Zamknij

Lekarze i pielęgniarki z Ukrainy w ostrowieckim szpitalu

07:38, 21.04.2022 Aktualizacja: 07:38, 21.04.2022
Skomentuj

Ukrainki, które przyjechały do naszego kraju po wybuchu wojny, mogą dołączyć do licznej już grupy pielęgniarek pochodzenia ukraińskiego, które już wcześniej pracowały w naszych placówkach opieki zdrowotnej.
?php>

Pod koniec ubiegłego roku w centralnym rejestrze znajdowało się pół tysiąca pielęgniarek z Ukrainy. Co ciekawe w marcu br. do ministerstwa zdrowia trafi ło ponad 400 dokumentów od Ukrainek do rozpatrzenia w ramach szybkiej ścieżki zdobycia prawa do wykonywania zawodu. Po uzyskaniu wymaganych uprawnień bez problemu powinny one znaleźć pracodawcę. Można się tu powołać na raport, z którego wynika, że aż 79 proc. naszych szpitali zainteresowanych jest zatrudnieniem przedstawicielek zawodów medycznych z Ukrainy.
?php>

W ostrowieckim szpitalu od dawna pracuje kilkanaście przedstawicielek średniego dozoru, które przyjechały z Ukrainy. Po wojnie nikogo nowego nie zatrudniono, ale nasz szpital jest otwarty na lekarzy, pielęgniarki i przedstawicieli innych zawodów medycznych. Podobnie jest w Opatowie. Tam też odczuwalne są braki kadrowe i szpital jest otwarty na medyków i pielęgniarki, które po wybuchu wojny schroniły się wraz z rodzinami w naszym kraju. Obecnie zatrudniona jest tam na stażu farmaceutka z Ukrainy. Dyrekcja szpitala liczy, że po stażu zostanie ona w tej placówce.
?php>

W Ostrowcu Świętokrzyskim o lekarzach oraz pielęgniarkach z Ukrainy i Białorusi mówi się od wielu lat. Ten temat wypłynął na długo przed wojną. Przedstawiciele szpitala nie ukrywali, że wiążą nadzieje na pozyskanie lekarzy i personelu medycznego z sąsiednich państw. Były to nie tylko oczekiwania i deklaracje słowne, ale również działania. W wielu wydawnictwach i serwisach z ofertami pracy z branży medycznej, ukazywały się ogłoszenia z Ostrowca, Starachowic, Lipska, Opatowa czy Staszowa. Poszukiwano również lekarzy i specjalistów z zakresu medycyny z innych regionów kraju. Nie śledziliśmy ruchów kadrowych, ale zarówno w Ostrowu, jak i w Opatowie, potwierdzono zainteresowanie lekarzami i pielęgniarkami ze Wschodu.
?php>

Wszelkie krajowe analizy rynku pracy pokazują niepokojący i pogłębiający się deficyt zawodów i specjalności związanych z opieką zdrowotną. Zamknięcie ważnego oddziału w szpitalu, skutkuje opóźnieniem udzielenia pomocy osobie potrzebującej. Dlatego opracowania obrazujące sytuację na rynku pracy, zaczynają się od wskazania deficytowych specjalności medycznych. Z raportu opracowanego przed pandemią można się było dowiedzieć, że aż 68 proc. krajowych szpitali szuka lekarzy, natomiast 72 proc. potrzebuje pielęgniarek, gdyż braki kadrowe zaczynają mieć wpływ na normalne funkcjonowanie tych placówek, wykonywanie planowych zabiegów i na poziom opieki nad chorymi. Nieco lepiej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o personel oddziałów położniczych, ale z kolei coraz bardziej odczuwalny jest brak specjalistów do obsługi nowoczesnego sprzętu i urządzeń medycznych. a bez nich nie można się już obejść. O ile w miarę skutecznie realizowany jest program modernizacji szpitali i ich technicznego doposażenia, o tyle luka kadrowa jest coraz bardziej odczuwalna i niebezpieczna.
?php>

Każdy doskonale wie, jakim problemem jest brak lekarzy specjalistów. Jak trudno dostać się do takiego lekarza i uzyskać niezbędną pomoc. Za niedługo barierą dla służby zdrowia i pacjentów będzie brak personelu medycznego, bez którego trudno dziś sobie wyobrazić skuteczne funkcjonowanie systemu opieki zdrowotnej. Z danych OECD wynika, że Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc pod względem liczby pielęgniarek. Na tysiąc mieszkańców naszego kraju, przypada ich 5, czyli, dwa razy mniej niż średnia w Unii Europejskiej. Przedstawicielki Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych alarmują, że dziś średni wiek pielęgniarki to około 50 lat. Z każdym rokiem pogłębia się luka pokoleniowa. Pielęgniarek, które odchodzą na emerytury, nie zastąpią absolwentki studiów medycznych.
?php>

Każdego roku na emerytury odchodzi z placówek służby zdrowia około 10 tys. pielęgniarek, tymczasem w poprzednim roku wydano niespełna 7 tys. praw wykonywania tego zawodu. Poza tym nie wszystkie absolwentki pielęgniarstwa podejmują pracę w wyuczonym zawodzie.
?php>

Czy można liczyć na to, że część Ukrainek z dyplomem ukończenia uczelni medycznych zdecyduje się na pobyt w Polsce i zasili nasz system opieki zdrowotnej? Z informacji uzyskanych w urzędach pracy na terenie kraju wynika, że spora grupa pielęgniarek zarejestrowała się i wyraża wolę podjęcia pracy zawodowej. Nie stanie się to z dnia na dzień. Pierwszym zadaniem będzie nauka języka polskiego. Jeśli opanują nasz język, będą mogły skorzystać ze skróconej, czy jak niektórzy mówią, uproszczonej ścieżki zdobycia prawa wykonywania zawodu. Taką możliwość daje im uchwalona w marcu przez Sejm specustawa - podkreśla Zofia Małas, prezes Rady Naczelnej Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. 

(Joanna Boleń, Krzysztof Florys)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Ostrowiecka Akademia Nauk Stosowanych wysoko w rankingu

Marysiu nie obrywaj mu uszu póki wode nośi. Jesli już powstał sparing na mędrkowanie to się dołącze. Wiadomo że nauka to potęgi klucz, który dzięki zdobytej wiedzy otwierać może wiele dżwi. Własnym kluczem. Tu nie ma nad czym dyskutować. To oczywistość. Jednak do nauki oprócz czystej wiedzy i umiejętności jej stosowania i rozwijania, podczas nauczania, w tle, załącza się silniki róznego rodzaju. Silniki ekonomiczne, propagandowe, wychowawcze, świadomościowe, emocjonalne, czy nawet taki który można nazwać pralnią mózgów. Obecnie filozofia bardziej przypomina fiziologie. I nie mam tu na myśli sprawności umysłowej, czy jej doskonalenie. To jest dość spory problem, bo bardziej przypomina programowanie spodziewanych zachowań, niż próbe nauczenia, zrozumienia zachodzących procesów, nie mówiąc o tworzeniu czegokolwiek bez zgody i wiedzy ,,Wielkiego Brata". Chodzi tu przedewszystkim o sprawną siłą roboczą oczywiście. Nikt teaz nie będzie siedział nad brzegiem morza zastanawiając sie dla czego morze się buja, czy przesypywał piasek z kupki na kupke, wzorem z Syzyfa, bo to jest jasne wszystkim już w wieku przedszkolnym. Każdy chyba będac na plaży budował kiedyś zamki z piasku. Lub przynajmniej stawiał babki w piaskownicy. Czy lepił bałwana, bo bałwan to dobry szybki przykład wysiłku tworzenia i przemijania. Bez względu, czy da się odzyskać marchewke, czy nie. Choć recykling to ważny punkt w tworzeniu nowego porządku świata. Jednak zbyt praktyczne tworzenie sobie kadr powoduje tworzenie zamkniętych umysłowo grup społecznych, jak homosowietikus, korpo, czy innych pędnoków prowadzących do obłąkańczej gonitwy za króliczkiem. To bardziej hodowla niż nauczanie. I tu nasuwa się pytanie. Co się stanie, gdy w efekcie tego zabraknie nam w końcu; jasno, racjonalnie, zachowawczo, trzeźwo i ze zrozumieniem tego świata myślących społeczeństw. Konieczenych do tworzenia nowego zrównoważonego życia na tej wyczerpanej planecie. Życie, już jest racjonowane i umieszczające ludzi w torowiskach bez przyszłości. Kariera myszki w klatce. Pozwole sobie przypomnieć słowa Gorkiego, opisującego ówczesne społeczeństwo,nie tak hohoho lat temu, fragment- ,,maszyny wyssaly z ludzkich mięsni tyle sił ile im było potrzeba" - zdaje się że wciąż są aktualne. Z tą teraz obecnie cywilizacyjną różnicą, bo teraz wysysają, wyjaławiają dusze. Chorobliwa rządza wielkości, wyścig szczurów w którym nikt nie może liczyć na wygraną, pęd na ściane bez miękkiej na niej gąbki. Szczególnie dotyczyto wielkich tego świata, ich ,,jazda" jest coraz bardziej obłąkańcza i rządająca od maluczkich bezwzględnego podporządkowania się Ich wizjom, rególacjom i planom na jeszcze bardziej restrykcyjny porządek tego świata. Aby maluczkich, mieć pod bezwzgledną kontrolą. Finansową, mentalną i świadomościową. Już nie religjie, a cctv i kamera w Twoim telefonie, czy lokalizacja pilnuje poprawności twoich zachowań. Coraz mniej już wynika z Twojej własnej woli. Ktoś, za nas układa nam nasze klepki. I tak też tą drogą podąża metodyka nauczania. Tu nie chodzi o to żebyś się czegoś nauczył i coś osiągnął. Tu chodzi o to, żeby się dało wykorzystać Twoją wiedze, maksymalnie niskim kosztem. Jednoczesnie udrutowując Cię w zobowiązaniach. Odbierając Ci .., urzyje tu slowa które jest już obecnie tylko historycznym sloganem, wolność. Czyli świat nakazów i zakazów, krócej, wązki korytarz prawilnego myślenia. Jest to, jak by na to nie patrzeć, jakaś forma ochrony zasobów planety. E-świat, twój nowy świat. Ale czy aby napewno twój? Czy czeka nas pónocno koreański styl życia?

Nauczka

17:58, 2025-07-01

Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?

Przecież CELSA HO jest cały czas wystawiona na sprzedaż, dziwne jest to że artykuł ukazał się jak akurat prowadzone są rozmowy o podwyżkach

Hutas

16:58, 2025-07-01

Grzegorz Wrzesień prezesem Polskiego Związku Kickboxing

Znam Grzeska i jest to super facet. Gratulacje ♥️

Mmm

15:54, 2025-07-01

Zmiana na stanowisku Prezesa ZUP w Ostrowcu

Czy ktoś panuje nad tą ostrowicką kliką?🤣🤣🤣

Krzysztof

14:59, 2025-07-01

0%