Zamknij

Czy karta rowerowa obejmie hulajnogi? Wiadomo, co zdecydowano

Źródło: Radio ZET / prawo.pl / portalsamorzadowy.pl / gov.pl 16:00, 08.09.2025
Skomentuj Obraz Andreas Volz z Pixabay Obraz Andreas Volz z Pixabay

Coraz częściej hulajnogi elektryczne pojawiają się w policyjnych statystykach wypadków. Pojawiło się więc pytanie, czy dzieci powinny zdawać na nie egzamin podobny do karty rowerowej. Ministerstwo Edukacji Narodowej odniosło się do tej sprawy.

Według danych, na które powołuje się Radio ZET, tylko od stycznia do połowy sierpnia 2025 roku w Polsce doszło do 798 wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych. To aż o ponad 300 zdarzeń więcej niż rok wcześniej.

Rannych zostało 729 osób, a życie straciło 7 użytkowników. Policja alarmuje, że problem narasta, a wśród ofiar coraz częściej są osoby małoletnie.

Głos w sprawie zabrało ministerstwo

Jak przypomina stacja, posłowie Koalicji Obywatelskiej apelowali o wprowadzenie do programu szkolnego praktycznego przygotowania do jazdy na hulajnodze elektrycznej.

Resort edukacji odpowiada jednak jednoznacznie – egzamin na kartę rowerową nie obejmie tego pojazdu. MEN wskazuje, że karta rowerowa jest dokumentem przeznaczonym dla uczniów od 10. roku życia i dotyczy tylko rowerów.

Hulajnogi mogą być omawiane w ramach zajęć teoretycznych, ale nie trafią do części praktycznej.

Przepisy są jasne, ale wątpliwości pozostają

Obecnie osoby poniżej 18. roku życia mogą korzystać z hulajnogi elektrycznej tylko wtedy, gdy posiadają kartę rowerową lub jedno z praw jazdy: AM, A1, B1 albo T.

Dzieci poniżej 10 lat mają prawo jeździć wyłącznie w strefie zamieszkania i pod opieką dorosłego. Niespełnienie tych warunków może skutkować karą – dorosły, który pozwoli dziecku na łamanie zakazu, naraża się na mandat w wysokości nawet 5 tys. zł.

Obowiązkowy kask dla najmłodszych

Jak dodaje Radio ZET, 2 września weszły w życie przepisy nakazujące jazdę w kasku wszystkim użytkownikom hulajnóg elektrycznych poniżej 16. roku życia. To jeden z elementów zmian, które mają poprawić bezpieczeństwo na drogach i chodnikach.

Rola rodziców w edukacji

Resort edukacji podkreśla, że szkoły mogą i powinny poruszać temat hulajnóg podczas lekcji wychowania komunikacyjnego, ale skuteczność zależy również od rodziców.

To oni muszą uświadamiać dzieci, że hulajnoga nie jest zabawką, lecz pojazdem, który podlega tym samym zasadom ruchu co rower.

Źródło zdjęcia głównego: Obraz Andreas Volz z Pixabay

(Źródło: Radio ZET / prawo.pl / portalsamorzadowy.pl / gov.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Nie wszyscy mieszkańcy Denkowa na „NIE” obwodnicy

Przed wyborami Łakomiec mówił że Ostrowiec zasługuje na kolejny most przedłuzenie Chrzanowskiego ale do alei 25lecia ...no ale cóż szkodzi obiecać

Ogrodziak

17:01, 2025-09-09

Sięgamy po pieniądze na budowę kolejnych dróg

Jeśli rozpatrywanie tych wniosków będzie zależeć od Kielc to nie ma się co łudzić że teraz będą zatwierdzone do realizacji - vide droga Ostrowiec-Bałtów czy rewitalizacja Alei 3 maja i ul.Denkowskiej gdzie na realizacje czekaliśmy długie lata bo w samych Kielcach były "pilniejsze" mnie ważne sprawy.

realnie

14:21, 2025-09-08

Czy w Ostrowcu mogą powstawać drony?

Zmyślasz, prognozowanie to zmyślanie. To rachunek prawdopodobieństwa z wieloma zmiennymi. Trzeba być łebskim gościem żeby być bliskim prawdy. Czy jesteś bilisko prawdy okazać się może gdy się wydarzy. Z tego samego powodu całe mnóstwo kredytobiorców oddało bankom całe majątki, swoje i najbliższej rodziny, za błąd w swoich prognozach. Domy, mieszkania, działki, lub ugotowali bajerem w swoich wizjach, a póżniej wzietym na wspaniałe zmazy senne kredycie żyrantów. Lokując ich w spłacaniu za niego jego kredyt. Nie twój cyrk nie twoje małpy o co skamlesz. Jareczek o którym wspomniałeś to miły facet, jednak oddał się całkowicie we władanie Agentowi Bolszewikowi i jego czerwonym kolesiom. A u nich jak u Tuska, obiecać dwa razy to jak dotrzymać. Bardziej chcieli sprzedać tutaj co sie da, nawet za cene zniszczenia, czy doptowadzenia do upadłości, niż rozwijać czy tworzyć. Hub wysokich technologii potrzebuje uczelni wysokich lotów, żeby mieć z czego czerpać obrotniaczków znajacych się na temacie. To jest jak z piciem wody musisz mieć studnie, lub blisko do rzeki. Na wyrzymaniu liści, czy gromadzeniu deszcówki miasta nie zbudujesz. A i do tego potrzebujesz obrotniaczów znających sie na różdzkarstwie, czy uzdatnianiu wody. Możesz oczywiście siorbać z wód podskurnych, ale jak wiadomo one głównie nadają się do podlewania ogródka i jest ich okresowo za mało. Wspomniany Jareczek mógł sobie pogadać, jednak żeby zrobić, to w okół siebie musiał by mieć innych ludzi i harakter może też. Jednak bratanie sie z czerwonymi nie wyszło mu na złe, bo pomimo między innymi, ściemy z osuwiskiem z którym nawet gdyby chciał, to był za krótki, żeby coś pożądnie uczciwie dla poszkodowanych załatwić, nie topiąc któregoś z czerwonych. A na samym poczatku chciał, szybko go jednak z tego wyleczono. U Tuskowych jest identyczmie, prognozy nie są zbyt alarmujące, jesli nie o ich prywatni interes chodzi. To nie tródno zrozumieć. Za lojalność, spadł na cztery łapy jak zapewne wiesz. Zatem jeśli zrozumiesz ile zmiennych musisz obliczyć żeby coś w tym mieście zrobić, to nie krytykuj tych którzy mimo to próbuja. No taka firma ja WB jednak coś zrobiła nawet jesli musieli się wspinać po czerwonych plecach i omijać rzucane im pod nogi kłody. Z tym jest jak z miłoscią. Kwestja chwili spontanu i sprzyjających okoliczności, lub lata znajomości i rozsądnych decyzji. Jednak. W jednym i drugim występuje tyle samo ryzyk. Biorac pod uwage że za to biorą się Tuskowi to muszę przyznać Ci racje. Nie da sie stworzyć cos, jednocześnie to konsumując. W tym przypadku to nie jest wyższa matematyka. Będzie zbyt wiele gąb do wykarmienia. Jeśli już, to zwyczajowo, miasto, lub państwo czyli my, ponieśie koszty prób, błędow i rządz zasiadłych do biesiadowania. Bo oni nie myślą zrobić żeby zarobić, tylko zarobić póki się robi.

Dober ale hóì0we

19:50, 2025-09-05

Czy w Ostrowcu mogą powstawać drony?

Jeden z byłych rezydentów tej mieściny (Wilczyński) obiecywał, że stworzy w wieżowcu znajdującym się przy ulicy Świętorzyskiej Hub Wysokich Technologii :) Teraz czytam o jakiejś firemce, która pewnie wydrze dotacje z czegoś podobnego do KPO na zakup drukarek 3D i innego shitu potrzebnego do ich składania. Oczyma wyobraźni widzę tych absolwentów, między innymi z WAT, piszących oprogramowanie do tych dronów, a wszystko to w tutejszym Januszpolu Prawie-najniższa-krajowa :) No tak będzie, nie zmyślam :D

No tak będzie

14:24, 2025-09-05

0%