STAROSTA MARZENA DĘBNIAK:  „To czas ciężkiej pracy, ogromnych wyzwań i naprawiania cudzych błędów”

Minęło 4 lata odkąd starosta  Marzena Dębniak wraz z wicestarostą Andrzejem Jabłońskim oraz członkami zarządu powiatu Agnieszką Rogalińską i Łukaszem Dybcem, konsekwentnie i z ogromną determinacją realizują przyjęte w 2018 r. kierunki rozwoju powiatu ostrowieckiego. I choć kadencja została przedłużona, a wybory samorządowe planowane są wiosną 2024 roku, można już dokonać pewnych podsumowań i ocen, o co pytam przewodniczącą zarządu powiatu Marzenę Dębniak.

AM: Pani starosto, 4 lata temu, po wyborach samorządowych w 2018 r. została pani starostą, pierwszą kobietą w historii powiatu ostrowieckiego, która pełni ten urząd. Jaki był to czas dla zarządu powiatu ostrowieckiego?    

MD:  Niewątpliwie był to czas ciężkiej pracy, ogromnych wyzwań i naprawiania błędów po poprzednikach. Cztery lata to doskonały czas na podsumowania, ale jednocześnie możemy się odnieść do tego, co było poprzednio. I tak, jak mówiłam podczas  sesji budżetowej, mogę stanąć z podniesioną głową, gdyż pomimo trudnego czasu, wiele udało nam się naprawić i odbudować. To czas ciągłego naprawiania. W listopadzie 2018 r., kiedy zostałam starostą, w swoich wystąpieniach wskazywałam priorytety. To był przede wszystkim szpital, który zastaliśmy w tragicznej sytuacji, z ogromną stratą – 16,5 miliona, chyba jedną z największych w kraju, ale też ogromne zaniedbania w infrastrukturze oświatowej, czy w drogowej. Wszyscy pewnie pamiętają te zachwaszczone, nieuporządkowane, zaniedbane drogi powiatowe i  chodniki. Sprzęt służby drogowej był w takim stanie, że trudno wprost mi było uwierzyć. Wszystko to trafiło na złomowisko, gdyż nie nadawało się do użytku. Tak naprawdę „leżały” wszystkie dziedziny infrastruktury powiatowej. Nie było takiej dziedziny, której nie trzeba było naprawiać. Brakowało podstawowych dokumentów. Powiększano  skalę zatrudnienia, przyjmując do pracy  kolejne osoby, przez co rozbudowywano administrację,  w konsekwencji podnosząc koszty jej utrzymania w każdych jednostkach. Sam budynek starostwa – sypiące się murki, lady w Wydziale Komunikacji przypominające czasy „króla Ćwieczka”, do tego brak dostępu do wyższych kondygnacji osób z niepełnosprawnościami. W poprzedniej kadencji środki  wydawano na promocję powiatu, na gazetki, imprezy.   Obejmując urząd starosty w 2018 r. miałam świadomość, że będzie trudno, jednak przyznam, że pomimo wieloletniego doświadczenia w samorządzie, mnóstwo rzeczy  mnie zaskoczyło.  Przed nami była bardzo trudna i ciężka droga. Proszę pamiętać, że także naznaczona nieoczekiwanymi wydarzeniami – dwa lata walki z pandemią, wojna na Ukrainie i wzrastająca inflacja, które wymagały od nas weryfikacji działań i zaangażowania dodatkowych środków. Wszystkie kontrole, jakie przeszliśmy przez ten czas od Najwyższej Izby Kontroli po Regionalną Izbę Obrachunkową, potwierdziły prawidłowość naszych działań. To pokazuje całą skalę zaniedbań, z jaką musieliśmy się zmierzyć, ale też ogrom naszej pracy, którą trzeba było włożyć w naprawianie tych błędów. Jednak dziś mogę powiedzieć, że pomimo tych wszystkich trudności udaje nam się naprawiać zaniedbania, a jednocześnie realizować przyjęte kierunki rozwoju powiatu  i wizji na przyszłość. Budżet powiatu  na 2023 rok jest na tyle stabilny i prorozwojowy, że ta sytuacja powinna być coraz lepsza.  Jestem przekonana, że mieszkańcy dostrzegają te zmiany.

AM:  Pani starosto, powróćmy na chwilę do szpitala, który od początku zajmuje najważniejsze miejsce w priorytetach zarządu powiatu, ale też znajduje się w zainteresowaniu mieszkańców powiatu ostrowieckiego, z perspektywy bezpieczeństwa ochrony zdrowia i życia. Obecnie czekamy na rozstrzygnięcie konkursu na dyrektora placówki. Jednak czy przyjęte kierunki jej prowadzenia pozwalają na stabilizację finansową i rozwój świadczonych usług medycznych?

MD: Jak już wspomniałam, gigantyczna strata szpitala w wysokości 16,5 milionów w 2018 r. zdeterminowała nasze działania. Zastaliśmy szpital prawie bez  przychodów poza ryczałtem. Długo „biłam się z myślami”, gdyż wówczas najprostszym rozwiązaniem było ogłoszenie upadłości szpitala. Jednak nie wyobrażałam sobie miasta tej wielkości i powiatu tej wielkości bez szpitala. Podjęliśmy wyzwanie ratowania placówki za wszelką cenę. Wtedy jeszcze był  prawny obowiązek pokrywania straty szpitala przez budżet powiatu, więc zrobiliśmy wszystko, aby tę stratę pokryć. W kolejnych latach także pokrywaliśmy straty i motywowaliśmy dyrektora szpitala do nadwykonań, co przekłada się na środki otrzymywane przez szpital. W 2017 roku szpital, nie wiedząc czemu  nie robił nadwykonań, a był to bardzo ważny rok, gdyż określał na cztery przyszłe lata skalę ryczałtu, skutkiem braku nadywkonań był mniejszy ryczałt dla ostrowieckiego szpitala o jakieś 7 –8 milionów, w porównaniu ze szpitalami w Starachowicach, czy Sandomierzu. Trudno mi powiedzieć, dlaczego w ubiegłej kadencji przyjęto taką politykę i  doprowadzono do gigantycznej straty, która powstała na kosztach osobowych, czyli wynagrodzeniach. Należało zwiększyć dochody, pozyskiwać środki ponad ryczałt, robić nadwykonania. A tak nie było. Szpital nie miał żadnego nadzoru.  Ogromnym wysiłkiem udało nam się tę stratę pokryć. Obecnie zgodnie z przepisami samorząd powiatowy nie musi pokrywać strat, jednak każdego roku przekazujemy określone środki na ten cel, wygospodarowane z budżetu powiatu, gdyż zależy nam na stabilności sytuacji finansowej szpitala. I pomimo różnych nieoczekiwanych zdarzeń dotyczących dyrektorów placówki mogę powiedzieć, że udało nam się, a  szpital rozwija się i podnosi jakość świadczonych usług medycznych. Szpital przeszedł szereg remontów, nieustannie doposażamy placówkę w nowoczesny sprzęt, a także w  nowe procedury. Odbudowujemy sieć poradni specjalistycznych, tak aby pacjenci mogli kontynuować leczenie ukierunkowane w szpitalu, pod nadzorem lekarzy prowadzących. Inaczej wyglądają korytarze szpitalne, hol główny po remoncie, Szpitalny Oddział Ratunkowy z nowym wyposażeniem i lądowiskiem dla helikopterów, nowy parking przed budynkiem. Oddajemy do użytku nowy tomograf za 3,5 miliona. Za chwilę uruchomimy rehabilitację pocovidową i otworzymy kolejną poradnię, tym razem urologiczną. Mamy ambitne plany na przyszłość związane z rozbudową szpitala. Obecne budynki to lata sześćdziesiąte ubiegłego wieku. Przez ten czas szpitale były remontowane, rozbudowywały się. A w Ostrowcu nic się nie działo. Dobrez, ż erozpoczęto budowę SOR -u. Jednak nie „zasypiamy gruszek w popiele” i powstał projekt funkcjonalno – użytkowy, który będzie podstawą do ubiegania się o środki z zewnątrz. Mówimy tu o inwestycji na około 200 milionów złotych. Ten proces odbudowy wciąż trwa. Cały czas szpital doskonali swoją pracę, cały czas pozyskujemy nowych specjalistów. Chcemy podnosić jakość usług dla mieszkańców. Temu też służą szkolenia personelu w zakresie indywidualnego podejścia do pacjenta. To szereg działań, które podejmujemy, aby szpital był liczącym się ośrodkiem w naszym regionie. Mam nadzieję, że pacjenci dostrzegają te zmiany. Jeszcze wiele przed nami i mam świadomość, że to jeszcze nie serialowa „Leśna Góra”, ale wciąż pracujemy nad tym, aby ten standard był coraz wyższy..  Zakończyliśmy rok 2022 nadywkonaniami, co oznacza podniesienie ryczałtu w przyszłym roku. Za tę pracę serdecznie dziękuję całemu  personelowi szpitala – kadrze zarządzającej, kadrze medycznej i wszystkim pracownikom. Krzywdzi nas stwierdzenie, które często słyszymy od radnych opozycji, że zadłużamy szpital. To nie jest prawdą. Liczby i fakty mówią same za siebie i z takim deformowaniem rzeczywistości po prostu się nie zgadzam. Przez stworzoną w 2018 roku stratę szpital będzie odbudowywał stabilność finansową latami. Jestem jednak  przekonana, że  to co zapoczątkowaliśmy, zaowocuje trwałymi i pozytywnymi  zmianami w szpitalu.

AM: Kolejną dziedziną, w której dużo się dzieje jest infrastruktura drogowa powiatu. Na przestrzeni tych czterech lat oddano wiele nowych odcinków dróg, z których bezpiecznie korzystają mieszkańcy powiatu ostrowieckiego. Czy 2023 rok będzie także obfitował w takie inwestycje?  

MD:  Każdy samorząd opiera tego typu inwestycje o pozyskanie środków zewnętrznych. We wszystkich programach staramy się uczestniczyć i wykorzystujemy wszystkie możliwości pozyskania tych funduszy. Niestety, koniunktura polityczna nam nie sprzyja i na przykład na siedem dobrych i prawidłowo złożonych wniosków, dofinansowanie otrzymujemy na jedno zadanie. Natomiast inne samorządy, sprzyjające partii rządzącej otrzymują dofinansowanie na inwestycje 100 proc. Nie cieszymy się sympatią rządzących, niemniej jednak nie ma takiego programu, do którego nie przystępujemy. I ten wynik wykonanych inwestycji w porównaniu z ubiegłą kadencją jest imponujący. Zrealizowaliśmy we współpracy z samorządami gmin  w sumie ponad 20 zadań, w tym wyremontowaliśmy 19 odcinków dróg, wybudowaliśmy dwa parkingi – przy szpitalu i na os. Słonecznym, dwie skarpy w gminie Ćmielów i w Gromadzicach oraz chodnik wzdłuż ul. Iłżeckiej, a także wybudowaliśmy długo oczekiwany nowy most w Małym Jodle. Wśród tych zadań to m. in. przebudowa ulic 11 Listopada i Samsonowicza, remont drogi w Chmielowie, w Denkówku, w Antoniowie, w Nowej Dębowej Woli, w Nosowie, w Kraszkowie, w Piaskach Brzóstowskich, w Buszkowicach, w Janiku, w Nietulisku Dużym i ostatnio w Wólce Pętkowskiej.  To także 12 nowych, bezpiecznych przejść dla pieszych w powiecie ostrowieckim. Przed naborami wniosków rozmawiamy z włodarzami gmin, którzy najlepiej znają potrzeby w zakresie remontów dróg na swoich terenach. Stąd uważam, że ta współpraca z samorządami układa się bardzo dobrze, jej efekty widzą mieszkańcy. I jak już wielokrotnie mówiłam, razem można więcej.  Jako powiat byliśmy i jesteśmy przygotowani na więcej takich zadań. I bardzo się cieszę, że udało nam się zrealizować te inwestycje, a mieszkańcy mogą bezpiecznie korzystać z nowych dróg. Za chwilę będzie też długo oczekiwana ścieżka rowerowa na Nową Dębowa Wolę. Czekamy na rozstrzygnięcie naboru złożonych wniosków w ubiegłym roku – droga Podgórze – Wiktoryn w gminie Ćmielów, ul. Iłżecka w Ostrowcu Św., droga w Janiku, w gm. Kunów, II etap drogi w Antoniowie w gm. Bałtów, droga Momina – Waśniów, Szewna – Miłków i Bodzechów – Przyborów. Widzimy te potrzeby i przygotowujemy się projektowo, do ich rozwiązania. Zdarza się też tak,  że bez dofinansowań wykonujemy jakieś krótsze odcinki, które wymagają natychmiastowej interwencji. Z ostatniej chwili przykładem jest łącznik pomiędzy ul. Żabią, a ul. Zagłoby w partnerstwie z gminą Ostrowiec Świętokrzyski.  A to ważny odcinek w kontekście zamknięcia  Alei 3 Maja. Za chwile będziemy realizować drogę w Przeuszynie, w gm. Ćmielów. Od początku kadencji przyjęliśmy transparentną politykę, opartą na zasadzie partnerskiej współpracy z samorządami gmin powiatu ostrowieckiego. Miałam świadomość wieloletnich zaniedbań w sferze infrastruktury drogowej. Czytelnicy pewnie pamiętają zarośnięte pobocza i zachwaszczone chodniki. Tak naprawdę nie było nawet rzetelnej ewidencji dróg powiatowych.  W poprzedniej kadencji przyjęto zasadę, że wkład własny powiatu  pokrywali niemalże w całości wójtowie, czy burmistrzowie, co nie przekładało się na ilość realizowanych inwestycji. W tej kadencji przyjęliśmy zasadę partnerskiej współpracy – czyli koszty własne dzielimy solidarnie po 50 procent pomiędzy powiat i samorządy gminne. Dzięki temu mamy wiele odcinków nowych dróg, na których remonty mieszkańcy czekali długie lata.

AM: Mówiąc o odbudowie infrastruktury drogowej nie sposób pominąć nowej bazy służb drogowych. Czy w tym roku także wzbogaci się ona o nowy sprzęt?

MD: Sukcesem naszym jest odbudowa służb drogowych. To ważne zadanie, które realizujemy, szczególnie teraz, gdy wiele mniejszych firm świadczących usługi drogowe  zniknęło z rynku. Wyremontowaliśmy budynki przekazane przez Świętokrzyski Zarząd Dróg, stworzyliśmy doskonałe warunki do przechowywania sprzętu i materiałów oraz  sukcesywnie doposażamy bazę w nowe urządzenia służące utrzymaniu dróg. To zakupy na ponad 1,7 miliona złotych, w tym dwa porządne traktory, dwie pługopiaskarki, które już przydały się tej zimy podczas kilkudniowych  obfitych opadów. Patrzymy bardzo przyszłościowo i realnie na to zadanie, biorąc pod uwagę trudną koniunkturę rynku. Firmy, które pozostały, nie są zainteresowane świadczeniem takich usług. Na przetargi, które ogłosiliśmy dotyczące utrzymania dróg w gminie Bałtów, czy gminie Kunów nie wpłynęła żadna oferta. Stąd podjęliśmy decyzję o dosprzętowieniu bazy służb drogowych. Z pewnością będziemy w tym roku robić kolejne zakupy, aby doposażyć bazę.

AM: Bolączką nie tylko powiatu ostrowieckiego, ale też innych samorządów w kraju są horrendalne dopłaty do subwencji oświatowej. Jak sytuacja oświaty wygląda w powiecie ostrowieckim i czy tegoroczny budżet udźwignie ten ciężar?

MD: W 2022 roku odnotowaliśmy rekordową wręcz historyczną dopłatę do oświaty, sięgającą ponad 18,5 miliona złotych. Dla przykładu powinniśmy otrzymać ponad 4,2 milina złotych, zatwierdzone przez Ministerstwo Edukacji z tytułu wzrostu zadań szkolnych i pozaszkolnych, otrzymaliśmy około 20,02 proc. tej kwoty, czyli około 851 tysięcy złotych. Z tytułu dofinansowania odpraw  emerytowanych nauczycieli zgodnie z zatwierdzeniem Ministerstwa Edukacji powinniśmy otrzymać ponad 182 tysiące, otrzymaliśmy 50 proc. tej kwoty – 91 tysięcy złotych. W projekcie na 2023 rok dołożyliśmy ze środków własnych  ponad 5 milionów złotych, jednak już wiemy, że ta kwota będzie większa. Subwencja nie jest wystarczająca i nie pokrywa wydatków związanych z oświatą, w tym wynagrodzenia nauczycieli. Musimy dokładać z własnych środków. Samorządom dochody ubywają, natomiast przybywa wydatków. Niski udział mamy w podatku od osób fizycznych i prawnych, przez co coraz trudniej wygospodarować te środki. Jednak staramy się sprostać tym wyzwaniom i jednocześnie realizować zadania związane z oświatą dotyczące remontów oraz działań projektowych, w których uczestniczy młodzież szkolna. Na przyszłości młodych ludzi nie możemy oszczędzać, a edukacja jest inwestycją w przyszłość. Tu niestety również musimy nadrabiać zaległości i wieloletnie zaniedbania. Każdego roku w budżecie przeznaczamy coraz większe środki na remonty w szkołach powiatowych oraz konieczne doposażenie sprzętowe. Proszę sobie wyobrazić, że młodzież szkolna pracowała na komputerach z 2007 roku. Sukcesywnie staramy się poprawiać warunki nauki młodzieży, jak i komfort pracy kadry nauczycielskiej. W ubiegłym roku wyremontowaliśmy pracownię lingwistyczną w II LO, zadaszenie w CKZiU, dach i kominy w ZS Nr 1, posadzki w ZS Nr 3, ZSOMS, kompleksowy remont łazienek przeprowadziliśmy także  w Internacie przy ZSOMS, opracowujemy również  dokumentację projektową na kolejne zadania. Jesteśmy także otwarci na udział środków własnych przy realizacji projektów z udziałem młodzieży szkolnej. Wspieramy cyberklasę w II LO, a także przygotowujemy się do realizacji projektu w ZS Nr 3 dotyczącego utworzenia i wsparcia Branżowego Centrum Umiejętności w dziedzinie informatyki i programowania. Te wszystkie działania przynoszą efekty, za co dziękuję kadrom nauczycielskim szkół. W ogłoszonym klika dni temu Rankingu „Perspektyw” ZS Nr 3 znalazł się na drugim miejscu, a II LO na szóstym miejscu wśród najlepszych szkół  w naszym regionie, a to ogromny sukces.

AM: Pani starosto, podczas sesji Rady Powiatu często radni opozycyjni wskazują inwestycje związane z rozbudową Szpitalnego Oddziału Ratunkowego oraz poprawą  dostępności Muzeum Historyczno –Archeologicznego w Ostrowcu Świętokrzyskim, którego realizacja zakończyła się w ubiegłym roku, jako sukces poprzedniej kadencji. Czy poprzedni zarząd pozostawił projekty, na podstawie których można było w pełni realizować inwestycje?

MD:  Poprzedni zarząd na czele z byłym starostą, obecnym radnym panem Z. Dudą  chwali się Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym, tylko w projekcie  zapomniał o  wyposażeniu tego oddziału, a także o toalecie dla pacjentów, czego również w projekcie nie było. Z dokumentu wyrzucono także lądowisko, które było konieczne do utworzenia SOR -u. Projekt więc sprawiał wrażenie niedokończonego. Trzeba było w tej kadencji wygospodarować dodatkowe środki na uzupełnienie tej inwestycji. Było to ponad 1 milion złotych na wyposażenie SOR-u. Dramatyczna sytuacja dotyczyła także projektu Muzeum, gdzie chcąc oszczędzić na zadaniu, wyrzucono z projektu toalety dla osób z niepełnosprawnościami, windę, część wentylacji oraz remont tarasu południowego w Pałacu Wielopolskich w Częstocicach. W efekcie przy dofinansowaniu 6,5 miliona złotych z ministerstwa, powiat pierwotnie zakładał wkład własny  ponad 3 miliony, a skończyło się na 9,5 milionach środków, które musieliśmy dołożyć z budżetu, aby rzetelnie wykonać tę inwestycję. Wychodzę z założenia, że jeśli coś robimy, to róbmy to dobrze. Rolą samorządu jest zaplanować i przeprowadzić inwestycję tak, aby spełniała oczekiwania pod względem jakości i służyła mieszkańcom długie lata. W wersji pozostawionej  przez poprzedni zarząd, ten projekt był nie do przyjęcia, chyba już gorzej nie dało się przygotować tej inwestycji. Stąd to kolejny przykład poprawiania błędów po poprzednikach. Zarząd poprzedniej kadencji nie pozostawił żadnego projektu, umożliwiającego przeprowadzenie kompleksowej inwestycji. Praktycznie wszystkie projekty dotyczące także dróg tworzyliśmy od podstaw. Dziś jednak mamy się czym pochwalić i cieszę się, że udało nam się przeprowadzić te zadania.

AM: Przed zarządem powiatu kolejny, niełatwy rok, kolejne wyzwania i też oszczędności. Czy jest coś pani starosto, czego się pani obawia?

MD:  Czasy faktycznie są trudne. Potężna  inflacja z pewnością nie napawa optymizmem. Najbardziej obawiam się nieprzewidzianych zjawisk i mam nadzieję, że ich nie będzie. Prowadzimy wyważoną i oszczędną politykę finansową. Spłacamy zaciągnięty wcześniej kredyt, który jest dużym obciążeniem dla budżetu powiatu i na 2023 rok ten plan jest wyższy o 458 procent w porównaniu z rokiem 2021.Jednak pomimo niepewnych czasów przez te cztery lata udało nam się spłacić już 6,3 miliona złotych,. A dodam, że przez taki sam czas ubiegłej kadencji spłacono niecałe 2 miliony. Dzięki podjętym decyzjom dotyczącym ograniczenia zatrudnienia w jednostkach administracyjnych powiatu, już mamy pewne oszczędności, które mogliśmy przeznaczyć na remonty i podniesienie standardów obsługi interesantów w starostwie. Wpłynęło to także na lepsze zarządzanie zasobami. W naszych jednostkach mamy wykwalifikowanych pracowników. Powiatowy Urząd Pracy, przy ograniczonym zatrudnieniu, wyrósł na jednego z liderów w kraju. Szereg działań wspierających mieszkańców realizuje Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. W tym roku także będziemy realizować duże inwestycje – budowę stadionu, przebudowę Starodroża dawnej drogi Nr 9, budowę ścieżki rowerowej na Nową Dębową Wolę. Z natury jestem optymistką i zawsze szukam pozytywnych stron, dlatego myślę, że uda nam się zrealizować zaplanowane działania. Mam nadzieję, że wzrośnie udział samorządów w finansach publicznych, a ich podział będzie taki, na jaki wskazuje Ustawa. Być może pojawią się środki unijne, które pozwolą „złapać oddech” samorządom. Mamy plany na przyszłość i będziemy starać się, aby ten rok był również udanym rokiem dla powiatu ostrowieckiego Być może nie jest idealnie, ale mam nadzieję, że mieszkańcy doceniają nasze starania. Cztery lata temu złożyłam obietnicę mieszkańcom powiatu ostrowieckiego i tego słowa, do końca dokąd będę starostą,  zamierzam dotrzymać.

AM: Dziękuję za rozmowę.   

Rozmawiała Anna Mroczek

Print Friendly, PDF & Email

One thought on “STAROSTA MARZENA DĘBNIAK:  „To czas ciężkiej pracy, ogromnych wyzwań i naprawiania cudzych błędów”

  • 18/01/2023 at 06:32
    Permalink

    A co z tajeniczymi zrodelkami w srodku miasta ktore zmyly skarpe, czy kwestia znisczen zostala uregolowana? Czy wystarczylo naprawic rury zeby zrodelka sie nie pojawialy i to wystarczy? Czy odpowiedzialnosc za te zrodelka zostala przerzuconana na poszkodowanych i nie ma tematu. Nikt wiecej oprocz poszkodowanych nie popelnil bledu? Oni, ci poszkodowani oczywiscie bledu zadnego nie popelnili, ale jakos tak wyszlo, ze oprocz szkod zostali jeszcze zgnojeni. Czy tamta gmina ktora dostala od Pani tak chojna pomoc po wiatrowalach, w jaki kolwiek sposob sie za to pani odwdzieczyla po zrzutce na harwestery i po sprzedazy drewna? Bo mastu nie. Czy ktos choc pomyslal zeby jakos pomoc odbudowac znisczone garaze? Bo chyba krocej budowano ,,pomnik Gierka” w postaci Hotelu Lysica. Czy tylko inwestycje nas intresuja, a sprzatanie smieci juz nie? lub sprzatanie po smieciach bez honoru? Czy pomnik bohaterow wciaz bedzie fikcja, czy moze znajdzie sie jakis bohater, ktory zasluzy sobie aby tam wpisac jego nazwisko, obok bohaterskich radnych oczywiscie. Moze wzorem z pani Dulkiewicz kupmy sobie tez jakis rydwan za milion szescset, bez koni, jako symbol ekologicznego przemieszczania sie. To teraz jest w modzie i takie by bylo po europejsku. Jasne ze bez koni, bo jednak konie tych gazow cieplarnianych nieco moga produkowac. No i ten nawoz … do kwiatkow sie raczej nie nadaje. Albo kozy, wzorem z Trzaskowskiego. Przy calej smpati do pani i pani dzialan i zangazowania w niektorych sprawach, wciaz w tym miescie smrod po pewnych dzielych dzialaniach spolek miejskich pod dywanem pozostal. A to wszystko dzialo sie na wprost od pani biurka. Nawet ponoc podsluch tam znaleziono, a tego nie. Czy to tak juz bedzie? Ze nikt nic nie wie i niech nie wie? Uczestniczyla pani od samego poczatku w tej farsie, w czasie, powiedzmy, kiedy pani nie mogla ,,nic” z tym zrobic i w czasie kiedy powinna Pani cos z tym zrobic. Nie ruszamy tego zeby smrod sie nie rozszedl?

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *