W 50. rocznicę matury, na rocznicowym Spotkaniu Integracyjnym w dniu 14 czerwca 2025 roku, spotkali się uczniowie IVB - klasy o profilu matematyczno - fizycznym. Frekwencja była bardzo wysoka.
Absolwenci III Liceum imienia Władysława Broniewskiego w Ostrowcu Świętokrzyskim ponownie zasiedli w ławkach w swojej klasie. Ja zająłem miejsce obok Kolegi Marka Zaręby, który przez wiele lat pełnił funkcję Prezesa Ostrowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Potem było zwiedzanie szkoły, pamiątkowe zdjęcia oraz uroczysty obiad w Restauracji „Pod Parowozem”.
Klasa IVB była pod wieloma względami wyjątkowa. Przede wszystkim to pierwsza w historii liceum Broniewskiego klasa o profilu matematyczno –fizycznym. A to oznacza, że uczniowie byli dobierani nie tylko pod kątem zainteresowania przedmiotami ścisłymi, ale również bardzo dobrymi wynikami w nauce. Nic dziwnego, że znaleźli się w niej nie tylko wybitni matematycy i fizycy, ale także humaniści, a nawet osoby ze zdolnościami literackimi jak Marek Tyrała, który swoje wiersze satyryczne prezentował podczas niektórych lekcji z języka polskiego, a także na Spotkaniu Integracyjnym.
Wśród uczniów Klasy IVB znalazł się syn ówczesnego dyrektora szkoły – Tomasz Ziółkowski, syn ówczesnego dyrektora Huty im. Marcelego Nowotki – Andrzej Broda, syn ówczesnego inspektora oświaty – Wiesław Lada, syn ówczesnej sędzi - Marek Wójcicki, a także syn Pani Profesor od geografii – Zbigniew Łęgosz.
Wychowawcą Klasy IVB był Pan Zygmunt Babiarz, polonista, który, gdyby żył, miałby dziś 101 lat. Matematyki uczyła Pani Danuta Batory, a fizyki późniejszy dyrektor Broniewskiego – Romuald Mrugała. Dyrektorem licem był w tamtym czasie Pan Stanisław Ziółkowski, któremu życzymy długich lat życia.
Głównymi prowodyrami i sprawcami Spotkania Integracyjnego byli: Maciej Gielniewski, Alicja Młodożeniec oraz Andrzej Broda. To dzięki ich zaangażowaniu i pomysłowości mogliśmy spędzić w swojej szkole niezapomniane chwile.
Kiedy zasiedliśmy w swoich ławkach odżyła w nas nie tylko piękna przeszłość, ale też wszyscy uświadomiliśmy sobie, jak wiele nas łączy i jak bliscy sobie jesteśmy. Podczas specjalnej lekcji każdy były Uczeń i Uczennica byli wzywani do odpowiedzi przed szkolną tablicą. Kto odpowiedział prawidłowo na zadane pytanie otrzymywał trzy cukierki. Kto nie potrafił sobie dokładnie przypomnieć, jak to było pięćdziesiąt lat temu – dostawał jeden cukierek, na pocieszenie. Nikt nie był przegranym, a wszyscy byli szczęśliwi. Mnie przypadł jeden cukierek, ale takie jest życie.
-O dziwo, nie mieliśmy większych problemów z odnalezieniem Koleżanek i Kolegów z Klasy IVB –mówi Andrzej Broda, późniejszy Komendant Powiatowy Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim. Udało mi się razem z Alicją Młodożeniec dotrzeć do wszystkich żyjących. Niestety, sześcioro naszych Kolegów i Koleżanek już nie żyje.
Niektórych z nas los rozrzucił po świecie. Cezary Grabowski mieszka w Australii. Mirosława Jackowska w Kanadzie. Marek Wójciki jest farmaceutą w Nowym Jorku. Dorota Klepacz i Anna Godzina mieszkają od lat w USA. Z kolei Joanna Popek przyjechała z Hamburga (Niemcy).
Ja również tam byłem, ale sam miód tylko piłem, a co zobaczyłem, w tej publikacji umieściłem. Do zobaczenia, Koleżanki i Koledzy, na kolejnym rocznicowym spotkaniu!
fot. Michał Broda
Kibice KSZO przeciw imigrantom (zdjęcia)
Wcześniej pisowska teraz konfederacka, człowieku weź ty się uspokój i wyluzuj trochę bo ci gacie pękną. Kogo tu za chwilę wywołasz jeszcze do tablicy PSL czy SLD? Wychodzi na to że cały świat jest przeciwko tobie. No ale walcz, takie twoje prawo chciałem dodać jeszcze coś sprawiedliwości ale za chwilę znowu wpadniesz w szał więc już nic nie będę pisał. Ale paranoje masz dobra.
Antycipa
09:17, 2025-08-08
Nowy prezydent składa przysięgę
To będzie najlepszy Prezydent w histori tego kraju. Będziemy kiedyś o nim mówić że jest dobrem narodowym tego kraju. To nie wróżba, to ocena jego osobowosci i predyspozycji.
Gratulacje
18:02, 2025-08-07
Kibice KSZO przeciw imigrantom (zdjęcia)
Oczywiście, no tak było. Nie zmyślasz. Prawacka narracja rodem z Konfederusji + głupoty Bąkiewicza :) Uratuje Was Memcen jeżdżący na hulajnodze. Będzie pilnował na niej granic :) Dopiszcie sobie jeszcze do skryptu coś o schorowanych dziadkach i babciach. Gdybym nie czytał tego typu rzeczy wcześniej w internecie, to może pomyślałbym, że nie napisał tego jakiś partyjny towarzysz.
antyfan
14:54, 2025-08-07
1 sierpnia 1944 - Pamiętamy!
Tak, folksdojcze z tvnu próbowali kiedyś w lesie obchodzić urodziny pewnej szumowiny, ale zostali zdemaskowani. A u nas, czerwonobrzuche wieprze 1maja wciąż jeszcze składają hołdy do miejsca po pomniku. Pewnie liczą jeszcze na jakieś zlewki. Dwieście tysięcy ludzi w powstaniu oddało życie, bez namysłu i strachu o samego siebie. Jak zwykle zdradzonych, przez sojuszników i sajuszników, bez pomocy z nikąd, zdani sami na siebie, zerwali sie aby walczyć o ten kraj. Walczący własnoręcznie zdobyczną na niemcach bronią i chałupniczo produkowaną w piwnicznych manufaktórach. Choć na sześćdziesiąt trzy dni wywalczyli sobie wolność. Wszyscy, starzy, młodzi, kobiety i dzieci. Przegrali, w nierównej walce, ale choć przez chwile byli wolni, w okupowanej europie. W europie w której nikt oprócz polaków nie miał odwagi nawet głośno *%#)!& Poza nielicznymi przypadkami. Które też zasługują na szacunek. Bo to jest właśnie torzsamość narodowa. O której zdajesz się niemieć zielonego pojęcia. Ten heroizm, nie tylko wzrusza, ale też jest warty tak wielkiego szacunku dla poświęcenia, wiary, siły bycia wolnym Polakiem. Wolnym Polakiem, nawet za cene życia. Tylko oszołomy uważają że powstanie było błędem. Nie powiodło sie, to fakt, ale gineli z Polską na ustach. Jeśłi nie mieli broni to z Polską flagą. W świat poszła wieść że Polska nigdy się nie podda. Byli wtedy wolni i wiedzieli o co walczą. Nie bali się. A za to że kacapy mieli w planach zastąpić okupacje niemiecką kacapską i nie pomogli, tylko dogadali sie z niemcami i dali im czas na wykończenie powstańców, to już winić ich nie można, tak samo nie można ich winić za to że anglicy udławili się flegmom gdy trzeba było pomóc, a tych pare zrzutówi tak lądowało po ruskiej lub niemieckiej stronie. Już wtedy znali plany kacapów, więc żuli flegme udając że są zajęci. To osobna historia, równierz warta pamiętania. Sami na placu boju, wolność albo śmierć. Powstańców cieszyła choć chwila tej wolności. Byli dumni do końca. Byli wolnymi Polakami. Pewnie można to było lepiej zorganizować, ale nikt nie chciał czekać. Pewnie można było się lepiej zabezpieczyć i przygotować, ale obawiano się folksdojczów i utrate elementu zaskoczenia. Co przy nierównych proporcjach sił przyniosło by jeszcze pewniejszą klęske i represje. Folksdojczów których również nie brakuje dzisiaj. Marnych miałkich du-po włazów. Tak odpowiadam Ci obchodzi się również inne zrywy o wolność. Gdybyś zerwał się z łóżka i zrobił coś, to może poczuł byś jakąś siłe tworzenia, zamiast tak dziubać u folksdojczów. Jeśli kpisz z ludzi którzy walczyli rowież o twoją wolnoś jako polak jesteś dla mnie zerem. Zmień sobie ksywke na polaczek gdybaczek. Cieszy to że młodzież chce pamiętać i celebrować naszych bohaterów. To znak że wróg darmo nas nie weżmie. Niestety znależli nowy sposób, wykorzystując sprzedajne świnie i karmienie propagandą oszołomów. Gratuluje popisałeś się, już wszyscy wiemy kim jesteś.
Dla mnie są wielcy.
17:00, 2025-08-06
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz