Był wspaniałym nauczycielem i wielkim przyjacielem młodzieży w Technikum Hutniczo-Mechanicznym. Otrzymał Złoty Krzyż Zasługi i Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Jesienią ubiegłego roku jego rodzinny grób na cmentarzu komunalnym został przeznaczony do likwidacji, a sam nagrobek był w wręcz opłakanym stanie...
O tym wszystkim mogli się dowiedzieć ci, którzy w dniu Wszystkich Świętych odwiedzili jego grób. Dość szybko udało się zebrać, także dzięki naszej publikacji, grono osób, które włączyły się w zorganizowanie zbiórki na rzecz opłaty placowej na cmentarzu komunalnym i renowacji grobu Tadeusza Kaczkowskiego. Na apel odpowiedzieli członkowie zarządu KSZO, Stowarzyszenia Absolwentów, Nauczycieli i Sympatyków Zespołu Szkół Hutniczych i Zespołu Szkół nr 3 w Ostrowcu Świętokrzyskim. Zbiórkę na meczach piłkarskich prowadzili kibice KSZO 1929, a my dowiadywaliśmy się od czasu do czasu, że wpłaty na konto „Fundacji Pomocna Dłoń" w Ostrowcu Świętokrzyskim z każdym miesiącem pozwalają na zakończenie akcji z pełnym sukcesem.
Okazuje się, że ludzi o wielkim sercu nigdy nie brakuje. Otóż na apel o renowację grobu Tadeusza Kaczkowskiego odpowiedział jeden z absolwentów THM, który jest obecnie przedsiębiorcą w Warszawie. To on przywiózł do Ostrowca i nieodpłatnie przekazał gotowe elementy nagrobka. Pracownicy Zakładu Usług Pogrzebowych pomogli wykonać nowy fundament i zestawić nowy nagrobek. Dzięki zbiórce społecznej udało się także przedłużyć prawo do grobu i uiścić cmentarną opłatę administracyjną na następne 40 lat.
W ten sposób udało nam przywrócić pamięć o legendarnym wśród uczniów THM profesorze Tadeuszu Kaczkowskim. Urodził się on 6 lutego 1920 roku w miejscowości Radlna w powiecie tarnowskim. Zmarł 20 lipca 1991 roku w wieku 71 lat. Ze szkolnych akt osobowych wynika, że ukończył Liceum Ogólnokształcące w Brześciu nad Bugiem im. Romualda Traugutta w 1939 r. Jak podał w ankiecie personalnej, jego zawód wyuczony i wykonywany, to instruktor wychowania fizycznego i księgowy.
Ojciec Władysław był inż. agronomem. Został zamordowany przez Niemców, a brat Kazimierz, również inżynier agronom, zginął w Oświęcimiu. Pozostałe rodzeństwo, to Jerzy - technik agronom, dyrektor Szkoły Rolniczej w Jastrowiu i Mieczysław - technik budowlany. Z ankiety Tadeusza Kaczkowskiego wynika, że pracę zawodową rozpoczął w Warszawie, jako pracownik umysłowy w Warszawskiej Izbie Rolniczej. Później, w latach1943-1945, zatrudnił się, jako księgowy i spichrzowy w majątku Koprzywna na terenie powiatu Biała Rawska. Jak pisze historyk Waldemar Brociek w "Kronice THM w Ostrowcu Świętokrzyskim 1950-2000", która ukazała się z okazji 50-lecia szkoły, od stycznia 1945 do parcelacji we wrześniu 1945 był zarządzającym tym majątkiem. W latach 1945 - 1946 pracował jako księgowy w radomskiej Garbarni "Przyszłość". Również jako księgowy był w latach 1946 - 1948 zatrudniony w Fabryce Pasów i Artykułów Przemysłowych, a w latach 1948 - 1952 w Radomskich Zakładach Fajansu i Ceramiki Technicznej. W latach 1946-1950 był zawodnikiem i trenerem drużyny siatkówki i koszykówki, a w latach 1950 - 1952, jako instruktor wychowania fizycznego, prowadził Koło Sportowe "Włókniarz".
W październiku 1952 roku Tadeusz Kaczkowski zwolnił się ze stanowiska głównego księgowego w Radomskich Zakładach Fajansu i Ceramiki Technicznej, a miesiąc później złożył podanie o przyjęcie do ostrowieckiego Zespołu Szkół Hutniczych jako nauczyciel wychowania fizycznego. Pracę w Zasadniczej Szkole Hutniczej rozpoczął 1 grudnia jako nauczyciel wychowania fizycznego w wymiarze niepełnym 24 godzin. Umowa o przyjęciu do pracy została zatwierdzona przez Ministerstwo Hutnictwa w Katowicach. W związku z tym przeprowadził się z Radomia do Ostrowca Świętokrzyskiego i zamieszkał przy ulicy Wąskiej. Jako nauczyciel w 1957 roku ukończył Centralny Kurs Wychowania Fizycznego w Iławie, a w 1964 roku Studium Nauczycielskie w Ostrowcu Świętokrzyskim. Zdał w 1977 roku egzamin kwalifikacyjny, który był równoznaczny z uzyskaniem świadectwa ukończenia wyższych studiów zawodowych. Był w THM nauczycielem kontraktowym w latach 1980 - 1990/1991. 14 października 1977 r. z okazji Dnia Nauczyciela został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. Z kolei we wrześniu 1983 roku, jako emerytowany nauczyciel THM, otrzymał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
Postać Tadeusza Kaczkowskiego była legendarna wśród uczniów THM. Do dziś komentowane są jego słynne powiedzonka i humor. Wielu w naszym mieście kojarzy się jednoznacznie ze sportem. Nasz redakcyjny fotoreporter Staszek Dulny wspomina, że jak profesor Kaczkowski dowiedział się, że wybiera się studiować na AWF, to w ostatniej klasie THM nakazał prowadzić wszystkie rozgrzewki przed lekcjami wychowania fizycznego. A jak już się dostał, to otrzymał od swojego wielkiego wychowawcy pięknie zapakowane pudełko z lśniącymi koszulką i spodenkami oraz nowiutkimi kolcami lekkoatletycznymi. Czyż można się dziwić, że Staszek do końca życia pomagał swemu profesorowi w codziennych sprawach?
Tadeusz Kaczkowski w oparciu o młodzież THM w roku szkolnym 1953/1954 założył klub sportowy "Zryw". Klub ten w latach 1955-1957 miał jeden z najlepszych zespołów futbolowych w Polsce. W 1957 roku został trenerem siatkarzy KSZO, a w 1958 roku założył w oparciu o młodzież z THM klub MKS "Ostrovia", który prowadził działalność do 1974 roku. Szkolił lekkoatletów. Pierwsze kroki stawiał pod jego okiem przyszły olimpijczyk, świetny lekkoatleta Witold Baran, który do 1957 roku był zawodnikiem Zrywu. Udzielał się w pracy na rzecz Szkolnego Związku Sportowego, organizując sportowe ferie i wakacyjne obozy sportowe. W roku szkolnym 1962/1963 otrzymał złotą odznakę WKKF oraz srebrną Kieleckiego Okręgu Piłki Nożnej. O takim człowieku nie mogliśmy zapomnieć i nie zapomnieliśmy…
Ze zbiórki środków na renowację grobu państwa Kaczkowskich na subkoncie „Fundacji Pomocna Dłoń" pozostało jeszcze nieco ponad 3 tys. zł. Nasz KSZO chce przeznaczyć je na kolejną renowację, tym razem znajdującego się przy ulicy Traugutta pomnika powstania styczniowego, a właściwie figury Matki Bożej. Na cokole figury znajduje się napis: "Matko Boża, zlituj się nade mną! 1868". Z lewej strony mieści się blok z czerwonego piaskowca z płytą granitową o stosownej treści: "Poległym za ojczyznę żołnierzom wojsk polskich powstania styczniowego 1863-1864, w domu szpitalnym zmarłym w Klimkiewiczowie z ran odniesionych w bojach z Moskalami, bitwie bodzechowskiej 16 XII 1863 i potyczkach w Częstocicach 10 III 1864, pochowanym na cmentarzu w Szewnie. 22 styczeń 2002". W niszy za figurą rozmieszczono dziesięć żeliwnych tabliczek zawierających nazwiska zmarłych. Myślimy chyba, że za takim rozporządzeniem pozostałych pieniędzy ze zbiorki opowiedziałby się sam Tadeusz Kaczkowski i pokolenia sportowców zmierzających ulicą Traugutta na obiekty klubu oraz byli uczniowie THM, którzy mijali pomnik w drodze do swojej ulubionej szkoły. Co wy na to? Zanim to jednak nastąpi planowana jest msza za zmarłego Tadeusza Kaczkowskiego i poświęcenie jego nowego grobu. Oczywiście, o jej terminie poinformujemy jak zwykle.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz