki. Szczególnie dotyczyto wielkich tego świata, ich ,,jazda" jest coraz bardziej obłąkańcza i rządająca od maluczkich bezwzględnego podporządkowania się Ich wizjom, rególacjom i planom na jeszcze bardziej restrykcyjny porządek tego świata. Aby maluczkich, mieć pod bezwzgledną kontrolą. Finansową, mentalną i świadomościową. Już nie religjie, a cctv i kamera w Twoim telefonie, czy lokalizacja pilnuje poprawności twoich zachowań. Coraz mniej już wynika z Twojej własnej woli. Ktoś, za nas układa nam nasze klepki. I tak też tą drogą podąża metodyka nauczania. Tu nie chodzi o to żebyś się czegoś nauczył i coś osiągnął. Tu chodzi o to, żeby się dało wykorzystać Twoją wiedze, maksymalnie niskim kosztem. Jednoczesnie udrutowując Cię w zobowiązaniach. Odbierając Ci .., urzyje tu slowa które jest już obecnie tylko historycznym sloganem, wolność. Czyli świat nakazów i zakazów, krócej, wązki korytarz prawilnego myślenia. Jest to, jak by na to nie patrzeć, jakaś forma ochrony zasobów planety. E-świat, twój nowy świat. Ale czy aby napewno twój? Czy czeka nas pónocno koreański styl życia?

Nauczka

17:58, 2025-07-01

0%