Zamknij

Protest rolników gminy Ożarów

Redakcja Gazety Ostrowieckiej 09:21, 20.02.2024 Aktualizacja: 09:58, 20.02.2024
Skomentuj

"Witam wszystkich internautów przed ekranami komputerów i smartfonów. Jestem delegatem rolniczej społeczności z Gminy Ożarów i chcę Wam wszystkim zakomunikować, że dzieje się rzecz dla nas straszna, odbywa się upadek polskich gospodarstw rodzinnych. Przez nieudolną politykę celną, a w zasadzie jej brak. Wschodnia granica unii europejskiej, jak również Polski została otwarta. Przez co, do Polski zaczęły napływać produkty rolno-spożywcze po niskich cenach, bez żadnej kontroli, jakościowej jak również ilościowej.

?php>

Do tego procederu posłużyły takie terminy jak "PSZENICA TECHNICZNA" lub "ZBOŻE TECHNICZNE", które nie podlega żadnym badaniom na zawartość pozostałości środków chemicznych, zakazanych w unii europejskiej, których polscy rolnicy nie używają już od kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu lat. Tanie zboża o krytycznej jakości, rozregulowały rynek, co spowodowało drastyczny spadek cen zbóż i rzepaku. Lecz to nie jedyne zagrożenie, które idzie z zalewem Polski tanim zbożem. To tak zwane "ZBOŻE TECHNICZNE" jest kupowane przez młyny, produkujące mąkę z której powstaje chleb, bułki, wyroby cukiernicze i makrony. Kolejnymi firmami kupującymi "ZBOŻE TECHNICZNE" to tak zwane paszarnie, produkujące pasze dla zwierząt hodowlanych, takich jak kury, indyki, świnie i krowy. Samo nasuwa się pytanie gdzie są polskie służby i jak będzie się czuł polski konsument, po zjedzeniu produktów spożywczych, wykonanych ze zbóż o tak niskiej jakości, z zawartością zakazanych substancji.

?php>

My jako rolnicy, chcemy o tej sytuacji głośno mówić i uświadomić polskie społeczeństwo, że interesy rolników i konsumentów są mocno zbieżne w tej sytuacji i powinniśmy razem wywierać presję na jednostki państwowe za to odpowiedzialne.

?php>

Kolejnym problemem polskich rolników, jest odklejona od rzeczywistości i przesadnie zbiurokratyzowana polityka rolna unii europejskiej. Jednym z wytworów urzędników unijnych, jest tak zwany "ZIELONY ŁAD", który mówi między innymi o tym, że rolnik posiadający gospodarstwo rolne powyżej 10 ha powinien 4% swojego gospodarstwa ugorować. A więc wyłączyć z produkcji rolnej i nie zarabiać na nim. Teraz zadam pytanie otwarte, do czego jeszcze, może posunąć się polityka rolna unii europejskiej? Skoro z jednej strony otwiera naszą wschodnią granicę, przez którą zalewają nasz rynek tanie produkty rolno -spożywcze, wyprodukowane przez międzynarodowe holdingi rolne zlokalizowane na Ukrainie, posiadające gospodarstwa rolne o powierzchniach liczonych w dziesiątkach tysięcy hektarów. Przez co narażają polskie rolnictwo na gigantyczne straty.  Z drugiej zaś strony, wprowadzany jest obowiązek wycofania z produkcji rolnej, 4% gruntów w  gospodarstwach rolnych powyżej 10 ha. Co też będzie przyczyną, zmniejszenia dochodów polskich gospodarstw rodzinnych, które ciężką pracą, mozolnie przez lata, budowały swoją pozycję.

?php>

My jako rolnicy, widząc te absurdy w polityce rolnej, narzucanej przez unię europejską mówimy kategoryczne NIE!

?php>

Z tego też powodu rolnicy w całym kraju i Europie protestują i będą protestować przeciwko wyniszczającej rolnictwo polityce unijnej.

?php>

My jako rolnicy z gminy Ożarów wzięliśmy w bieżącym roku udział w dwóch protestach, które odbyły się  24 stycznia w mieście Opatów oraz zorganizowaliśmy 9 lutego blokadę przed mostem w Maruszowie.  Na protest zjechali rolnicy z powiatu opatowskiego, ostrowieckiego, sandomierskiego, kraśnickiego jak również stalowowolskiego. Protest polegał na ustawieniu traktorów w dwóch szpalerach i zablokowaniu drogi w kierunku mostu w Annopolu, pozostawiliśmy jedynie korytarz życia dla służb ratunkowych i policji. Przepuszczane były również przypadki nagłe.

?php>

Nasze podstawowe postulaty to: STOP DLA NIEKONTROLOWANEGO IMPORTU PRODUKTÓW ROLNYCH Z UKRAINY I REWIZJA POLITYKI ROLNEJ UNII EUROPEJSKIEJ.

?php>

W tak dramatycznej dla rolnictwa sytuacji liczymy na zrozumienie naszych działań i poparcie społeczne. Bo przecież walczymy o godny byt dla naszych rodzin i bezpieczną polską żywność."

?php>

Paweł Tomaszewski, rolnik z Gminy Ożarów

?php>

Strona internetowa Miasta i Gminy Ożarów

(Redakcja Gazety Ostrowieckiej)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Zapomnijmy o kompleksowym remoncie DK 9?

a gdzież są nasi parlamentarzyści co tak pięknie lansują się na różnej maści pokazówkach

bury

23:09, 2025-07-30

Nie ma dobrych wieści o obwodnicy Ostrowca

Daliśmy się wcisnąć w bańke propagandową obietnic folksdojczów i kłucimy się między sobą o *%#)!& podrzucane nam przez chcących nas kontrolować nadludzi. Ich zdaniem nadludzi. Kluczem do sensu budowy dróg w tym rejonie jest budowa CPK i dopiero potem połączenia się z tymi tzw szprychami do dróg lokalnych. W zależności od senu ich tworzenia. Czyli rozwojowego potencjału miast, lub dróg przelotowych. W Polsce brakuje dobrych dróg z południa na północ. I komunikacji z innymi krajami w tym kierunku. Niemcy nie chcą żeby nasza komunikacja organizowała się w tych kierunkach, nie chcą żeby omijać niemiecką infrastrukture, bo stracą, jesli nie kontrole to uział, lub przynajmniej zyski pośrednie. I folksdojcze robią wszystko żeby się Niemcom podobało, to co tutaj rozwijamy. To znacznie gęściejsza siatka wpływów niż nam się zdaje. Chcą mieć oko na wszystko tutaj, jak matka na dziecko w parku. Jednak nie troska o nas jest w tym motywem przewodnim, tylko ich interes. Wyobraż sobie że jesteś włascicielem wsi, ktora ma asfaltowe połączenia z sąsiednimi miastami, a sąsiednie wsie nie. I wszyscy chcą otwierać biznesy w twojej dobrze skomunikowanej wsi. Inwestujesz w sieć hoteli parkingów terenów pod inwestycje przemysłowe, czy jakie tam kolwiek inne iwestycje, a tu sie dowiadujesz że jedna z sąsiadujących wsi zamierza zrobić to samo. A w drugą mańke ma znacznie lepsze możliwości dostępu do rynków zbytu u potrzeboskich i rozwijających sie, co daje popyt. Twój rynek jest już troche zapchany i rozwija się drobnymi kroczkami, a sąsiednia wieś ma szanse rozwijać się susami. Bo wszyscy nagle zapragneli się z nimi zakolegować i widzą w nich potencjał. Cieszył byś się z tego? No. I Niemcom też się nie podoba, że chcemy się usamodzielnić komunikacyjnie. Tu nie chodzi o dwu, czy cztero, czy nawet pas starowy dla samolotów z tej drogi. Pewnie też byś wolał żeby mieszkańcy z tej sąsieadujacej wsi zbierali szparagi w Twojej wsi, a nie myśleli o własnym rozwoju i pomijaniu twojego interesu. Wysłał byś zatem swoich agentów żeby im zablokować ich budowy decyzjami środowiskowymi, bo ten skansen w którym mieszkaja ma np ładne widoki, nawet jesli nie ma. Bo to ty jesteś debeściak. I wiesz że kiedys zbudujesz sobie u nich to co nie mieści się już u ciebie, przejmując nad nimi kontrole i ich rynkiem lokalnym. Obiecując im co kolwiek, byle na twoich zasadach.Podwykonawstwo,czyli jakąś stałą robote u ciebie, czy dodatkowo ekstra robote jako pomoc domowa. Nawet otworzył byś u nich swoje sklepy czy nawet fabryki, byle to Twój interes się kręcił a nie ich własny. Żeby się czuli docenieni że dopuszczasz ich do własnego środowiska. Ze mogą przynależeć do tych lepszych poprzez prace dla nich. I z tąd mamy folksdojczów u władzy, bo też byś o swoje interesy tak zadbał. Tu nie ma złosliwości. Czysty biznes. Zieloni i decyzje środowiskowe blokują u nas wszystko co się da, nie dla tego że nie da sie tego zbudować w zgodzie ze środowiskiem. Dlatego, że folksdojcze rządzą naszym Państwem. Ich interesuje wyłącznie tu i teraz, ich własna *%#)!& a nie przyszłość tego kraju i konkurencja na rynkach światowych. Czy nawet dobrobyt polaków, bo by im sie we łbach poprzewracało i stracono by nad nimi zewnętrzną kontrole, bo poszli by za lepszym, a nie dymali przy Twoich szparagach z pocałowaniem w ręke. Wytrzeszcz gały i przyjrzyj sie ile ważnych inwestycji w tym kraju jest blokowanych bzdurnymi decyzjami środowiskowymi, które chcą widzieć u nas skansen, a nie rozwijające się Panstwo. A już napewno nie samodzielnie rozwijające sie. Chcą żebyśmy tkwili w świadomości że jesteśmy do tego nie zdolni. A my im na to pozwalamy i kłucimy się między sobą o mniej ważne żeczy, żeby odwrócić naszą uwage od możliwości konstruktywnej komunikacji między nami i wspólnego działania na żecz własnego kraju. Dlatego robią wszystko żeby nas utrzymywać w świadomości że nasze nie jest nasze tylko wspólne. Nawet dzieci. W przypadku wojny wiedzą już że potrafimy się dogadać między sobą, nawet gdy się nie lubimy, dla tego z pomocą wojny nas nie przejmują, tylko gospodarczo. Kontrola jak nad dzieckiem w parku tylko bez miłości rodzicielskiej. To wyłącznie bizness.

Mam, a jednak nie ma

11:02, 2025-07-30

Autobusy poświęcone w Dzień św. Krzysztofa

Pajace 🤣🤣🤣

SlyUK

08:36, 2025-07-30

Nie ma dobrych wieści o obwodnicy Ostrowca

Do zaklinaczy Budowę czego ktoś miałby zacząć? Pisowskiego pomysłu niezgodnego z decyzją środowiskową? Jednojezdniowej atrapy na połowie odcinka drogi, która jest w planach od lat? To PiS podsunął tę minę, której nikt nie chce kontynuować i słusznie. W projekcie jest droga dwujezdniowa od skrzyżowania DK42 z DK9 do Opatowa. Droga dwujezdniowa z Opatowa do Ostrowca już jest robiona.

zatroskany

07:05, 2025-07-30

0%