Budowa drogi wojewódzkiej nr 755 w okolicach Drygulca została zakończona, jednak wątpliwości mieszkańców budzi jeden istotny szczegół.?php>
-Na mapach, które widnieją na stronie Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, na pewnym odcinku nie przewidziano ścieżki rowerowej - mówi mieszkaniec Drygulca, Rafał Zychowicz. Chciałbym nadmienić, iż taka ścieżka jest na całej długości tej inwestycji, począwszy od Ostrowca, a skończywszy na Ożarowie. Ciągu pieszo -rowerowego brakuje na odcinku 400 metrów od przejazdu kolejowego w Drygulcu do drogi gminnej, biegnącej w kierunku północnym. Jest to odcinek nad wyraz niebezpieczny, ponieważ biegnie wzdłuż łuku drogi o silnym natężeniu ruchu w bezpośrednim sąsiedztwie przejazdu kolejowego.?php>
Zarówno mieszkańców korzystających na co dzień z tego odcinka, jak i rowerzystów, którzy coraz chętniej korzystają z tej ?niepełnej? ścieżki, bardzo ta sprawa bulwersuje.?php>
-Przebudowa drogi wojewódzkiej nr 755 w okolicach Drygulca została przeprowadzona zgodnie z projektem, który otrzymaliśmy od zamawiającego, czyli Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach - informuje Biuro Budowy Skanska S.A. w Ostrowcu Świętokrzyskim. We wskazanym dokumencie, ścieżka rowerowa biegnie od miejscowości Ostrowiec Świętokrzyski do Ożarowa. Plany nie zakładały budowy ścieżki pieszo -rowerowej na odcinku od przejazdu kolejowego w miejscowości Drygulec do drogi gminnej. Jako generalny wykonawca wywiązaliśmy się z zadania i całą inwestycję zrealizowaliśmy zgodnie z wymaganiami zamawiającego.?php>
Pytania, dotyczące nieujęcia w projekcie fragmentu ciągu pieszo -rowerowego w Drygulcu, skierowaliśmy do ŚZDW w Kielcach.?php>
-Odcinek ten nie został uwzględniony w projekcie ze względu na trudności pozyskania gruntów stanowiących tereny kolejowe (zamknięte) - wyjaśnia naczelnik Wydziału Realizacji Inwestycji Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich, Rafał Ziętal. Zgodnie z uchwałą nr 1715/13 Zarządu Województwa Świętokrzyskiego z dnia 28 lutego 2013 r. w sprawie przyjęcia zasad współpracy Województwa Świętokrzyskiego z innymi jednostkami samorządu terytorialnego w zakresie budowy chodników przy drogach wojewódzkich jest to możliwe w przyszłości. Warunkiem koniecznym jest zrealizowanie zobowiązań w sprawie przygotowania i realizacji zadania przez daną jednostkę samorządu terytorialnego takich, jak opracowanie dokumentacji projektowej i sfinansowanie w 100%, sfinansowanie w wysokości 50% całego zadania, coroczne bieżące utrzymanie wybudowanego chodnika, pokrycie kosztów pozyskania gruntów i nieruchomości.?php>
Mamy nadzieję, że ŚZDW w Kielcach dopełni wszelkich starań i pozyska grunt kolejowy. Póki co w Drygulcu powstało swoiste kuriozum drogowe.
Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?
widać że nie jesteś pracownikiem tego zakładu skoro tak lekko piszesz (Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią) - tu chodzi o największy zakład pracy w mieście którego pracownicy utrzymują tysiące mieszkańców Ostrowca , nie czujesz tego ?? a co do ciężkich warunków pracy w hucie , bywało dużo trudniej i za niewielkie wynagrodzenie + strach że z dnia na dzień pójdzie się na bruk za bramę huty ; zanim coś napiszesz to 100 razy pomyśl...
W.S.
07:45, 2025-07-03
Zmiana na stanowisku Prezesa ZUP w Ostrowcu
Szanowna rado nadzorcza nie jesteście biurem podróży, powinniście jakoś wyglądać. Rozwój usług funeralnych - spoko. Utrzymanie terenów cmentarzy - spoko. Ale wdrażanie rozwiązań podnoszących jakość obsługi mieszkańców cmentarzy to naprawde muszę zobaczyć.
Nowy wymiar...jednak
03:27, 2025-07-03
Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?
Wiedzą jak uciszyć ludzi. Może zafundują nam kolejną obniżkę płac?? a później wróci wszystko do normy. Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią. Ludzie są już zmęczeni brakiem odpowiednich podwyżek w stosunku do bardzo ciężkich warunków pracy.
Hutnik
10:02, 2025-07-02
Ostrowiecka Akademia Nauk Stosowanych wysoko w rankingu
Marysiu nie obrywaj mu uszu póki wode nośi. Jesli już powstał sparing na mędrkowanie to się dołącze. Wiadomo że nauka to potęgi klucz, który dzięki zdobytej wiedzy otwierać może wiele dżwi. Własnym kluczem. Tu nie ma nad czym dyskutować. To oczywistość. Jednak do nauki oprócz czystej wiedzy i umiejętności jej stosowania i rozwijania, podczas nauczania, w tle, załącza się silniki róznego rodzaju. Silniki ekonomiczne, propagandowe, wychowawcze, świadomościowe, emocjonalne, czy nawet taki który można nazwać pralnią mózgów. Obecnie filozofia bardziej przypomina fiziologie. I nie mam tu na myśli sprawności umysłowej, czy jej doskonalenie. To jest dość spory problem, bo bardziej przypomina programowanie spodziewanych zachowań, niż próbe nauczenia, zrozumienia zachodzących procesów, nie mówiąc o tworzeniu czegokolwiek bez zgody i wiedzy ,,Wielkiego Brata". Chodzi tu przedewszystkim o sprawną siłą roboczą oczywiście. Nikt teaz nie będzie siedział nad brzegiem morza zastanawiając sie dla czego morze się buja, czy przesypywał piasek z kupki na kupke, wzorem z Syzyfa, bo to jest jasne wszystkim już w wieku przedszkolnym. Każdy chyba będac na plaży budował kiedyś zamki z piasku. Lub przynajmniej stawiał babki w piaskownicy. Czy lepił bałwana, bo bałwan to dobry szybki przykład wysiłku tworzenia i przemijania. Bez względu, czy da się odzyskać marchewke, czy nie. Choć recykling to ważny punkt w tworzeniu nowego porządku świata. Jednak zbyt praktyczne tworzenie sobie kadr powoduje tworzenie zamkniętych umysłowo grup społecznych, jak homosowietikus, korpo, czy innych pędnoków prowadzących do obłąkańczej gonitwy za króliczkiem. To bardziej hodowla niż nauczanie. I tu nasuwa się pytanie. Co się stanie, gdy w efekcie tego zabraknie nam w końcu; jasno, racjonalnie, zachowawczo, trzeźwo i ze zrozumieniem tego świata myślących społeczeństw. Konieczenych do tworzenia nowego zrównoważonego życia na tej wyczerpanej planecie. Życie, już jest racjonowane i umieszczające ludzi w torowiskach bez przyszłości. Kariera myszki w klatce. Pozwole sobie przypomnieć słowa Gorkiego, opisującego ówczesne społeczeństwo,nie tak hohoho lat temu, fragment- ,,maszyny wyssaly z ludzkich mięsni tyle sił ile im było potrzeba" - zdaje się że wciąż są aktualne. Z tą teraz obecnie cywilizacyjną różnicą, bo teraz wysysają, wyjaławiają dusze. Chorobliwa rządza wielkości, wyścig szczurów w którym nikt nie może liczyć na wygraną, pęd na ściane bez miękkiej na niej gąbki. Szczególnie dotyczyto wielkich tego świata, ich ,,jazda" jest coraz bardziej obłąkańcza i rządająca od maluczkich bezwzględnego podporządkowania się Ich wizjom, rególacjom i planom na jeszcze bardziej restrykcyjny porządek tego świata. Aby maluczkich, mieć pod bezwzgledną kontrolą. Finansową, mentalną i świadomościową. Już nie religjie, a cctv i kamera w Twoim telefonie, czy lokalizacja pilnuje poprawności twoich zachowań. Coraz mniej już wynika z Twojej własnej woli. Ktoś, za nas układa nam nasze klepki. I tak też tą drogą podąża metodyka nauczania. Tu nie chodzi o to żebyś się czegoś nauczył i coś osiągnął. Tu chodzi o to, żeby się dało wykorzystać Twoją wiedze, maksymalnie niskim kosztem. Jednoczesnie udrutowując Cię w zobowiązaniach. Odbierając Ci .., urzyje tu slowa które jest już obecnie tylko historycznym sloganem, wolność. Czyli świat nakazów i zakazów, krócej, wązki korytarz prawilnego myślenia. Jest to, jak by na to nie patrzeć, jakaś forma ochrony zasobów planety. E-świat, twój nowy świat. Ale czy aby napewno twój? Czy czeka nas pónocno koreański styl życia?
Nauczka
17:58, 2025-07-01