W miniony weekend w hali KSZO odbył się Ostrowiecki Festiwal Sportów Walki. Jego pomysłodawczynią była trenerka Wioletta Walerowicz, a zorganizowany został przez Ostrowieckie Stowarzyszenie Taekwondo Olimpijskiego. Oglądaliśmy więc treningi taekwondoków OSTO, pięściarzy KSZO, judoków UMKS Ostrowia, zawodników One Punch i karateków z sekcji ostrowieckiej Kieleckiego Klubu Karate Kyokushin.

Ostrowieccy przedstawiciele sportów walki przyzwyczaili nas do tego, że przywożą medale z najważniejszych imprez organizowanych na arenach krajowych i międzynarodowych. Można rzec, że w naszym mieście trwa w najlepsze renesans sportów walki. Sekcje taekwondo, judo i boksu nie tylko prowadzą stricte pracę szkoleniowa, ale również wychowawczą i edukacyjną, zabierając chociażby dzieci i młodzież na obozy sportowe w różne zakątki Polski. Tak, tak, bo przecież taka dyscyplina sportu, jak taekwondo z założenia uczy grzeczności, uprzejmości, rzetelności, uczciwości, wytrwałości, samokontroli, opanowania, odwagi itp.

Zawody miały służyć integracji i pobudzeniu do działania społeczności lokalnej, zrzeszonej w stowarzyszeniach i klubach sportowych oraz osób pasjonujących się takimi ostrowieckimi sztukami walki, jak taekwondo, boks i judo. Cel został zrealizowany, bo z pewnością można zaryzykować tezę, że spora część z tych młodych, którzy odwiedzili halę KSZO rozpocznie zajęcia na prawdziwych matach i w ringu.

Świetnie w święto ostrowieckich sportów walki wpisał się gość specjalny wydarzenia - Piotr Paziński, były zawodnik AZS AWF Warszawa, który podczas igrzysk olimpijskich w Rio w kategorii wagowej do 80 kg zajął piąte miejsce. Gość był także brązowym medalistą mistrzostw Europy z 2016 roku. W styczniu 2016 roku awansował do finału europejskiego turnieju kwalifikacyjnego do Letnich Igrzysk Olimpijskich 2016, tym samym wywalczając awans na igrzyska. To także wielokrotny medalista mistrzostw Polski. Oprócz uprawiania sportu jest również trenerem taekwondo, a także pracuje jako nauczyciel. Piotr jednak ani myślał błyszczeć na salonach. Założył dobok i odbył regularny trening z młodymi zawodnikami, dla których zajęcia z olimpijczykiem były sporym przeżyciem.

Trenerka Wioletta Walerowicz z pewnością osiągnęła zakładane cele. Prawie setka zawodników aktywnie spędziła wolny czas na poszerzaniu swojego obszaru pasji i zainteresowań sportowych. W ramach festiwalu odbyły się również warsztaty samoobrony dla kobiet, a cały projekt zrealizowany został w ramach programu Świętokrzyski Fundusz Lokalny.