Polecamy kolejne wydawnictwo, związane z jubileuszem KSZO, a konkretnie sekcji pięściarskiej naszego pomarańczowo-czarnego klubu. Piórem Marcina Marca i Kamila Mrozińskiego, sympatyków szermierki na pięści, ukazał się zbiór wywiadów zatytułowany ?Pięści ze stali?. Publikacja była współfinansowana z budżetu miasta.
?php>Marcin Marzec, z wykształcenia politolog i ekonomista, jest radnym miejskim. Interesuje się boksem, MMA, a także wyrobem nalewek i win domowych. Kamil Mroziński jest prawnikiem i wieloletnim redaktorem Internetowego Serwisu Muzycznego FetFan.pl. Wspólna pasja obu zaowocowała pomysłem na przeprowadzenie wywiadów z ciekawymi ludźmi ostrowieckiego boksu.
?php>?php>Kogo autorzy cytowali w ?Pięściach ze stali?? Wśród nich nie zabrakło wieloletniego pracownika huty Bogusława Wojsławskiego ? brązowego medalisty wagi koguciej MP juniorów w 1953 roku, mistrza okręgu seniorów w 1956 i 1959 roku. Swoje losy i związki z ostrowieckim pięściarskim przedstawił także autorom Tadeusz Niezgoda, zawodnik KSZO w latach 50 i 60-tych, wieloletni trener hutników - pięściarzy.
?php>?php>Poczesne miejsce w publikacji znaleźli prawdziwi gladiatorzy ringowi, którzy naszemu klubowi przysparzali tyle chwały i zaszczytów. Z pewnością należy do nich Mateusz Masternak, wychowanek KSZO, zawodowy mistrz Europy i czołowy przez wiele lat zawodnik wagi junior ciężkiej na świecie. Wywiadu udzielił także jedyny seniorski mistrz Polski z 1999 roku, walczący w wadze półciężkiej Tomasz Miałkowski. Nie zabrakło miejsca dla Ireneusza Tracza, brązowego medalisty młodzieżowych mistrzostw Polski z 1984 roku, obecnego trenera i wychowawcy pięściarskiej młodzieży. Swoją przygodę z pięściarstwem opowiedział także Robert Gortat, syn olimpijczyka Janusza, pięciokrotny mistrz Polski i zawodnik KSZO w latach 1990-1993. Robert jest ostatnio sędzią boksu zawodowego, a także trenerem jednej ze szkółek pięściarskich na Śląsku.
?php>?php>O tym, czym jest boks dla sportowego Ostrowca opowiedzieli autorom dwaj nasi byli pięściarze, a obecnie trenerzy: Eugeniusz Cioch i Wojciech Surowiec. Obaj byli medaliści mistrzostw okręgu stanowią obecnie niezwykle zgrany duet trenerski, dzięki pracy któremu KSZO od lat jest potęgą w polskim boksie amatorskim.
?php>O kulisach pracy sędziów pięściarskich na łamach wydawnictwa podzieliła się wyborna trójka ? najstarszy Stanisław Szwed ? wieloletni przewodniczący Wydziału Sędziowskiego Kieleckiego Okręgowego Związku Bokserskiego oraz młodsi ? Dariusz Zwoliński ? niegdyś czołowy arbiter pięściarstwa amatorskiego, a dziś sędzia boksu zawodowego oraz Arkadiusz Binensztok ? obecny przewodniczący Wydziału Sędziowskiego Świętokrzyskiego Okręgowego Związku Bokserskiego, na co dzień aktywny działacz Stowarzyszenia Sportu i Rekreacji ?Ring?.
?php>?php>W książce nie mogło zabraknąć wspomnień Jerzego Zajączkowskiego - wręcz legendarnego spikera walk pięściarskich, dziś kronikarza klubowego, a w przeszłości działacza kulturalnego.
?php>Całość publikacji zamyka wywiad z Łukaszem Dybcem ? byłym pięściarzem, a dziś trenerem i sędzią, wiceprezesem KSZO i Polskiego Związku Bokserskiego, także radnym powiatowym i członkiem Zarządu Powiatu Ostrowieckiego.
?php>Publikację słowem wstępnym okrasił Grzegorz Nowaczek ? prezes Polskiego Związku Bokserskiego, a przedmową słynny nasz pięściarz Mariusz Wach.
Według Marcina Marca i Kamila Mrozińskiego, Ostrowiec Świętokrzyski jest miejscem na mapie Polski, w którym sport odgrywał i odgrywa niezwykle ważną i społeczną rolę. Decyduje o tym również ostrowiecki boks, który jako najstarsza dyscyplina w mieście, zawsze opierał się na wychowankach i przyciągał do hali rzesze kibiców.
?php>-Każda z rozmów zamieszczonych w książce jest opowieścią o ludzkim życiu, w którego tle umiejscowiony jest boks. Dzięki lekturze tej publikacji poznacie wiele historii, czasem poważnych, niekiedy zabawnych, które łączy jeden wspólny mianownik ? ich autentyczność i związek z naszą miejscową dumą: KSZO Ostrowie Świętokrzyski ? piszą we wstępie autorzy książki i gorąco zapraszają do lektury.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?
widać że nie jesteś pracownikiem tego zakładu skoro tak lekko piszesz (Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią) - tu chodzi o największy zakład pracy w mieście którego pracownicy utrzymują tysiące mieszkańców Ostrowca , nie czujesz tego ?? a co do ciężkich warunków pracy w hucie , bywało dużo trudniej i za niewielkie wynagrodzenie + strach że z dnia na dzień pójdzie się na bruk za bramę huty ; zanim coś napiszesz to 100 razy pomyśl...
W.S.
07:45, 2025-07-03
Zmiana na stanowisku Prezesa ZUP w Ostrowcu
Szanowna rado nadzorcza nie jesteście biurem podróży, powinniście jakoś wyglądać. Rozwój usług funeralnych - spoko. Utrzymanie terenów cmentarzy - spoko. Ale wdrażanie rozwiązań podnoszących jakość obsługi mieszkańców cmentarzy to naprawde muszę zobaczyć.
Nowy wymiar...jednak
03:27, 2025-07-03
Celsa: Czy wraca widmo sprzedaży huty w Ostrowcu?
Wiedzą jak uciszyć ludzi. Może zafundują nam kolejną obniżkę płac?? a później wróci wszystko do normy. Jeśli chcą sprzedać to niech to zrobią. Ludzie są już zmęczeni brakiem odpowiednich podwyżek w stosunku do bardzo ciężkich warunków pracy.
Hutnik
10:02, 2025-07-02
Ostrowiecka Akademia Nauk Stosowanych wysoko w rankingu
Marysiu nie obrywaj mu uszu póki wode nośi. Jesli już powstał sparing na mędrkowanie to się dołącze. Wiadomo że nauka to potęgi klucz, który dzięki zdobytej wiedzy otwierać może wiele dżwi. Własnym kluczem. Tu nie ma nad czym dyskutować. To oczywistość. Jednak do nauki oprócz czystej wiedzy i umiejętności jej stosowania i rozwijania, podczas nauczania, w tle, załącza się silniki róznego rodzaju. Silniki ekonomiczne, propagandowe, wychowawcze, świadomościowe, emocjonalne, czy nawet taki który można nazwać pralnią mózgów. Obecnie filozofia bardziej przypomina fiziologie. I nie mam tu na myśli sprawności umysłowej, czy jej doskonalenie. To jest dość spory problem, bo bardziej przypomina programowanie spodziewanych zachowań, niż próbe nauczenia, zrozumienia zachodzących procesów, nie mówiąc o tworzeniu czegokolwiek bez zgody i wiedzy ,,Wielkiego Brata". Chodzi tu przedewszystkim o sprawną siłą roboczą oczywiście. Nikt teaz nie będzie siedział nad brzegiem morza zastanawiając sie dla czego morze się buja, czy przesypywał piasek z kupki na kupke, wzorem z Syzyfa, bo to jest jasne wszystkim już w wieku przedszkolnym. Każdy chyba będac na plaży budował kiedyś zamki z piasku. Lub przynajmniej stawiał babki w piaskownicy. Czy lepił bałwana, bo bałwan to dobry szybki przykład wysiłku tworzenia i przemijania. Bez względu, czy da się odzyskać marchewke, czy nie. Choć recykling to ważny punkt w tworzeniu nowego porządku świata. Jednak zbyt praktyczne tworzenie sobie kadr powoduje tworzenie zamkniętych umysłowo grup społecznych, jak homosowietikus, korpo, czy innych pędnoków prowadzących do obłąkańczej gonitwy za króliczkiem. To bardziej hodowla niż nauczanie. I tu nasuwa się pytanie. Co się stanie, gdy w efekcie tego zabraknie nam w końcu; jasno, racjonalnie, zachowawczo, trzeźwo i ze zrozumieniem tego świata myślących społeczeństw. Konieczenych do tworzenia nowego zrównoważonego życia na tej wyczerpanej planecie. Życie, już jest racjonowane i umieszczające ludzi w torowiskach bez przyszłości. Kariera myszki w klatce. Pozwole sobie przypomnieć słowa Gorkiego, opisującego ówczesne społeczeństwo,nie tak hohoho lat temu, fragment- ,,maszyny wyssaly z ludzkich mięsni tyle sił ile im było potrzeba" - zdaje się że wciąż są aktualne. Z tą teraz obecnie cywilizacyjną różnicą, bo teraz wysysają, wyjaławiają dusze. Chorobliwa rządza wielkości, wyścig szczurów w którym nikt nie może liczyć na wygraną, pęd na ściane bez miękkiej na niej gąbki. Szczególnie dotyczyto wielkich tego świata, ich ,,jazda" jest coraz bardziej obłąkańcza i rządająca od maluczkich bezwzględnego podporządkowania się Ich wizjom, rególacjom i planom na jeszcze bardziej restrykcyjny porządek tego świata. Aby maluczkich, mieć pod bezwzgledną kontrolą. Finansową, mentalną i świadomościową. Już nie religjie, a cctv i kamera w Twoim telefonie, czy lokalizacja pilnuje poprawności twoich zachowań. Coraz mniej już wynika z Twojej własnej woli. Ktoś, za nas układa nam nasze klepki. I tak też tą drogą podąża metodyka nauczania. Tu nie chodzi o to żebyś się czegoś nauczył i coś osiągnął. Tu chodzi o to, żeby się dało wykorzystać Twoją wiedze, maksymalnie niskim kosztem. Jednoczesnie udrutowując Cię w zobowiązaniach. Odbierając Ci .., urzyje tu slowa które jest już obecnie tylko historycznym sloganem, wolność. Czyli świat nakazów i zakazów, krócej, wązki korytarz prawilnego myślenia. Jest to, jak by na to nie patrzeć, jakaś forma ochrony zasobów planety. E-świat, twój nowy świat. Ale czy aby napewno twój? Czy czeka nas pónocno koreański styl życia?
Nauczka
17:58, 2025-07-01
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz