Drukiem ukazał się już czwarty numer „Rocznika Ostrowieckiego” - wydawanego przez Akademię Nauk Stosowanych im. Józefa Gołuchowskiego periodyku poświęconego spektrum zagadnień związanych z historią, teraźniejszością i przyszłością Ostrowca Świętokrzyskiego i jego najbliższych okolic. W murach uczelni odbyła się promocja nowego numeru.
Najnowszy numer jest bardziej obszerny od poprzednich. Liczy dokładnie 318 stron. O jego największej wartości świadczą artykuły naukowe, opracowane przez historyków ostrowieckiego muzeum. Waldemar Brociek, Artur Jedynak oraz Kamil Kaptur otwierają numer przybliżając czytelnikom interesujące znalezisko, jakim jest XVII-wieczny skarb monet z Denkowa. Łukasz Nowak przybliża epizod z historii fabryki porcelany w Ćmielowie, a Tadeusz Banaszek analizuje znaczenie przedwojennych Zakładów Ostrowieckich dla przemysłu wojennego II RP. Wojciech Mazan kontynuuje studia nad społecznością żydowską Ostrowca, tym razem przybliżając losy żydowskiego ruchu oporu w czasie II wojny światowej. Zbigniew Tyczyński koncentruje się nad przekrojowym ujęciem problematyki historii i współczesności gospodarki komunalnej w mieście. Niezwykle interesujące jest studium Stefana Suski na temat niezwykle ważkiego w kontekście współczesnych zagrożeń zagadnienia, a mianowicie kwestii budowli ochronnych Ostrowca Świętokrzyskiego.
Tegoroczny raport „Rocznika Ostrowieckiego”, autorstwa naszego kolegi redakcyjnego Dariusza Kisiela, dotyczy kondycji hutnictwa w Polsce oraz Ostrowcu Świętokrzyskim i ukazuje złożoność problematyki rynku stalowego w kontekście zmian i trendów w światowej gospodarce. Nasz kolega w dziale „Znani – nieznani” przybliża także postacie wykładowcy akademickiego ostrowczanina Dariusza Słapka, byłego nauczyciela THM Tadeusza Kaczkowskiego oraz wokalistki jazzowej Malwiny Masternak.
W dziale „Wspomnienia i relacje” redakcja „Rocznika Ostrowieckiego” kontynuuje kryminalną kronikę miasta, czyli pitaval ostrowiecki autorstwa redaktora naczelnego pisma, Andrzeja Brody. Niezwykle interesujące została także przedstawiona w numerze pamiętnikarska działalność Zygmunta Mruka oraz postać Jana Różyckiego – ostrowieckiego cichociemnego.
Jak zdołaliśmy się przekonać, „Rocznik Ostrowiecki” kontynuuje działy „Odeszli” oraz rubryk recenzji wydawniczych, „Not, komentarzy, polemik” i „Ostrowieckiej Kroniki Kulturalnej”, prowadzonej skrupulatnie przez Barbarę Bakalarz-Kowalską.
Tak rektor dr Paweł Gotowiecki, jak i redaktor naczelny Andrzej Broda są przekonani, że czwarty numer „Rocznika Ostrowieckiego” spotka się z zainteresowaniem, a także skłoni do wspomnień i refleksji związanych z naszą ostrowiecką „małą ojczyzną”. Obaj zapraszają wszystkich chętnych do współpracy.
Egzemplarze "Rocznika Ostrowieckiego" mozna nabyć w uczelnianej bibliotece, a pierwsze trzy numery dostępne są w wersji elektronicznej na stronie biblioteki.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
700 lat parafii w Szewnie
Nie tylko plebania dobrze się trzyma. Ten pan na foto wygląda, jakby nigdy za uczciwa robotę się nie wziął.
Judasz Priest
16:42, 2025-12-01
Młyn Saskich w Wojewódzkim Rejestrze Zabytków?
Jak najbardziej wpisać do rejestru !!!!! Brawo :-)
Ostrowiak
15:45, 2025-12-01
Młyn Saskich w Wojewódzkim Rejestrze Zabytków?
Wpisujemy to w rejestr zabytków Ok. I co dalej?? Czy prywatna osoba ma to remontować za swoje pieniądze rzucając jej dodatkowo kłody pod nogi bo papierologia się zwiększa w kwestii przepisów o ochronie zabytków i musi być jeden do jednego czy przejmuje to miasto i nadal stoi i straszy bo w kasie miasta nie ma pieniędzy na remont zabytków ?? Co Lewica proponuje ???
Nygus123
14:31, 2025-12-01
Czy mieszkańcy muszą pisać petycję o remont na DK9
Powtarzam się i będę się powtarzać w tym temacie ! Dopóki Kielce będą decydować realizacją inwestycji drogowych w naszym mieście i powiecie to tradycyjnie już będziemy traktowani po macoszemu w porównaniu do analogicznych inwestycji w Kielcach i okolicach Kielc. Kpiną z naszych mieszkańców jest że "...planowana byłaby wymiana nawierzchni na jedynym niewyremontowanym odcinku(...)tak aby długość nieprzerwanego ciągu DK9 z nową nawierzchnią przekroczyła 3km" Cóż za zbytek łaski dla Łostrowca... i jak tu nie kląć.
OOOO
12:40, 2025-12-01