Kilka dni temu odbyło się spotkanie delegacji powiatu ostrowieckiego – starosty Agnieszki Rogalińskiej, przewodniczącego Rady Powiatu Mariusza Pasternaka i dyrektora Wielospecjalistycznego Szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim Dariusza Tumulca z wiceministrem zdrowia Jerzym Szafranowiczem, z udziałem zastępcy dyrektora Wydziału Polityki Społecznej i Zdrowia Urzędu Wojewódzkiego Jacka Matery, posła Artura Gierady oraz radnej sejmiku Jolanty Madioury. Podczas spotkania poruszono istotne kwestie dla ostrowieckiego szpitala. Jak przyznaje dyrektor Dariusz Tumulec rozmowy były konkretne.
-Przedstawiliśmy przede wszystkim potrzeby szpitala. Każdy szpital ma swoją specyfikę i trudno też wymagać od pana ministra, aby znał wszystkie potrzeby akurat szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim, stąd też rozmawialiśmy o tym, co na tę chwilę jest najpilniejsze. A najpilniejszą potrzebą, z punktu widzenia naszego szpitala, jest nowy rezonans. Obecny jest najstarszym rezonansem w województwie, a został uruchomiony w lipcu 2015 roku. Wypracował więc już swoje godziny i obecnie jest rezonansem starej generacji. Bardzo chcemy pozyskać środki na zakup nowego, zdecydowanie nowocześniejszego rezonansu, który pozwoli na dobre jakościowo badania, tym bardziej, że po 10 latach użytkowania awaryjność urządzenia jest bardzo duża. Szacujemy, że ta inwestycja to koło 11 milinów i trzeba brać pod uwagę, że skład inwestycji to nie tylko zakup rezonansu, ale także koszt przystosowania pracowni – mówi dyrektor szpitala Dariusz Tumulec.
Kolejną, pilną potrzebą jest również wymiana sprzętu w Centralnej Sterylizacji.
- Widzimy taką konieczność, co łączy się z bardzo dużą płynnością Bloku Operacyjnego. Tu szacowana kwota to około 350 tysięcy złotych. Rozmawialiśmy także na temat rozbudowy i środków pozyskanych w wysokości 15 milionów złotych na Zakład Opiekuńczo – Leczniczy, który zgodnie z założeniem projektowym będzie posiadał 25 miejsc opiekuńczych. Przedstawiliśmy również projekt planowanej rozbudowy szpitala, budowy nowego budynku, którego wartość to około 199 milionów złotych, ale też nie spodziewamy się, że takie środki dostaniemy kolokwialnie mówiąc „ z kapelusza”. Są to ogromne pieniądze. Podczas spotkania skoncentrowaliśmy się na tym, co jest najbardziej potrzebne na tę chwilę – dodaje dyrektor Dariusz Tumulec.
Bardzo dobrą informacją jest kontrakt szpitala z NFZ, który na ten rok jest większy o 100 milionów w porównaniu do 2021 roku. Jest to najwyższy kontrakt w porównaniu do innych szpitali powiatowych w województwie.
-NFZ przelicza kontrakt na dany rok na podstawie tego, co zostało wykonane w 2024 roku. 4 miliony nadwykonań stanowi ryczałt następnego roku. Stąd też w 2025 roku ryczałt ten wynosi 131 milionów. Dla porównania w 2021 roku było blisko 58 milionów, w 2022 roku było to około 79 milionów, w kolejnym 2023 roku - to 110 milionów, w 2024 roku - 127 milionów, zaś na 2025 rok mamy ryczałt w wysokości 131 milionów, a więc w przeciągu ostatnich czterech lat mamy ponad dwukrotny wzrost ryczałtu. Składa się na to liczba pacjentów i ilość wykonanych procedur. Trzeba pamiętać, że nadal Szpitalny Oddział Ratunkowy jest największym SOR -em w województwie świętokrzyskim. W miesiącu przyjmujemy tu średnio około 1900 pacjentów. Mamy także Neurologię, Urologię i Pulmonologię, a więc oddziały, których nie ma w okolicy, stąd też oprócz pacjentów z powiatu ostrowieckiego, mamy gros pacjentów z powiatu opatowskiego, czy też z sąsiedniego województwa mazowieckiego z powiatów lipskiego i radomskiego – mówi dyrektor Dariusz Tumulec.
Nadal otwartą sprawą jest projekt konsolidacji szpitali. Być może jesienią poznamy wytyczne Ministerstwa Zdrowia, co do zaproponowanych rozwiązań. Na tę chwilę także nie wiemy kiedy i w jakim zakresie zostaną uwzględnione pilne potrzeby ostrowieckiego szpitala przedstawione podczas spotkania. Miejmy nadzieję, że decyzje w tej sprawie zapadną niebawem.
Agnieszka Rogalińska starosta ostrowiecki: Bardzo mocno jesteśmy zaangażowani w sprawy naszego szpitala, gdyż są to sprawy dotyczące zdrowia mieszkańców powiatu ostrowieckiego. Chcemy, aby jakość świadczeń wykonywanych dla pacjentów była na jak najwyższym poziomie, bo zdrowie i życie są wartościami najcenniejszymi. Dlatego też zależy na na tym, aby pacjenci w naszym szpitalu mieli dostęp do dobrej opieki medycznej.
Dariusz Tumulec naczelny dyrektor Wielospecjalistycznego Szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim: Podczas spotkania z panem ministrem przedstawiliśmy najpilniejsze potrzeby naszego szpitala, głównie dotyczące konieczności wymiany sprzętu, w tym rezonansu, który jest najstarszy w województwie. Bardzo dziękuję pani staroście Agnieszce Rogalińskiej, panu przewodniczącemu Mariuszowi Pasternakowi, pani radnej Jolancie Madioury i panu posłowi Arturowi Gieradzie za życzliwy i konkretny udział oraz duże wsparcie kwestii dotyczących potrzeb naszego szpitala.
Maria08:10, 14.05.2025
Nie ilość pieniędzy a jakość leczenia jest ważniejsza
Kiedy nowy Rynek? Prace nie zaczną się w tym roku
Wiem. Postwawmy tam snopki, dużo snopków. Nawiążemy tym do wspaniałej roli Mireneusza Baki w ostatniej ekranizacji Chłopów, tudzież autora powiesci. Zbliżają sie żniwa to da się to zrobić tanutko. Tym zwrócimy uwage na to że cofamy się w rozwoju, nie dalekie przecież od prawdy, co może otworzy oczy tym wyżej na nasze problemy. Żule będą mieli się gdzie przespać co podkreśli folklor naszego miasta. I tak w Rynku nie uwidzisz żywego ducha oprócz żuli i scigających ich elektorskich. Bedą się mogli zagrzebać w słome i przynajmniej nie będzie ich widać, gdy po paru głębszych znurzy ich cofzienność dnia. No chyba że któryś wyjdzie się odlać. Ale to też folklor. Na taką inscenizacje bez wątpienia większość, nawet ta ospała powie niemożliwe, to jest nie możliwie, muszę to zobaczyć. I bedziemy mieli skansen na żywo. Może przyjadą nawet z hollywoodu nakrecić na podstwawie tej inscenizacji kolejną część powrotu do przeszłości. No wiem nie da sie, główny aktor w drodze do gwiazd. Ale taniutki pomyśl może ożywić Rynek . Do banków już nikt nie ma po co chodzić, bo kto miał wziąć kredyt to już jest tak zadłużony że bez komornika nie chcą z nimi gadać. A kto nie miał by ochoty walnąć sie plackiem, gryżć sobie słomke i podziwiać np film Chłopi z telebimu. To był by taki letni festyn, Zarobić by można na zimnych napojach. Pitych oczywiście wyłącznie przez słomke. Nie tylko nie wydamy na tym pieniędzy, ale jeszcze zarobimy. I było by zgodne z programem Rządu. Słomiane inwestycje.
Słomiany zapał
22:32, 2025-07-25
Kiedy nowy Rynek? Prace nie zaczną się w tym roku
Nowy remont fontanny? No od razu widać Tuskowych u władzy. Choć nawiązywanie do Misia z tym snopliem, to chyba od czerwonych zapewne wyszło. Trzeba było wsadzić tę trzcine do fontanny, to by była tężnia. Próba rozpaczliwego bycia fajnym. Tak ogłaszam konkurs. Jak wydać pieniądze miasta żeby z tego był jak najmniejszy urzyteczny cel.
Nowa tężnia
21:32, 2025-07-25
Co zrobić jak tężnia nie działa?
Tężnia powinna być ogrodzona od wiatru i powinna tworzyć mikroklimat, a nie prysznic na otwartym powietrzu. Ja wiem że ogrodzenie stanowiło by miejsce do ćwiary i gitary i musiało by angażować służby bezpieczeństwa tego kraju do inwigilacji tego środowiska. Jednak, może jednak, nie tworzyły by się tam siły zdolne do obalenia Rządu.
Siła tworzenia
21:01, 2025-07-25
„Bronek” sięga po najwyższe wyróżnienia
Myśle że miasto powinno uchororować Dyra tej szkoły, ten człowiek dba o uczniów jak o własne dzieci. Dba o szkołe jak o własny dom. Wprawdzie nie ma jeszcze stu lat żeby zauważyć jego zasługi, ale zamiast przekazywać miejskie pieniądze obcym gminom, bo jak pokazała historia tej przyjażni po tamtym huraganie, pieniądze przyjeli i mają nas w gdziesiu. Choć po sprzedaży drewna z powalonego lasu nieżle na tym zarobili i mogliby znależć u nas coś, co warte by było wsparcia jako forma spłaty długu, wsparcie za wsparcie. Taka forma zwykłego realnego podziękowania. Choćby pomoc poszkodowanym po osuwisku. No wiem tutaj przesadzam, to by było bardzo nie polityczne, bo w tym problemie wszyskie instytucje miejskie sprzysięgły sie przeciwko tym poszkodowanym. Jednak myśle że Radni zamiast stawać murem za tymi co biorą po dysze wsparcia za oko na sprawy, lub oddają miejskie pieniądze innym gminom jak swoje, choć ze swoich to pewnie nie uszczknęła by nasza hojna ani grosza. Cudzym gospodaruje się znacznie lżej, łatwiej je wydawać na żeczy bezprzyszłościowe jak ten odnoszący się do słynnego misia snopek trzciny w Rynku. Przypominam że szkoły, uczniowie i ludzie sercem zaangażowani w nauczanie, są i stanowią bloki startowe iprzyszłość tego kraju. Świetlaną, a nie zbieraczy szparagów u niemca, czy hanlarza krzemiennymi wisiorkami na jarmarkach. Warto takich ludzi zauważać i uhonorować jeszcze za życia w pracy, a nie po osioągnięcu setki. (Tu mam na myśli wiek zasłużonego nie jego desperacje)
Zauważ dobro
20:42, 2025-07-25