Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij

Dodaj komentarz

Dwa malarskie spojrzenia w BWA

Paweł Słowiński Paweł Słowiński 18:28, 18.11.2024 Aktualizacja: 12:20, 27.10.2025
Skomentuj

W Biurze Wystaw Artystycznych w Ostrowcu Świętokrzyskim od soboty możemy oglądać dwie nowe wystawy: „Dobrą chęć” Kingi Burek oraz „Byłem tu” Zbigniewa Sawaryna. To całkiem dwie różne malarskie opowieści, które skłaniają jednak do tej samej refleksji nad współczesnością.

Wystawa Kingi Burek to przede wszystkim feeria bar, ale i bohaterki jej prac, jakby wyjęte żywcem z kreskówek o „Atomówkach”. To jedynie powłoka do mocnego, kobiecego przekazu.

- Nazwa wystawy „Dobra chęć” nawiązuje do napisu wyrytego w kamieniu, na jaki autorka natrafiła podczas wyprawy do Słupi Nadbrzeżnej- mówi kuratorka i dyrektorka BWA, Justyna Łada. Chcemy sobie dziś odpowiedzieć, czym jest dobro, a czym jest zło? Czy mamy siłę sprawdzą, czy nasze życie determinują negatywne czynniki? To co jednak dominuje dziś, to siła kobiet, która do nas przyszła wraz z prezentacją Kingi Burek.

Autorka była, jak sama przyznała była oczarowana przyjęciem w Ostrowcu Świętokrzyskim zarówno podczas twórczego okresu poprzedzającego sam wernisaż, jak i podczas jego trwania.

 - Czerpiąc z wielowiekowych tradycji malarskich, długiej historii myśli feministycznej oraz bogatego repozytorium kultury masowej, w absolutnie indywidualny sposób komentuje własną tożsamość i historię, ale także niesie uniwersalne prawdy ważne dla kobiet późnego pokolenia Y, które uczyło się, jak sobie radzić we współczesnym świecie, oglądając kultową już animowaną bajkę „Atomówki”- czytamy w kuratorskim wprowadzeniu Justyny Łady. Źródłem powstania prac Burek jest zawsze jej osobista historia, a punktem wyjścia własny wizerunek i skala zmieniających się przeżyć. Tworząc obrazy z postaciami kobiecymi niczym z kreskówek, na których sama się wychowała, obdarza je swoimi rysami, w tym charakterystyczną burzą kręconych włosów. Poddane swoistej dekonstrukcji autoportrety stają się manifestami. Burek odważnie prezentuje za ich pomocą własny system wartości, ale także mocno włącza się w dyskusję na temat stereotypów dotyczących społecznych ról kobiet, odczarowując je za pomocą mocno afektywnych obrazów.

- Dziś czuć siłę kobiet-mówiła wiceprezydent Katarzyna Piętos. Artyści po kawałku poprzez swoje prace się odkrywają, a my jako odbiorcy sztuki powinniśmy dać się poruszyć. Dziś jest ku temu doskonała sposobność, aby zareagować emocjami.

Wystawa Kingi Burek i program wydarzeń towarzyszących sfinansowany jest przez Unię Europejską NextGeneration EU.

Z kolei wystawa ,,Byłem” Zbigniewa Sawaryna to malarska interpretacja ludzkich przeżyć, a także bliższe i dalsze spotkania artysty z naturą i otaczającą go rzeczywistością. Zbigniew Sawaryn, inspirując się codziennym życiem i uczuciami, które towarzyszą człowiekowi, tworzy obrazy pełne barwnej ekspresji – zarówno formalnej, jak i tej emocjonalnej. Jak sam przyznaje – najistotniejszy jest kolor i światło. Barwa staje się nośnikiem uczuć – czasem intensywnych i dynamicznych, czasem nieuchwytnych i ulotnych. Z kolei światło jest wyrazem wrażliwości autora, zarówno w stosunku do ludzi i natury, jak i samego warsztatu malarskiego. Ważnym elementem jego prac jest światłocień.

Znając choć trochę twórczość Zbigniewa Sawaryna to inny sposób prezentacji jego prac sprawił, że budzą coraz to nowe emocjonalne pokłady.

- W świecie sztuki nie ma patentu na nieomylność tylko twórcy mogą myśleć że mają- mówił podczas wernisażu Zbigniew Sawaryn. (…) Im dłużej oglądałem tę wystawę dochodziłem do wniosku, że słusznie zrobiłem nie próbując forsować Justynie Ładzie i zespołowi BWA swoich przyzwyczajeń. Przy też zaproponowanej ekspozycji moich obrazów, poczułem, że maluje trochę więcej niż myślałem.

Nie trzeba już chyba mówić, że w sobotę sale BWA pękały w szwach, a na wernisaże przyjechali miłośnicy sztuki w całej Polski. Doskonałym uzupełnieniem wizualnego przekazu była ilustracyjna muzyka grana na żywo przez duet Rafcox & Paweł Konikiewicz.

Na zakończenie warto zaznaczyć, że sobotnie prezentacje były pierwszymi w Galerii BWA w nowej kadencji pracy jej dyrektorki Justyny Łady. Gratulacje!

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Jechałem obwodnicą Opatowa

Pusto,bo chyba.....przerost formy nad treścią...fakt ,w Opatowie pusto. Może trzeba było zrobić jakąś zwykłą DK obok Opatowa....

PUSTY DZBAN

23:26, 2025-12-20

Jechałem obwodnicą Opatowa

Dzisiaj jechałem drugi raz tą obwodnicą i też pojechałem na Stopnicę. Te ronda faktycznie są denerwunące, mimo że tuż obok jednego z rond jest nowy wiadukt. Na obwodnicy Wąchocka też szykują się oszczędności - skrzyżowanie ze światłami w Wielkiej Wsi.

Xxggxx

23:23, 2025-12-19

25 grudnia mija ważny termin. Nie chodzi o święta

wskutek złośliwego blokowania dostępu do treści artykułów ZREZYGNOWAŁEM Z ICH CZYTANIA - sami sobie odgadujcie na te *%#)!& reklamowe pytania - nie jestem osamotniony...

sięgacie dna

14:27, 2025-12-19

13 grudnia 1981 – Pamiętamy! (fotorelacja)

Pani Rogalińska powinna się zdecydować, albo idzie w pochodzie 1Majowym z komuchami, albo trzci pamięć represjonowanych przez komuchów. Nie można tak każdemu d dawać, tj. można, ale niech się nie spodziewa szacunku po takim trzepotaniu rzęsami w zależności jak wiaterek zawieje. Nie tylko Ją tam można palcem wskazać. Inna sprawa, że to blokowanie bramy... .. no, było nie da się ukryć, jednak ci blokujacy nie liczac zaledwie kilku, może góra kilkunastu osób, więcej mieli w gaciach niż w postulatach (z tyłu w gaciach dla jasności). Tych haryzmatycznych Ubecja szybciutko przycisnęła twarzą do sciany i reszta bohaterów potrzebowała pieluch. Nie bez powodu gdy cały kraj stawał do strajków, Ostrowiecką Solidarność nazywano Czerwonym Ostrowcem. Syndrom dziewicy chciałabym, ale się boje. Pani Rogalinska zdaje się wieńczyć tego dzieło... choc ona to raczej tylko fajna chce być.

Chorągiewka nie flag

06:25, 2025-12-19

0%