-Ktoś mnie ostatnio zapytał, na czym polega fenomen szkoły w osiedlu Koszary -mówi dyrektor Monika Domagała. Odpowiadam, że może na ludziach, którzy ją tworzą. Staram się, aby każdy czuł się w tej szkole ważny, bezpieczny i był traktowany z szacunkiem. Jako dyrektor znam wszystkie dzieci, ich rodziców, a czasem i ich dziadków z imienia i nazwiska. Staram się, żeby ta szkoła była miejscem przyjaznym, do którego chce się wracać. Nie jestem konwencjonalnym dyrektorem, mój gabinet jest często pełen dzieci, tu wykonuje się charakteryzację do występów, ćwiczy śpiew, drukuje kolorowanki czy wysłuchuje jak dzieciakom mija dzień.