Jak poinformowało nas Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Opatowskiej, wybitny teolog i filozof judaizmu, działacz społeczny i potomek opatowskich rodzin chasydzkich Abraham Joshua Heschel, będzie bohaterem wykładu biblisty, ks. prof. Mirosława Wróbla, w Domu Muzealnym Powiatowego Centrum Kultury w Opatowie. Wykład odbędzie się we wtorek 28 stycznia o godz. 17. Wydarzenie objął patronatem proboszcz parafii pw. św. Marcina w Opatowie, ks. prałat dr Michał Spociński.
Jak informuje TPZO, Abraham Joshua Heschel, urodzony w Warszawie w 1907 roku., a zmarły w Nowym Jorku w 1972 roku, jest uznawany za jednego z najwybitniejszych myślicieli żydowskich XX wieku. Jak podkreśliła sekretarz TPZO Maria Borzęcka, słynny teolog i filozof judaizmu, był i jest chętnie czytany przez teologów chrześcijańskich. -Pisał językiem prostym i pięknym o sprawach ważnych i głębokich. Jego nauczanie ma uniwersalny charakter, a dzieła mogą być czytane przez każdego, kto szuka sensu życia i wiary – wyjaśnia.
Na język polski przetłumaczono wiele prac Heschela. To m. in.: „Człowiek szukający Boga”, „Bóg szukający człowieka”, „Prorocy”, „Kim jest człowiek?”, „Człowiek nie jest sam. Filozofia religii”. Heschel studiował w Berlinie – na świeckim uniwersytecie i na żydowskiej uczelni. W 1933 r. obronił doktorat. Od 1940 r. mieszkał w USA, gdzie pracował jaki wykładowca akademicki. Angażował się w wiele spraw publicznych. Brał udział m. in. w akcjach protestacyjnych przeciwko wojnie w Wietnamie, a współpracując z Martinem Lutherem Kingiem walczył o prawa obywatelskie Afroamerykanów. Upominał się także o prawa Żydów w Związku Radzieckim.
Był pionierem dialogu międzyreligijnego. Podczas Soboru Watykańskiego II, w latach 60., odegrał istotną rolę w pracach nad deklaracją „Nostre aetate”, która omawia stosunek chrześcijan do innych religii, zwłaszcza do judaizmu.
Maria Borzęcka przypomina, że rodzice Abrahama J. Heschela wywodzili się z opatowskich rodzin chasydzkich, a jeden z przodków, którego imiona otrzymał, był jednym z najsłynniejszy rabinów z Opatowa, który żył tu na początku XIX wieku. W 2022 roku, podczas uroczystości 80. rocznicy deportacji opatowskich Żydów do Treblinki, w mieście gościła córka Abrahama J. Heschela, prof. Susannah Heschel. -Towarzyszył jej ks. prof. Mirosław Wróbel, współtwórca powołanego wówczas na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Centrum Relacji Katolicko-Żydowskich im. Abrahama J. Heschela i to on będzie prelegentem spotkania poświęconego wybitnemu myślicielowi – mówi sekretarz TPZO.
Ks. Mirosław Wróbel jest biblistą, profesorem zwyczajnym nauk teologicznych, dyrektorem Instytutu Nauk Biblijnych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. To autor wielu artykułów naukowych i książek o tematyce biblijnej, tłumacz „Biblii Aramejskiej”; angażuje się w dialog katolicko-żydowski. Centrum Relacji Katolicko-Żydowskich im. Abrahama J.Heschela KUL prowadzi działalność finansowaną w ramach zadania zleconego przez ministra nauki. W przedstawionej przez Centrum notce biograficznej czytamy wiele cytatów Abrahama J. Heschela, choćby ten z jednego z esejów: "Żadna religia nie jest samotną wyspą".
- Nie mamy sobie nawzajem schlebiać ani też zbijać swoich twierdzeń; celem jest wzajemna pomoc, dzielenie się intuicjami i nauką, współpraca w naukowych przedsięwzięciach na najwyższym poziomie i - co jeszcze ważniejsze - wspólne szukanie źródeł na pustyni, źródeł pobożności, skarbów ukojenia, siły miłości i troski o człowieka. Niczego nie potrzebujemy obecnie tak pilnie, jak znalezienia sposobów wzajemnego wspomagania się w obliczu przeżywanych tu i teraz przerażających doświadczeń, poprzez odwagę zawierzenia słowu Pańskiemu, które trwa zawsze, także tu i teraz - pisał Abraham J. Heschel, odnosząc się do dialogu chrześcijan i Żydów.
- Jego życie było symfonią szlachetnych czynów i wzniosłych myśli. Zarówno w słowie, jak i w działaniu wyjątkowo skutecznie potrafił wiązać mądrość przeszłości z problemami teraźniejszości. Był rabinem, który umiał objaśnić najtrudniejsze kwestie żydowskiej nauki, filozofem, który potrafił analizować zawiłe średniowieczne koncepcje, oraz autorem, który opanował sztukę tworzenia klasyki - podsumował Byron L. Sherwin, określając też Heschela jako "księcia polskich chasydów", którego pisarstwo i postawa życiowa są niczym jak sygnał alarmowy dla duchowo ospałych i intelektualnie gnuśnych.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Wojsko zestrzeliło drony nad Polską
Kłosiniak Kumoszka może nadaje się do brylowania w kołach gospodyń wiejskich smakując przysmaki, jednak napewno nie nadaje się do funkcji jaką sprawje. Wywalmy czym prędzej ten Rząd. Jeden Morawiecki ma więcej erudycji, wiedzy i trafmych ocen, które sprawnie potrafi zamienić w działanie, niż Tusk ze wszystkimi ministrami razem wzięty. Ja uroczyście oświadczam że unieważniam ten Rząd partaczy i namawiam do referendum w tej sprawie. Dość niszczenia gospodarki, oddawanie Niemcom kolei polskich,układu krwionośnego tego kraju, nie tylko w postaci transporu towarowego, ale również podoba im się osobowy i coraz większego dziadostwa i kolesiostwa w każdej przestrzeni gospodarki i życia obywateli w tym kraju. Przywróćmy na powrót ubekom należne im emerytury, te obniżone do średniej, bo to nie obywatele maja biedować, a ci którzy to dziadostwo spowodowali wyprzedając, rozkradajac doprowadzając do upadłości i niszcząc polską gospodarke. Za chwile upadnie polskie rolnictwo, a my będziemy płacić na zbrojenie się Niemiec. Bo składanie sie na zbudowanie w niemczech przemysłu zbrojeniowego, z którego coś do nas trafi może za pięćdziesiąt lat jest idiotyzmem. Z prawie najlepiej radzącego sobie i rozwijającego się państwa stajemy się pośmiewiskiem za sprawą tego nieudolnego folksdojczowskiego Rządu. Jak długo ten folksdojcz będzie nam mydlił jeszcze oczy. Co jeszcze musi się stać żebyście to zauważyli.
Sól ziemi, tej ziemi
17:15, 2025-09-10
Nie wszyscy mieszkańcy Denkowa na „NIE” obwodnicy
Przed wyborami Łakomiec mówił że Ostrowiec zasługuje na kolejny most przedłuzenie Chrzanowskiego ale do alei 25lecia ...no ale cóż szkodzi obiecać
Ogrodziak
17:01, 2025-09-09
Sięgamy po pieniądze na budowę kolejnych dróg
Jeśli rozpatrywanie tych wniosków będzie zależeć od Kielc to nie ma się co łudzić że teraz będą zatwierdzone do realizacji - vide droga Ostrowiec-Bałtów czy rewitalizacja Alei 3 maja i ul.Denkowskiej gdzie na realizacje czekaliśmy długie lata bo w samych Kielcach były "pilniejsze" mnie ważne sprawy.
realnie
14:21, 2025-09-08
Czy w Ostrowcu mogą powstawać drony?
Zmyślasz, prognozowanie to zmyślanie. To rachunek prawdopodobieństwa z wieloma zmiennymi. Trzeba być łebskim gościem żeby być bliskim prawdy. Czy jesteś bilisko prawdy okazać się może gdy się wydarzy. Z tego samego powodu całe mnóstwo kredytobiorców oddało bankom całe majątki, swoje i najbliższej rodziny, za błąd w swoich prognozach. Domy, mieszkania, działki, lub ugotowali bajerem w swoich wizjach, a póżniej wzietym na wspaniałe zmazy senne kredycie żyrantów. Lokując ich w spłacaniu za niego jego kredyt. Nie twój cyrk nie twoje małpy o co skamlesz. Jareczek o którym wspomniałeś to miły facet, jednak oddał się całkowicie we władanie Agentowi Bolszewikowi i jego czerwonym kolesiom. A u nich jak u Tuska, obiecać dwa razy to jak dotrzymać. Bardziej chcieli sprzedać tutaj co sie da, nawet za cene zniszczenia, czy doptowadzenia do upadłości, niż rozwijać czy tworzyć. Hub wysokich technologii potrzebuje uczelni wysokich lotów, żeby mieć z czego czerpać obrotniaczków znajacych się na temacie. To jest jak z piciem wody musisz mieć studnie, lub blisko do rzeki. Na wyrzymaniu liści, czy gromadzeniu deszcówki miasta nie zbudujesz. A i do tego potrzebujesz obrotniaczów znających sie na różdzkarstwie, czy uzdatnianiu wody. Możesz oczywiście siorbać z wód podskurnych, ale jak wiadomo one głównie nadają się do podlewania ogródka i jest ich okresowo za mało. Wspomniany Jareczek mógł sobie pogadać, jednak żeby zrobić, to w okół siebie musiał by mieć innych ludzi i harakter może też. Jednak bratanie sie z czerwonymi nie wyszło mu na złe, bo pomimo między innymi, ściemy z osuwiskiem z którym nawet gdyby chciał, to był za krótki, żeby coś pożądnie uczciwie dla poszkodowanych załatwić, nie topiąc któregoś z czerwonych. A na samym poczatku chciał, szybko go jednak z tego wyleczono. U Tuskowych jest identyczmie, prognozy nie są zbyt alarmujące, jesli nie o ich prywatni interes chodzi. To nie tródno zrozumieć. Za lojalność, spadł na cztery łapy jak zapewne wiesz. Zatem jeśli zrozumiesz ile zmiennych musisz obliczyć żeby coś w tym mieście zrobić, to nie krytykuj tych którzy mimo to próbuja. No taka firma ja WB jednak coś zrobiła nawet jesli musieli się wspinać po czerwonych plecach i omijać rzucane im pod nogi kłody. Z tym jest jak z miłoscią. Kwestja chwili spontanu i sprzyjających okoliczności, lub lata znajomości i rozsądnych decyzji. Jednak. W jednym i drugim występuje tyle samo ryzyk. Biorac pod uwage że za to biorą się Tuskowi to muszę przyznać Ci racje. Nie da sie stworzyć cos, jednocześnie to konsumując. W tym przypadku to nie jest wyższa matematyka. Będzie zbyt wiele gąb do wykarmienia. Jeśli już, to zwyczajowo, miasto, lub państwo czyli my, ponieśie koszty prób, błędow i rządz zasiadłych do biesiadowania. Bo oni nie myślą zrobić żeby zarobić, tylko zarobić póki się robi.
Dober ale hóì0we
19:50, 2025-09-05
Dariusz Kisiel [email protected]