Pamiętam ten dzień. Była środa, 5 kwietnia 2005 roku. Ponad 1000 kibiców z województw świętokrzyskiego i mazowieckiego z takich klubów, jak KSZO, Korona i Radomiak po pokonaniu drogi królewskiej, swoistej drogi krzyżowej, wzięło udział we mszy świętej odprawionej w intencji Jana Pawła II, która odprawiona została w klasztorze na Świętym Krzyżu. Kibiców ostrowieckich, po modlitwie na stadionie KSZO, do podnóża Łysicy przywiozło cztery autobusy. Wielu podróżowało też własnymi autami. Kibice w ten sposób postanowili się pojednać po śmierci papieża Jana Pawła II, która nastąpiła 2 kwietnia o godz. 21.38. Cała Polska została ujęta pojednaniem kibiców, bo oprócz zwaśnionych grup KSZO, Korony i Radomiaka pojawili się także fani AKS Busko-Zdrój, Naprzodu Jędrzejów, Zenitu Chmielnik i Łysicy Bodzentyn. Dwa dni wcześniej w Krakowie bratały się grupy kibiców Wisły i Cracovii...
?php>?php>?php>?php>Przed klasztorem kibice odmówili modlitwy w intencji Jana Pawła II, ułożyli krzyż ze świec i w geście pojednania unieśli wspólnie złączone ręce. Następnie odprawiona została msza święta, koncelebrowana przez miejscowych księży i kapelanów KSZO, Kolportera-Korony i Radomiaka, którzy wskazywali na to, że nie spodziewali się takiego wydarzenia, jak próba pojednania zwaśnionych kibiców na Świętym Krzyżu. Odśpiewano hymn Polski, skandowano "Polska biało-czerwoni" i "Pojednanie dla Papieża". Mszę na Świętym Krzyżu celebrowali kapelan Korony ks. Krzysztof Banasik oraz ks. Zbigniew Kuras, znany w całej Polsce z działalności w kolarstwie. W mszy uczestniczyli także piłkarze z wymienionych klubów.
?php>?php>?php>?php>Wtedy wszyscy, w tym ja naiwny, wierzyli że kibice w obliczu śmierci papieża i uszanowania pamięci wielkiego Polaka zapomnieli o antagonizmach, waśniach i tzw. ustawkach. Sporo mówiono także w kontekście pielgrzymki na Święty Krzyż o wspólnym przyjmowaniu kibiców dopingu a trybunach, a więc tak jakby sobie tego życzył papież Karol Wojtyła. Wydawało się, że papież umarł, ale jego miłość i nauka miały tak ogromne przesłanie, że kibice wzięli dobry przykład. Dziennikarze wieszczyli, że teraz na trybunach jak Polska długa i szeroka będzie tylko przyjaźń i pokój.
?php>?php>?php>?php>Niestety, taka atmosfera trwała zaledwie trzy dni...
?php>9 kwietnia 2005 roku o godz. 18 rozgrywano bowiem przy Świętokrzyskiej drugoligowy mecz KSZO - Korona Kielce. Na mecz dotarł nawet prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Michał Listkliewicz. Obecni byli także kapelani obu klubów.
Zapewne wielu fanów piłki nożnej pamięta, że ten zapewne niemający nic wspólnego ze sportową rywalizacją mecz KSZO przegrał 0:3, po bramkach Arkadiusza Bilskiego w 10 oraz Grzegorza Piechny w 59 i 76 min. Po zakończonym sezonie nasz bramkarz Artur Sarnat podpisał umowę z kieleckim klubem. Kibice obu zespołów nie wytrzymali ciśnienia i zaczęli rzucać w siebie racami i innym żywym ogniem. Doszło do zajść obok trybuny od strony ulicy Traugutta. Kibice Korony wyrwali z zajmowanej przez siebie trybuny plastikowe siedziska i spalili je. Nazajutrz pojawiły się oświadczenia obu grup kibiców oskarżających się prowokacje. Pojawiły się także teksty przepraszające Ojca Świętego...
?php>?php>?php>?php>?php>?php>Po 17 latach od tamtych wydarzeń wciąż kibice obu klubów prowadzą między sobą dziwną wojnę polsko-polską. Dziś o śmierci papieża muszą im też przypominać dziennikarze...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Jechałem obwodnicą Wąchocka
Panie zatroskany, przepraszam ale *%#)!& mi jest zwracać się do kogoś w takiej formie. Powiem Panu tak, ja wiem jak to wygląda od strony technicznej. Wiem kiedy Wąchock i Starachowice zaczęły się ubiegać o te drogi i jak zabezpieczyły teren pod te inwestycje nie-zgadzając się przez lata na inny układ trasy. I przez lata kolejny samorząd forsował tylko jedną opcję wspólnie. Widzę jak Starachowice strategicznie podchodzą do rozwoju i nie patrzą tylko na siebie. Ostrowiec nie patrzy nigdzie i tutaj nie widzę żadnej wrogiej ingerencji ze strony pisu czy po. ALE to że dostały drogę o takiej klasie 2x2 z miejsca, to jest już kwestia polityczna zgadzam się. Nie każde miasto odrazu dostaje takie możliwości. Planem co do dk9 jest wyprowadzenie tranzytu z miast, projekt proponowany pisany na kolanie chyba, przez naszych radnych kompletnie nie wpisywał sie w ramy tego zadania. Tyle mogę panu powiedzieć od strony technicznej, tym się interesuje. Nowe inwestycje drogowe, inwestycje które stanęły w miejscu, Wieluń, Opole, Augustów. Ale u nas rażąco widać winę zarządzających. Lokalna polityka u nas wygrywa z interesem miasta i mieszkańców.
Marcin
11:47, 2025-12-28
Jechałem obwodnicą Wąchocka
Panie Marcinie, najlepiej nic nie widzieć, nic nie wiedzieć i mieć klapki na oczach, np. w temacie PiSu i korzyści dla Starachowic, jakie pisie rządy dały Starachowicom w postaci setek milionów i inwestycji, właśnie takich, jak ta trasa i to od razu dwujezdniowa. Szefem PiSu w Świętokrzyskiem był gość że Starachowic, przyjaciel Kaczyńskiego, więc miasto mamusi prezesa musiało kasę dostawać na wszystko albo jeszcze więcej. Nawet prezydent Starachowic nie musiał być z PiS, wystarczyło, że był/est kryptopisiorem.
zatroskany
19:34, 2025-12-27
Jechałem obwodnicą Wąchocka
Panie Zatroskany, Starachowice walczyły o obwodnicę 15 lat, warunkiem dobrej komunikacji z s7 bylo usunięcie wąskiego gardła w Wąchocku i tutaj nieustannie sterachowiccy radni walczyli i wywalczyli obwodnicę Wąchocka a następnie Starachowic. Tam się myśli, nie ważne kto jest u władzy, ważne jest to czy miasto wie czego chce i ludzie którzy rządzą realizują konskewentnie ten cel. A Pan powinien mieć ksywkę ZAPROGRAMOWANY, bo tylko PiS krzywdzi. Prawda jest taka że Ostrowiec się sam krzywdzi, dzięki waszym wyborom. Nie wiem na kogo Pan głosuję, ale gdyby pańska partia obecnie była u władzy, i tak by to nic nie zmienilo. Ostrowiec śpi, głębokim snem.
Marcin
08:04, 2025-12-27
Jechałem obwodnicą Wąchocka
Należy życzyć P. Redaktorowi przejazdu dwujezdniową obwodnicą Ostrowca. Tylko kiedy, jeśli kiedykolwiek... Bo PiS, a jakże, chciał Ostrowiec ominąć badziewiem jednojezdniowym, zaś obecne władze nie potrafią/nie chcą tego pisowskiego pomysłu odrzucić. Definitywnie.
zatroskany
17:31, 2025-12-25