Zamknij

Co trzeci uczeń bardziej boi się hejtu w internecie niż ataku w świecie realnym

00:46, 26.05.2022 Newseria Aktualizacja: 00:46, 25.06.2022
Skomentuj

- Dzieci nie mają świadomości konsekwencji mowy nienawiści w internecie. Nie wiedzą, że hejt potrafi zabić - mówi dr Maciej Kawecki, prezes Instytutu Lema. Z przeprowadzonych przez instytut badań wynika, że większość polskich uczniów zetknęła się bezpośrednio lub pośrednio z formami cyberprzemocy, tj. wyzwiskami, ośmieszaniem i poniżaniem, próbami podszywania się, publikacją kompromitujących zdjęć albo filmów, groźbami czy szantażami. Mimo to mniej niż co 10. rozmawia o tym z rodzicami, a nauczyciele i system edukacji często nie są w stanie rozwiązywać problemów w tym zakresie. Tym samym cyberprzemoc stała się już jednym z największych wyzwań polskich szkół, który wymaga większych wysiłków edukacyjnych.  

- Odwiedziliśmy w ostatnim czasie ponad 30 szkół i spotkaliśmy się z ponad 5 tys. uczniów. Każdy z nich wypełniał ankietę i na tej podstawie stworzyliśmy raport, który pokazuje skalę cyberprzestępczości w polskich szkołach podstawowych. Wyniki są druzgocące. Co trzecie dziecko na pytanie, czy bardziej boi się przestępczości cyfrowej, czy tej w otaczającym je świecie, wskazało na tę pierwszą, w tym również hejt, który spotyka je w internecie - mówi agencji Newseria Biznes dr Maciej Kawecki, prezes Instytutu Lema.

Trzech na czterech uczniów polskich podstawówek spotkało się z jakąś formą cyberprzemocy. To m.in. wyzwiska, ośmieszanie i poniżanie, próby podszywania się, publikacje kompromitujących zdjęć albo filmów, groźby czy szantaże. Jeden na trzech nigdy o tym nikomu nie powiedział. 27 proc. deklaruje, że nigdy nie rozmawia na tematy związane z hejtem i mową nienawiści nawet z rodzicami - pokazuje nowy raport "Ogarnij hejt", opracowany przez Instytut Lema i Grupę Enea.

W szkołach jest jeszcze gorzej, ponieważ tylko 3 proc. dzieciaków wskazuje, że cyklicznie organizowane są w nich zajęcia dotyczące cybeprzemocy - mówi prezes instytutu. - Dzieci nie mają też świadomości konsekwencji mowy nienawiści w internecie. Nie wiedzą, że hejt potrafi zabić, nie są w stanie jeszcze uświadomić sobie tego, że po drugiej stronie jest żywy człowiek. Wreszcie, bardzo często przenoszą do cyberprzestrzeni pewne wzorce zachowań z domu, gdzie ta agresja ma wymiar słowny. 

Prawie 30 proc. uczniów zadeklarowało, że najbardziej przejmuje się hejtem. Młodzi ludzie mają bowiem świadomość, że cyberprzestrzeń generuje większe zasięgi i ma tym samym większą siłę rażenia. Dlatego wielu z nich negatywny komentarz pod zdjęciem na platformie społecznościowej boli bardziej niż wyzwiska na szkolnym korytarzu. Z ankiety wynika, że najczęstszym powodem przemocy słownej wśród uczniów są wygląd fizyczny, zainteresowania i hobby oraz styl ubioru.

- Groźnym zjawiskiem jest tzw. cyberbullying. Nauczyciele i rodzice często nawet nie wiedzą, że klasa zamyka się w pewnej bańce, np. w grupach dyskusyjnych na Facebooku. Tam przykładowo dziecko, któremu ktoś zrobił zdjęcie, jak przebiera się na WF-ie, jest hejtowane, piętnowane. To wywołuje nieodwracalne szkody w jego psychice - mówi dr Maciej Kawecki. - W trakcie zajęć spotykamy się z dziećmi, które pokazywały nam ślady samookaleczenia się na rękach. Na pytanie o powody odpowiadają, że były hejtowane w szkole.

Jak wskazuje, cyberprzemoc jest w tej chwili jednym z największych wyzwań polskiej edukacji. Na dodatek z każdym rokiem narasta, a przyczyną jest m.in. polaryzacja społeczeństwa, która nie omija nawet dzieci i młodzieży.

- Kolejną przyczyną jest przebodźcowanie. Szacuje się, że dziennie spędzamy w sieci nawet około 11 godzin. Wśród dzieci, które mają jeszcze zakrzywioną percepcję rzeczywistości, to rodzi właśnie zjawisko przebodźcowania, a ono bardzo często objawia się agresją - wyjaśnia prezes Instytutu Lema.

Co istotne, dzieci i młodzież często nie zdają sobie sprawy, że coś, co uważają za niewinny żart, jest złamaniem obowiązującego prawa. Nie mają świadomości konsekwencji swoich działań w przypadkach, gdy są sprawcami cyberprzemocy, i nie wiedzą, jak sobie poradzić w sytuacji, gdy są jej ofiarami. Rodzice często nie mają nawet świadomości, co ich dzieci robią w internecie, z kolei nauczyciele nie nadążają za swoimi uczniami, a tym samym nie są w stanie rozwiązywać problemów w tym zakresie.

Dlatego właśnie potrzebna jest edukacja dotycząca cyberprzemocy. Nie mamy w szkołach podstawowych żadnego kursu z tego obszaru. W Belgii, Danii, Holandii czy w krajach skandynawskich jest nauka nowych mediów, są kursy ukierunkowane na to, jak bezpiecznie funkcjonować w mediach cyfrowych. U nas tego nie ma. Ciężar odpowiedzialności jest przeniesiony na rodziców i nauczycieli, bo system kształcenia nie przewiduje takich zajęć. Temat może być poruszany w ramach informatyki czy wiedzy o społeczeństwie, ale taka kompleksowa edukacja z obszaru cyberprzestępczości wymaga wiedzy psychologiczno-socjologicznej, a informatyk w szkole nie ma takiej wiedzy, nie jest ani psychologiem, ani socjologiem - podkreśla dr Maciej Kawecki.

Do działań z obszaru edukacji cyfrowej, które Instytut Lema prowadzi już od dawna, właśnie dołączyła UNIQA. Obie instytucje współorganizują serię warsztatów na temat cyberprzemocy skierowanych do rodziców, nauczycieli i uczniów klas VII i VIII szkół podstawowych. Uczestniczące w nich placówki dostaną materiały informacyjne dotyczące hejtu oraz raport o stanie cyberprzemocy, opracowany na podstawie ankiet wypełnianych przez uczniów danej szkoły. Na początek warsztaty zostaną przeprowadzone w 30 szkołach w całej Polsce, ale ma to być początek długofalowej współpracy.

Warsztaty, które organizujemy wspólnie z Instytutem Lema, mają charakter prewencyjny. W trakcie zajęć pokazujemy, czym jest hejt, i dajemy realne wskazówki odnośnie do tego, jak sobie z nim radzić. To jest bardzo ważne, żeby móc przeciwdziałać, zanim to zjawisko wystąpi, ponieważ kiedy już hejt się pojawi, młodzi ludzie nie widzą, gdzie szukać wsparcia i pomocy - mówi Agnieszka Durst-Wilczyńska, dyrektor ds. zarządzania marką UNIQA.

Jak wskazuje, ubezpieczyciel już od kilku lat prowadzi również akcję "Masz moc na hejt", w ramach której edukuje młodzież na temat tego zjawiska. W ubiegłym roku do projektu dołączyli Kamil Nowak, znany jako Blog Ojciec, oraz aktorka Anna Mucha. Dzięki ich zasięgom w mediach społecznościowych waga problemu została nagłośniona. Od dwóch lat funkcjonuje również wirtualna poradnia psychologiczna, którą UNIQA uruchomiła wspólnie z psycholog Magdaleną Chorzewską.

- Zajęliśmy się tym tematem, ponieważ widzimy, że hejt w internecie wciąż jest bardzo aktualny. W momencie, kiedy zaczęła się pandemia, która przeniosła życie naszych dzieci do internetu, ten problem jeszcze przybrał na mocy - mówi Agnieszka Durst-Wilczyńska. 

W ramach prowadzonej przez ubezpieczyciela akcji niedawno ruszyła również odświeżona strona MaszMocNaHejt.uniqa.pl. Rodzice oraz nauczyciele mogą znaleźć na niej przydatne poradniki, raporty i gotowe scenariusze lekcji na temat cyberprzemocy i hejtu w internecie.

(Newseria)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%