Stały czytelnik z ulicy Kolonii Robotnicza zainteresował nas tematem kontrowersyjnej wycinki przy linii energetycznej na jego posesji. Po przyjeździe na miejsce naszym oczom ukazały się okazałe świerki w których piłą łańcuchową stworzono wielometrowe „tunele” do samego pnia.
- Rzeźnikowi nie chciało się wychylać z wysięgnika poza linię elektryczną , więc wjechał poza druty na teren prywatny w koszu wysięgnika i przez 30 metrów torował sobie drogę piłą łańcuchową, wycinając tuż przy pniach wszystko co miał na drodze- relacjonuje nasz czytelnik. Powstał na każdym z drzew tunel wysokości 2 m i szerokości 2m nad moją posesją , aby było mu wygodnie. Nawet jeśli wycinka miała charakter profilaktyczny, czyli na kolejne lata nie wyciął gałęzi skierowanych w stronę ulicy czyli linii energetycznej tylko wszystkie od strony ulicy, rosnące też na boki , aby mógł jechać koszem w czystym tunelu. Pozostały tylko gałęzie od strony mojej posesji. Zniszczył ponad 30 letnie silne piękne świerki, zieloną ścianę, monolit, który oddzielał mnie od hałasu , wiatru zachodniego i smogu od aut i kopciuchów obecnych nadal na Kolonii Robotniczej. Zimą pokryte śniegiem wyglądały jak "trzy białe damy" teraz jak zwykłe straszące chojaki. Piękne zdrowe drzewa pielęgnowałem ponad 30 lat, nawet grzyby zbierałem jesienią. Czy kierownictwo PGE Dystrybucja nie przeszkoliło pracownika , że prace konserwacyjne to nie masakrowanie piłą łańcuchową pięknego starego drzewostanu? Że nie wolno bez zgody właściciela wkraczać nawet na wysięgniku na teren prywatny?
- Prace eksploatacyjne w Ostrowcu Świętokrzyskim przy ulicy Kolonia Robotnicza dotyczyły przycięcia gałęzi w pasie linii niskiego napięcia- odpowiada nam Biuro ds. Dystrybucji PGE. Przycinka gałęzi była konieczna ze względu na ich bliskość z liniami energetycznymi PGE Dystrybucja. Została ona zrealizowana przez brygady własne Rejonu Energetycznego Ostrowiec na podstawie Karty Oględzin z 30.01.2025 r. Całość zabiegów została przeprowadzona zgodnie z przepisami prawa oraz procedurami wewnętrznymi obowiązującymi w spółce. Zgody właścicieli nie były wymagane, gdyż właściciel sieci dystrybucyjnej ma prawo do wykonania przycinki gałęzi znajdujących się w pobliżu infrastruktury energetycznej. Ta została dokonana z wysięgnika z ulicy, bez wejścia na teren posesji. (…) Obowiązek dbania o właściwy stan zadrzewienia na terenie prywatnych posesji, także w zakresie odległości od linii energetycznych, spoczywa na właścicielu terenu. W przypadku braku przycinki realizowanej przez właściciela, służby energetyczne są zobowiązane do podjęcia prac mających na celu zabezpieczenie linii elektroenergetycznych.
Ostrowczanin nie zgadza się z takim stanem i tłumaczeniami PGE Dystrybucja i zapowiada kroki prawne.
- Dopiero teraz po tym wandalizmie, te drzewa, mocno osłabione stanowią zagrożenie, co potwierdził arborysta- mówi mieszkaniec Kolonii Robotniczej. Czekam jeszcze na opinię dendrologa. Bez reakcji PGE na moje skargi zawiadomię policję o uszkodzeniu mojego mienia i skieruję sprawę do sądu, aby już nikt inny nie przeżył szoku gdy wróci po pracy do swojego domu. Dla mnie to horror, z którym ledwo sobie radzę... Pozostawili pół tony gałęzi porozrzucanych na mojej posesji. Żadna, bo sprawdzałem dla własnego bezpieczeństwa , nie dotykała linii energetycznej.
2 1
Jeśli ktoś sadzi drzewa nie zwracając uwagę na to czy nad drzewem jest linia energetyczna (lub czy pod drzewem przebiega sieć gazowa) to niech się później cieszy, że nie jest obciążony kosztami przycięć.