Zamknij

Przepychanki w opatowskim szpitalu. Na miejscu policja

08:39, 12.04.2022
Skomentuj

Na oddział ginekologiczno -położniczy opatowskiegoszpitala wszedł mieszkaniecpowiatu, który chciał przekazać rzeczydla swojej żony, pacjentki oddziału.Jak mówi, nigdzie nie było informacji, że nie może wejść osobiście na oddziałi przekazać przygotowane rzeczy. Nie miał założonej maseczki, ponieważ posiada stosowne zaświadczenie, które uprawnia go do nie noszenia maseczki.
?php>

Niestety między mężczyzną, a ordynator wyżej wymienionego oddziału doszło do nieprzyjemnej rozmowy. Mężczyzna twierdzi, że został nazwany "chamem" i została wezwana na niego policja. Mówi, że nie czuje się winny, miał prawo wejść na oddział. Ma stosowne zaświadczenie co do nie noszenia przez niego maseczki. I nikt nie ma prawa go nazywać w ten sposób. Jak twierdzi, w sprawie tej rozmawiał z dyrektorem szpitala, starostą oraz został przesłuchany przez policję.
?php>

- Do szpitala została wezwana policja z uwagi na zakłócanie porządku w miejscu publicznym przez jednego z mężczyzn - mówi oficer prasowy Katarzyna Czesna -Wójcik. 38-latek, wobec którego została podjęta interwencja, skorzystał z prawa do odmowy przyjęcia mandatu. Przybyli na miejsce policjanci stwierdzili, że popełnił wykroczenie, został już przesłuchany i jego sprawę rozpatrzy SądRejonowy w Opatowie.
?php>

Na nasze pytania, dotyczące ewentualnego zakazu odwiedzin pacjentów i powód wezwania policji na oddział, odpowiedziała kierownik oddziału ginekologiczno - położniczego szpitala w Opatowie, lek. Izabela Frydecka.
?php>

-Ze względów epidemiologicznych w czasie pandemii, odwiedzin pacjentek w oddziale położniczym nie ma - informuje lek. Izabela Frydecka. Informacje o tym są ogólnie dostępne, a ponadto na drzwiach wejściowych na oddział widnieją wyraźne pisemne komunikaty. Każda pacjentka przyjęta do naszego oddziału jest informowana dodatkowo przez personel o możliwości przekazania jej potrzebnych rzeczy na oddział - przy głównym wejściu w Punkcie Informacyjnym, gdzie jest możliwość pozostawienia paczek dla pacjentek, które przez wyznaczoną osobę przynoszone są na oddział. Dodatkowo na każdych drzwiach wejściowych na Oddział widnieje informacja, że na oddziale obowiązuje noszenie maseczek. W dniu 31.03.2022 r., o godz. 12:35, pomimo powyższych obostrzeń oraz stosownych informacji, w oddziale położniczym, nie przy drzwiach, a w samym centrum położnictwa znalazł się mężczyzna, bez ubrania ochronnego i maski, który na spokojne zapytanie położnej "co robi na oddziale", odpysknął agresywnie pytającej położnej oświadczając, żeby cyt. "się nie czepiała i zajęła swoją robotą, bo on płaci na nią podatki i ma prawo być tam, gdzie chce i kiedy chce i nie musi się nikomu opowiadać". Położna delikatnie upomniała mężczyznę, że nie może przebywać na tym oddziale, ponieważ nie ma odwiedzin, a jeżeli chce coś przekazać pacjentce, ona to zrobi. Na powyższe słowa położnej mężczyzna zaczął wykrzykiwać, że nie będzie się nikomu spowiadał i wszystko nagrywa komórką, a ją prosi o nazwisko, jak to określił cyt. "on ją załatwi". Całą sprzeczkę dokładnie było słychać na całym oddziale położniczym, wtedy jako ordynator oddziału zareagowałam wychodząc z sali od pacjentki. Przedstawiłam się nazwiskiem oraz podałam funkcję pełnioną na oddziale, prosząc by mężczyzna opuścił oddział i nie krzyczał, bo straszy pacjentki. Reakcja była odwrotna - mężczyzna zaczął krzyczeć, był agresywny i straszył mnie oraz personel, że on nas załatwi, bo świetnie zna pana starostę. Nadmienić należy, że był to duży, agresywny mężczyzna, pobudzonyruchowo z dwiema siatkami w ręce, którymi wymachiwał na oślep. Zwracał się on do personelu bez należnego zachowania szacunku dla kobiet na "ty". Na moją ponowną prośbę, aby natychmiast opuścił oddział i nie straszył personelu i pacjentek mężczyzna krzyczał, że zna tu wszystkich i wyjdziewtedy kiedy będzie chciał. Poinformowałam go, że jeżeli dalej będzie zachowywał się w sposób tak niegrzecznyi agresywny, wezwę policję,na co w odpowiedział krzycząc cyt. "możesz sobie wzywać". Forma na ty, choć nie znam tego mężczyzny. Ordynator w obawie o bezpieczeństwo pacjentek oraz personelu wezwała, po konsultacji telefonicznej z prezesem Zarządu Szpitala Św. Leona patrol policji.
?php>

-Mężczyzna opuścił oddział dopiero w momencie, w którym zobaczył doktora Ireneusza Kargulewicza, który przyszedł nam na pomoc - informuje lek. I. Frydecka. W żadnym momencie awantury, którą wywołał ten mężczyzna, nie poinformował nas o zwolnieniu z noszenia maski (które jeżeli posiadał to i tak nie powinien wejść na oddział położniczy ze względów epidemiologicznych - nie musząc tu wchodzić, ponieważ paczki dla żony powinien przekazać w punkcie informacyjnym.
?php>

Jak podsumowuje lek. I. Frydecka, w czasie pandemii Covid-19 nie ma odwiedzin w oddziale położniczym, o czym dokładnie są informowani wszyscy zarówno przez personel. Taka informacja widnieje także na drzwiach wejściowych.
?php>

-Istnieją wyjątkowe sytuacje, na przykład niedorozwój ruchowy czy psychiczny pacjentki, patologie ciąży wymagające wsparcia rodziny, np. ciążą obumarła, w których dopuszczamy odwiedziny rodziny odpowiedniozabezpieczonej w środki ochrony osobistej (maska, fartuch) - mówi lek. I. Frydecka. Zgodę na odwiedziny wydaje ordynator oddziału lub lekarz dyżurujący. Żona mężczyzny nie wymagała takich odwiedzin. Dodam, że już w tym roku w oddziale ginekologiczno - położniczym hospitalizowanych było 282 pacjentki, i jak do tej pory nie mieliśmy żadnego problemu ani z pacjentami, ani z ich rodzinami. Obowiązkiem ordynatora oddziału jest dbać o bezpieczeństwo personelu i pacjentek przebywających na oddziale oraz o należny im szacunek.

(Joanna Boleń)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Stenotyp,a prawoStenotyp,a prawo

0 0

Przykładowy przebieg takiej rozmowy: Ty H.u Co ja H.j? To ty H..em jesteś. E, ty to nawet H..em nie jesteś. Co ja H..em nie jestem? Urzędnik państwowy, policjant, elektorski, czy kto kolwiek pelniący służbe, lub nawet pracownik pełniący obowiązki w danym miejscu, np sprzedawca, nie ma prawa wdawać sìę w pyskówki, nawet jesli ma do czynienia z najprawdziwszym H..em Powinien poprosić o opuszczenie terenu, wyjasnić grzecznie powód dla którego nie może przebywać w tym miejscu, zaproponować inną forme rozwiazania dla klieinta, petenta, czy w tym przypadku odwiedzajacego, zanim ten ktoś stanie się intruzem. I oczekiwać zastosowania się do polecenia opuszczenia danego miejsca. Powtarzam; Nawet jeśli intruż jest najprawdziwszym H..em, wręcz nawet znanym z tego że rzeczywiście jest H..em. (w tym zdarzeniu chamem.) (choć teraż to już pewnie H..em. ze społecznego osądzenia) W przypadku niezastosowania sie do polecen wezwać ochrone , policje, lub służby porzàdkowe. W żadnym przypadku nie wolno informować intruza, jesli się już zachowuje jak intruz, o tym co się o nim myśli. To nie randka w ciemno. W tym przypadku za awanture- Wine ponoszą pracownicy szpitala. To się nazywa- Niedopełnienie obowiązków slużbowych. Wydaje im sie że mają racje, lecz swą racje przedstawili w niewłasciwy sposób. Domniemanie kim on jest z wyboru, nie powinno mieć miejsca. Drodzy szanowni w calej rozciągłości H, chamy i oszołomy, w przypadku takiej pyskówki prawo jest po Waszej stronie. Odpowiadacie jedynie za wtargnięcie, zakłucenie porządku, obelgi kierowane do pracownika pelniącego tam obowiązki i ewentualne czyny, jesli się takich dopuścicie. Przykładowo jeśli dojdzie do siłowego wyprowadzenia Was, lub siłowego zabezpieczenia do przyjazdu policji, Wasza obrona jest dalej traktowana jak agresja. To kogo znacie, i kim jesteście z zawodu nie ma zadnego znaczenia. Jesli się na to powołujecie to sami przyznajecie ze te obelgi kierowane do Was jak najbardziej mają uzasadnienie choć nie powinniscie byc o tym informowani. Tak proszę państwa wygląda profesjonalizm i prawny punkt widzenia na ten aspekt problemów spolecznych w komunikacji miedzy ludzkiej, slowno wrednospojżeniowej. Ewentualne przejście do rękoczynów jest pod osobnym paragrafem, choć ma podobną konstrukcje prawną.

17:02, 17.10.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%