Miłośnicy jednośladów, korzystając z poprawiającej się pogody, już wyjechali na drogi. To szczególna grupa użytkowników ruchu, narażona na poważne skutki wypadków i należy na nich zwracać szczególną uwagę. Wzajemny szacunek, stosowanie się do przepisów i kultura jest gwarantem bezpieczeństwa.
?php>-Motocykliści to niechronieni uczestnicy ruchu drogowego ?mówi nadkomisarz Kamil Tokarski, oficer prasowy KWP Kielce. Oprócz kombinezonów, kasku i wyposażenia osobistego w zderzeniach nie mają zapewnionej ochrony, jak chociażby kierujący samochodami. Dlatego należy zwracać na nich szczególną uwagę, gdyż każdy błąd może cyklistów doprowadzić do poważnych obrażeń.
?php>Kierowcy dwuśladów powinni częściej spoglądać w lusterka. Pozwoli to w porę dostrzec i oszacować naszą odległość od motocykla i prędkość, z jaką się do nas zbliża.
?php>-Dotyczy to także sytuacji, w której próbujemy zmienić pas ruchu ?mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault. Lepiej wówczas spojrzeć w lusterko kilka razy i być pewnym, że nie ryzykujemy zderzenia z jednośladem. Z kolei po włączeniu kierunkowskazu, dajmy czas innym kierowcom, zwłaszcza motocyklistom na to, by zauważyli sygnalizację wykonania manewru.
?php>Pamiętajmy, że motocykle i skutery mogą zniknąć z pola widzenia w tzw. martwym polu lub mogą zostać przysłonięte przez większe pojazdy.
?php>-Pamiętajmy także o zachowaniu odpowiedniej odległości od motocyklistów, czy tak ostatnio popularnych kierujących skuterami ? przypominają trenerzy Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault. Podczas ich wyprzedzania, zachowajmy odległość minimum 1 metra.
?php>Jazda motocyklem wymaga nie tylko umiejętności, ale także odpowiedzialności za innych i zdwojonej rozwagi. Niejednokrotnie kierowcy i motocykliści znacząco przekraczają dopuszczalną prędkość, ryzykując tym samym swoim zdrowiem i życiem. Jednak w konfrontacji z samochodem to właśnie motocykliści są najbardziej poszkodowani. Kierowcę jednośladu chroni jedynie kask, więc wypadek z jego udziałem kończy się niejednokrotnie śmiercią lub trwałym kalectwem zarówno samego kierującego, jak i pasażera.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz