Zamknij

W jakiej kondycji finansowej jest piłkarski KSZO?

Dariusz KisielDariusz Kisiel 09:18, 25.06.2024 Aktualizacja: 17:17, 25.06.2024
Skomentuj

Piotr Chorab – prezes KSZO 1929 poinformował, że zgodnie ze sprawozdaniem finansowym klubu za 2023 rok przychody sięgnęły kwoty 2 mln 147 tys. zł. Z tej kwoty ponad 1 mln zł pochodzi z środków zewnętrznych, czy to dotacji miasta, nagrody Pro Junior, czy tez transferów zawodników. Dzięki temu zaległości finansowe zostały zlikwidowane, które były jeszcze nie tak wcale niemałe.

-Koszty klubu wyniosły 2 mln 98 tys. zł – mówi Piotr Chorab. –Po raz pierwszy od dłuższego czasu nasz klub z zyskiem na poziomie 47 tys. zł zamknął rok obrachunkowy. Cel, który sobie założyłem, by ustabilizować finanse znajdującego się w sporych kłopotach klubu, zostały więc osiągnięte.

Piotr Chorab informuje, że do klubu zawita nowy sponsor, który przeznaczy środki na funkcjonowanie Akademii Piłkarskiej KSZO 1929. Będzie to spory zastrzyk gotówki, dzięki której będzie można zatrudnić trenera koordynatora i zakupić niezbędny sprzęt sportowy.

-Myślę, że za półrocze tego, 2024 roku, także osiągniemy pozytywny wynik finansowy, choć na razie trudno mówić o kwotach – podkreśla Piotr Chorab.

Prezes podkreśla, że te fakty w zderzeniu z sytuacją sprzed dwóch lat, kiedy to klub był zadłużony i brakowało kogokolwiek do pracy w klubie i wzięcia za niego odpowiedzialności, zasługują na szczególną uwagę.

-Dziś wynik finansowy pokazuje, że jest grupa, która też chce działać w klubie – mówi Piotr Chorab. –W tej materii uważam jednak, że samo zarządzenie klubem bez brania odpowiedzialności za jego finanse i organizację nie jest najlepszym rozwiązaniem. Pokazało to minione półrocze, które upłynęło od ostatniego walnego zebrania członków klubu. Myślę, że pewni ludzie już to zrozumieli.

Prezes mówił też o – nazwijmy to – szemranym marketingu wokół klubu i całej otoczce podejrzliwości, co nie jest dla KSZO dobre. Ma nadzieje, że jednak odbyte rozmowy uzmysłowiły stronom wagę problemu.  Dlatego podjął się kontynuować pracę w klubie, który powinien być zarządzany mocną ręką i z żelazną konsekwencją. Nie można chcieć decydować o tym, co się dzieje w klubie z tylnego siedzenia i nie brać za to żadnej odpowiedzialności.

-Nie chcę być swoistym słupem, marionetką w czyichś rękach, realizując interesy innych osób nie biorących odpowiedzialności za klub – podkreśla Piotr Chorab. –Nauczyłem się tego pracując u boku poprzedniego prezesa. W tej pracy zawsze na pierwszym miejscu powinien być interes klubu. Wiem, że jestem często postrzegany jako bezpośredni i kontrowersyjny, ale aby klub normalnie funkcjonował musi usunąć wszelkie chwasty. Nie można tolerować sytuacji, gdy nasza drużyna notuje dobry wynik sportowy, ale pod wpływem pewnych osób w pewnym momencie kompletnie zapomina, jak się w piłkę. To nie było przypadkowe, dlatego jeśli chcemy normalnie i dobrze funkcjonować, to klub poza własnymi nie może realizować interesów innych osób. Zawodnicy też do końca nie wiedzieli się, co się tak naprawdę dzieje, bo osoby z zewnątrz chciały mieć wpływ na szatnię i życie piłkarskie. Dlatego też wybór padł na takiego, a nie innego trenera, młodego i ambitnego, który nie jest przesiąknięty tą swoistą ostrowiecką atmosferą wokół klubu.

Prezes Chorab podkreśla, że po oczyszczających rozmowach wsparciem klubu coraz chętniej zainteresowane są bardziej pozytywnie nastawione do KSZO 1929 władze miasta i powiatu. Można budować różne programy, np. „I liga na 100-lecie klubu”, ale realia i rzeczywistość są takie, że finanse w niektórych trzecioligowych klubach są bardzo duże, co KSZO nadrabia poziomem sportowym, infrastrukturą sportową, czy tez tradycją i bogatą historią. Ideą, która przyświeca klubowi, to promocja piłkarzy, którzy przychodzą do KSZO po to, by rozwijać siebie i klub, a nie jedynie odcinać kupony na dodatek za pięciocyfrowe wynagrodzenie. Droga do sukcesu powinna być pokonywana na spokojnie, a budowanie siły dietą z  małymi łyżkami. Praktyka pokazuje bowiem, że nawet wyłożenie 2-3 mln zł nie jest jednoznaczne z automatycznym awansem do wyższej klasy rozgrywkowej.

-Każde zawirowania wokół klubu, choćby takie jak na walnym w styczniu, nie pomagają klubowi – podkreśla Piotr Chorab. Zaburzyło to sytuację w klubie, ale na szczęście to już za nami.

Prezes mówi, że pewne ruchy w zarządzie są przewidziane, ale wiąże się to tylko i wyłącznie ze zmianami organizacyjnymi w klubie, np. choćby z uruchomieniem akademii piłkarskiej.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%