Po tym, jak KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski pokonał na wyjeździe 5:1 Sokoła Kolbuszową Dolną w piątek dopisał sobie kolejne zwycięstwo i „piątkę” zdobytych bramek. Chyba nikt nie przypuszczał, że mecz przy ulicy Świętokrzyskiej będzie miał taki jednostronny przebieg, a podopieczni Artura Renkowskiego, aż tak zdominują rywali z rezerw Cracovii.
*KP KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski - Cracovia II Kraków 5:0 (3:0)
Bramki: 1: 0- Piotr Lisowski 4 min., 2:0- Paweł Czajkowski 36 min., 3:0 - Piotr Łazarz 45 min., 4: 0 Bartosz Waleńcik 82 min., 5:0 Daniel Morys 84 min.
KP KSZO 1929: Klebaniuk — P. Czajkowski , P. Lisowski (76 min. Mateusz Nowak), Zięba, Majewski (65 min. Morys), Bełycz (76 min. Ali), Goc (83 min. Zaczek), Łazarz, Waleńcik, Górski (65 min. Lepiarz), Lis.
Cracovia II: Golonka — Żołądź , Nowakowski, Thiago, Strózik, Tabor (62 min. Mamroł), Królak (62 min. Kaczor), Mustafajew, Walaszek (46 min. Wierzbicki), Sowiecki (71 min. Polak), Tabisz (46 min. Hyla).
Czerwona kartka: Bartosz Waleńcik, żółte kartki: Lis- Mustafajew, Hyla

Wszystko zaczęło się już w 4 minucie, kiedy po wrzutce w pole karne i piąstkowaniu bramkarza przyjezdnych, po dobitce futbolówkę w siatkę skierował Piotr Lisowski, otwierając wynik. W 17 minucie nasi zawodnicy domagali się rzutu karnego po zagraniu ręką jednego z obrońców Cracovii, ale sędzia nie dopatrzył się tego przewinienia. W 17 minucie jedną z nielicznych groźnych sytuacji skonstruowali goście, a piłka po wrzutce Królaka i główce Mustafajewa przeleciała obok słupka bramki Klebaniuka. W 27 groźnie w pole karne dośrodkowywał Bełycz, ale Majewski przeniósł piłkę tylko nad poprzeczką. W 32 minucie drugą bramkę dla KSZO zdobył kapitan Paweł Czajkowski po zamieszaniu w polu karnym i po tym, jak futbolówka poszybowała w powietrze, okazało się, że opadając, po jego uderzeniu, znalazła drogę do siatki. Jakby tego jeszcze było mało kontrolujący wydarzenia boiskowe zawodnicy KSZO zdobyli trzeciego gola do szatni, kiedy po stałym fragmencie gry najprzytomniej w polu karnym zachował się Piotr Łazarz posyłając piłkę głową do bramki. Co prawda jeszcze Żołądź próbował wybijać jeszcze piłkę z bramki, ale uczynił to zdaniem arbitra już zza linii.
KSZO drugą połowę spotkania kontrolował bezsprzecznie nie dając gościom z Krakowa dojść do głosu. Już w 53 minucie Jakub Górski strzelił obok słupka, zaś minutę później w doskonałej sytuacji znalazł się Czajkowski po zgraniu Majewskiego. W 60 minucie na popisową akcję zdecydował się Lis przebiegając pół boiska, ale odegranie do Lisowskiego nie przyniosło zamierzonego efektu. Końcówka spotkania to znów popis skuteczności zawodników KSZO, po tym, jak w ciągu zaledwie dwóch minut zdobyli dwie kolejne bramki. Wynik na 4:0 podwyższył Waleńcik dobijając piłkę do siatki, a następnie po tym, jak golkiper odbił strzał z 16 m, Morys strzelił do pustej bramki na 5:0.
Niestety mecz zakończył się przykrym akcentem dla gospodarzy po tym jak Bartosz Waleńcik zobaczył czerwoną kartkę za brutalny faul na zawodniku Cracovii, który mimo pomocy służb został zniesiony na noszach wprost do karetki pogotowia. Po tym zdarzeniu sędzia zdecydował się na zakończenie spotkania.
Teraz podopiecznych Artura Renkowskiego czekają dwa wyjazdowe spotkania. Zmierzą się z „rozłożoną organizacyjnie” Spartą Kazimierza Wielka, a następnie ze Świdniczanką Świdnik, aby na koniec listopada wrócić na ulicę Świętokrzyską, by rozegrać spotkanie z Wisłoką Dębica.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Jechałem obwodnicą Opatowa
Pusto,bo chyba.....przerost formy nad treścią...fakt ,w Opatowie pusto. Może trzeba było zrobić jakąś zwykłą DK obok Opatowa....
PUSTY DZBAN
23:26, 2025-12-20
Jechałem obwodnicą Opatowa
Dzisiaj jechałem drugi raz tą obwodnicą i też pojechałem na Stopnicę. Te ronda faktycznie są denerwunące, mimo że tuż obok jednego z rond jest nowy wiadukt. Na obwodnicy Wąchocka też szykują się oszczędności - skrzyżowanie ze światłami w Wielkiej Wsi.
Xxggxx
23:23, 2025-12-19
25 grudnia mija ważny termin. Nie chodzi o święta
wskutek złośliwego blokowania dostępu do treści artykułów ZREZYGNOWAŁEM Z ICH CZYTANIA - sami sobie odgadujcie na te *%#)!& reklamowe pytania - nie jestem osamotniony...
sięgacie dna
14:27, 2025-12-19
13 grudnia 1981 – Pamiętamy! (fotorelacja)
Pani Rogalińska powinna się zdecydować, albo idzie w pochodzie 1Majowym z komuchami, albo trzci pamięć represjonowanych przez komuchów. Nie można tak każdemu d dawać, tj. można, ale niech się nie spodziewa szacunku po takim trzepotaniu rzęsami w zależności jak wiaterek zawieje. Nie tylko Ją tam można palcem wskazać. Inna sprawa, że to blokowanie bramy... .. no, było nie da się ukryć, jednak ci blokujacy nie liczac zaledwie kilku, może góra kilkunastu osób, więcej mieli w gaciach niż w postulatach (z tyłu w gaciach dla jasności). Tych haryzmatycznych Ubecja szybciutko przycisnęła twarzą do sciany i reszta bohaterów potrzebowała pieluch. Nie bez powodu gdy cały kraj stawał do strajków, Ostrowiecką Solidarność nazywano Czerwonym Ostrowcem. Syndrom dziewicy chciałabym, ale się boje. Pani Rogalinska zdaje się wieńczyć tego dzieło... choc ona to raczej tylko fajna chce być.
Chorągiewka nie flag
06:25, 2025-12-19