Niezwykłe wydarzenie wraz z najbliższymi świętowała Pani Władysława Olech, mieszkanka Wymysłowa, która 25 lutego br obchodziła 100 urodziny. Jubileuszową niespodziankę przygotowali dla Pani Władzi przyjaciele ? mieszkańcy Wymysłowa z radną Katarzyną Banasik, sołtysem Zenonem Zaborskim, ze Stowarzyszeniem ?Przyjazna Szkoła w Wymysłowie? i prezesem Malwiną Granat oraz ks. Wiesławem Skrzypczykiem, proboszczem parafii pw. Chrystusa Nauczyciela.
?php>Uroczystość rozpoczęła Msza św. Dziękczynna w intencji Pani Władysławy, na którą przybyła wraz z mężem Marianem oraz dziećmi Anną i Tadeuszem. Po Eucharystii był czas na gratulacje, życzenia i upominki, które Jubilatka odebrała od uczestników. Życzenia w imieniu burmistrza Kunowa Lecha Łodeja przekazała Agnieszka Borowska, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego. Z pięknie wykonanymi laurkami spieszyły do Jubilatki dzieci z dyrekcją Szkoły w Wymysłowie. Bukiety kwiatów i upominki Pani Władzia odbierała także od organizatorów uroczystości oraz przedstawicielek wspólnot parafialnych.
?php>Pani Władysława urodziła się 25 lutego 1922 roku w miejscowości Jodłowa, w województwie podkarpackim. Jak mówi jej córka Anna, tam znajduje się jedyne w Polsce Sanktuarium Dzieciątka Jezus, słynące z wielu łask. Stąd też Pani Władzia jest człowiekiem głębokiej wiary. Do Wymysłowa w gminie Kunów trafiła ?za mężem? i z tą miejscowością związała swoje życie. Jak mówią o niej mieszkańcy jest niezwykłą osobą ? pełną pokory, skromności i pogody ducha. Z zawodu Pani Władzia jest pielęgniarką. Do dziś mieszkańcy Wymysłowa wspominają z jakim poświeceniem i oddaniem odwiedzała chorych.
?php>-To Anioł Dobroci. Nie ma słów, aby wyrazić szacunek do Pani Władzi. Zawsze była gotowa do tego, aby nieść pomoc drugiemu człowiekowi. Kiedyś nie było samochodów, a pani Władzia chodziła wszędzie pieszo, nawet w nocy, aby dać choremu zastrzyk i nigdy nie przyjmowała za to żadnej rekompensaty. Nie przeszła obojętnie obok żadnego domu, ani żadnego człowieka, jeśli wiedziała, że potrzebuje pomocy. Wszyscy mieszkańcy Wymysłowa to pamiętają. Dziś już nie ma takich ludzi. Stąd też dzisiejsza uroczystość jest naszym wyrazem wdzięczności dla Pani Władzi ? mówiła radna K. Banasik.
W sali parafialnej czekał na Panią Władzię jubileuszowy tort oraz gromkie ?200 lat? odśpiewane chóralnie przez uczestników. Jubilatka nie kryła wzruszenia. Nie spodziewała się takiej uroczystości. Jak mówiła, niczego sobie sama nie zawdzięcza, a jedynie Bogu i Matce Bożej. Pani Władzia jest w bardzo dobrej formie. Jest dosyć aktywna. Do tej pory nie opuściła ani jednej niedzielnej Mszy św. Do kościoła chodzi pieszo, pokonując 3 km. Wcześniej, kiedy nie było jeszcze parafii na Kolonii Robotniczej, pokonywała pieszo 5 km do Sanktuarium NMP Saletyńskiej. Zimą Pani Władzia wraz z mężem mieszka u córki. Wiosną uprawia mały warzywniak, sadzi kwiaty. Lubi gotować, czytać i śpiewać. Na nic nie narzeka, na nic się nie skarży i każdy dzień jest dla niej darem do Boga. Gratulujemy i życzymy kolejnych, pomyślnych życia.
?php>Michał Kępiński w "Pytaniu na Śniadanie"
Właściwy człowiek na właściwym miejscu :)
tiktak
06:20, 2025-06-10
Okolicznościowe medale na Dzień Hutnika 2025
Przykro.Przykro że całkowicie zapomniano o jeszcze żyjących byłych pracownikach Huty Ostrowiec dzięki którym ten zakład bardzo dobrze funkcjonował , zwłaszcza gdy dzięki nim,nasza huta stała się najnowocześniejszym zakładem produkującym wyroby kute i walcowane - Oni jeszcze żyją i z pewnością czytają w mediach o zakładzie który współtworzyli ; co teraz czują ??
emeryt HN,HO i Celsy
11:15, 2025-06-09
Michał Kępiński w "Pytaniu na Śniadanie"
Pasjonat i ekspert, wiedza i doświadczenie. Wspaniały człowiek i profesjonalista w dziedzinie kulinariów :)
mak
08:14, 2025-06-09
BWA Ostrowiec Świętokrzyski w BWA Europa
A pro po warsztatów dla dorosłych. Po zwiedzaniu zamku i poczytaniu przy tym o dawnych obyczajach, rycerskości i pojedynkach honorowych funkcjonujących jeszcze dość długo nawet mimo w końcu zakazaniu tego, do całkiem nie tak odległych w czasie obyczajów szlacheckich, bo jeszcze przed drugą światową zdarzających się. Po wojnie zanikły całkowicie. Dzisiaj widzimy to inaczej. O zupełnie inaczej. Uswiadomiła mi to... Koleżanka, również uczestniczka tej wycieczki, podeszła do mnie i zarządała satysfakcji. Cóż miałem czynić, zgodnie z obyczajem powiedziałem wybierz czas i miejsce.
Punkt widzenia
03:21, 2025-06-09
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz