Zamknij

Osoby niewidome i słabo widzące są wśród nas

Wiesław Rogala Wiesław Rogala 09:39, 09.07.2025 Aktualizacja: 09:53, 09.07.2025
Skomentuj

Polski Związek Niewidomych realizuje wiele pożytecznych zadań – wszystkie z myślą o osobach niewidomych i słabowidzących. Ostrowieckim Kołem zarządza obecnie Dorota Wójcik. Osoby niewidome i słabowidzące oraz ich problemy dostrzegane są także przez Władze Miasta i Powiatu Ostrowieckiego.

Na świecie żyje około 45 milionów ludzi niewidomych i 269 milionów z zaburzeniami widzenia. Ślepota to całkowite lub znaczne zaburzenie widzenia. Ślepota może być spowodowana wadami oka lub chorobami i uszkodzeniami natury neurologicznej lub mechanicznej. Zaburzenie to może mieć charakter nabyty lub wrodzony.

Według specjalistów, osoby niewidome to osoby, które nie widzą nic lub widzą bardzo mało. W lepszym oku ostrość wzroku po korekcji okularami wynosi mniej niż 0,05 lub pole widzenia jest ograniczone do obszaru nieprzekraczającego 20 stopni (pełne pole widzenia wynosi około 180 stopni). Wśród osób niewidomych wyróżniamy osoby niewidome od urodzenia oraz osoby ociemniałe, czyli które straciły wzrok po piątym roku życia. Zdecydowana Większość osób z niepełnosprawnością wzroku to osoby, które utraciły wzrok w późniejszym okresie życia.

Osobami słabowidzącymi  są osoby, które mimo standardowej korekcji szkłami doświadczają trudności z planowaniem i wykonywaniem czynności, takich jak  czytanie zwykłego druku, rozpoznawanie  twarzy na ulicy, orientacją w przestrzeni i przemieszczaniem się. Słabowzrocznosć to taki poziom widzenia, który umożliwia poprawę widzenia funkcjonalnego poprzez zastosowanie pomocy optycznych i nieoptycznych oraz modyfikację środowiska i technik wykorzystania dostępnych informacji wzrokowych.

Zgodnie z definicją WHO osobą słabowidzącą jest osoba, której ostrość wzroku zawiera się pomiędzy 0,3 a 0,05 pełnej ostrości (w lepszym oku z najlepszą korekcją) lub pole widzenia ograniczone jest do 20 stopni od punktu fiksacji.

Koło ostrowieckie

Dorota Wójcik z Polskim Związkiem Niewidomych jest związana od ponad 20 lat. Od roku 2011 pełni funkcję Prezesa Koła. Ma wykształcenie średnie i kursy przygotowujące do pracy z niepełnosprawnymi, m.in. Zarządzanie Zasobami Ludzkimi, Opieka nad Osobami Niedowidzącymi i Niewidomymi, Praca z Niepełnosprawnymi Dziećmi.

-Nasze statutowe zadania koncentrują się na przystosowaniu podopiecznych - dzieci, młodzieży oraz dorosłych osób, które utraciły wzrok lub posiadają trwałe albo postępujące schorzenia oczu do samodzielnej egzystencji –mówi prezes Dorota Wójcik. Najważniejszym celem, jaki przed sobą stawiamy, jest likwidacja barier społecznych, zawodowych oraz psychologicznych.

Ważnym zamysłem kierownictwa związku jest, aby przez różnego rodzaju: spotkania, wycieczki, okolicznościowe uroczystości, np. Związkowa Wigilia, Święto Białej Laski, Dzień Dziecka integrować społeczność i zrobić wszystko, aby podopieczni wyszli z domów, poczuli się dowartościowani i przełamali samotność.

-Organizujemy wyjazdy do specjalnych ośrodków rozwijały czynności dnia codziennego (Homer w Bydgoszczy, samoobsługi orientacji przestrzennej i samodzielnego poruszania się za pomocą białej laski (Projekty), nauki pisania Braille’m oraz rehabilitacji ruchowej (Ustronie Morskie, Sobieszewo, Kielce) –dodaje pani prezes.

Ostrowieckie Koło Polskiego Związku Niewidomych liczy 230 osób. Dokumentem utrwalającym ich pracę jest „Kronika” – aktualnie powstaje IX tom. Z tego dokumentu jasno wynika, że do najważniejszych należą rocznicowe wydarzenia: 60-lecie i 70-lecie Związku.

-W naszej pracy staramy się rozszerzyć poradnictwo dotyczące pomocy technicznej osobom słabowidzącym i niewidzącym: prowadzenie szkoleń w zakresie nauki korzystania ze specjalistycznych programów komputerowych udźwiękowiających i powiększających przez współpracę z Altixem –mówi Dorota Wójcik. Prowadzimy spotkania w zakresie obowiązujących przepisów prawnych, organizujemy pomoc finansową i inne formy wsparcia osobom niepełnosprawnym.

Działalność, o której tu mowa, jest pracą pozarządową. Tego typu organizacje i stowarzyszenia nie mają żadnych źródeł dochodów. To oznacza, że aby funkcjonować, szukają sponsorów, współpracują ze Starostwem Powiatowym, Urzędem Miasta, Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej, Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie, zakładami pracy i fundacjami.

-Praca ostrowieckiego Koła Polskiego Związku Niewidomych dostrzegana jest przez Władze Powiatu i Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego, co nas niezmiernie cieszy –mówi Dorota Wójcik. Członkowie Zarządu są wyróżniani odznaczeniami, dyplomami i statuetkami. Mimo niepełnosprawności mamy osoby zajmujące się działalnością kulturalną, są one twórcami tomików literackich, rysunków, rzeźb, grają na instrumentach muzycznych, śpiewają w chórach.

Pani prezes dodaje, że o ostrowieckim Kole Polskiego Związku Niewidomych wiele się pisze i mówi w lokalnych mediach, w okręgu świętokrzyskim, województwie, powiecie i mieście.

To naprawdę ma sens

Polski Związek Niewidomych został powołany do życia w 1953 roku, tj. w początkach integracji osób niewidomych na ziemiach Polski. Związek jest organizacją samopomocową. Od 2001 roku posiada osobowość prawną, a od 2005 roku jest organizacją pożytku publicznego.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Zapomnijmy o kompleksowym remoncie DK 9?

a gdzież są nasi parlamentarzyści co tak pięknie lansują się na różnej maści pokazówkach

bury

23:09, 2025-07-30

Nie ma dobrych wieści o obwodnicy Ostrowca

Daliśmy się wcisnąć w bańke propagandową obietnic folksdojczów i kłucimy się między sobą o *%#)!& podrzucane nam przez chcących nas kontrolować nadludzi. Ich zdaniem nadludzi. Kluczem do sensu budowy dróg w tym rejonie jest budowa CPK i dopiero potem połączenia się z tymi tzw szprychami do dróg lokalnych. W zależności od senu ich tworzenia. Czyli rozwojowego potencjału miast, lub dróg przelotowych. W Polsce brakuje dobrych dróg z południa na północ. I komunikacji z innymi krajami w tym kierunku. Niemcy nie chcą żeby nasza komunikacja organizowała się w tych kierunkach, nie chcą żeby omijać niemiecką infrastrukture, bo stracą, jesli nie kontrole to uział, lub przynajmniej zyski pośrednie. I folksdojcze robią wszystko żeby się Niemcom podobało, to co tutaj rozwijamy. To znacznie gęściejsza siatka wpływów niż nam się zdaje. Chcą mieć oko na wszystko tutaj, jak matka na dziecko w parku. Jednak nie troska o nas jest w tym motywem przewodnim, tylko ich interes. Wyobraż sobie że jesteś włascicielem wsi, ktora ma asfaltowe połączenia z sąsiednimi miastami, a sąsiednie wsie nie. I wszyscy chcą otwierać biznesy w twojej dobrze skomunikowanej wsi. Inwestujesz w sieć hoteli parkingów terenów pod inwestycje przemysłowe, czy jakie tam kolwiek inne iwestycje, a tu sie dowiadujesz że jedna z sąsiadujących wsi zamierza zrobić to samo. A w drugą mańke ma znacznie lepsze możliwości dostępu do rynków zbytu u potrzeboskich i rozwijających sie, co daje popyt. Twój rynek jest już troche zapchany i rozwija się drobnymi kroczkami, a sąsiednia wieś ma szanse rozwijać się susami. Bo wszyscy nagle zapragneli się z nimi zakolegować i widzą w nich potencjał. Cieszył byś się z tego? No. I Niemcom też się nie podoba, że chcemy się usamodzielnić komunikacyjnie. Tu nie chodzi o dwu, czy cztero, czy nawet pas starowy dla samolotów z tej drogi. Pewnie też byś wolał żeby mieszkańcy z tej sąsieadujacej wsi zbierali szparagi w Twojej wsi, a nie myśleli o własnym rozwoju i pomijaniu twojego interesu. Wysłał byś zatem swoich agentów żeby im zablokować ich budowy decyzjami środowiskowymi, bo ten skansen w którym mieszkaja ma np ładne widoki, nawet jesli nie ma. Bo to ty jesteś debeściak. I wiesz że kiedys zbudujesz sobie u nich to co nie mieści się już u ciebie, przejmując nad nimi kontrole i ich rynkiem lokalnym. Obiecując im co kolwiek, byle na twoich zasadach.Podwykonawstwo,czyli jakąś stałą robote u ciebie, czy dodatkowo ekstra robote jako pomoc domowa. Nawet otworzył byś u nich swoje sklepy czy nawet fabryki, byle to Twój interes się kręcił a nie ich własny. Żeby się czuli docenieni że dopuszczasz ich do własnego środowiska. Ze mogą przynależeć do tych lepszych poprzez prace dla nich. I z tąd mamy folksdojczów u władzy, bo też byś o swoje interesy tak zadbał. Tu nie ma złosliwości. Czysty biznes. Zieloni i decyzje środowiskowe blokują u nas wszystko co się da, nie dla tego że nie da sie tego zbudować w zgodzie ze środowiskiem. Dlatego, że folksdojcze rządzą naszym Państwem. Ich interesuje wyłącznie tu i teraz, ich własna *%#)!& a nie przyszłość tego kraju i konkurencja na rynkach światowych. Czy nawet dobrobyt polaków, bo by im sie we łbach poprzewracało i stracono by nad nimi zewnętrzną kontrole, bo poszli by za lepszym, a nie dymali przy Twoich szparagach z pocałowaniem w ręke. Wytrzeszcz gały i przyjrzyj sie ile ważnych inwestycji w tym kraju jest blokowanych bzdurnymi decyzjami środowiskowymi, które chcą widzieć u nas skansen, a nie rozwijające się Panstwo. A już napewno nie samodzielnie rozwijające sie. Chcą żebyśmy tkwili w świadomości że jesteśmy do tego nie zdolni. A my im na to pozwalamy i kłucimy się między sobą o mniej ważne żeczy, żeby odwrócić naszą uwage od możliwości konstruktywnej komunikacji między nami i wspólnego działania na żecz własnego kraju. Dlatego robią wszystko żeby nas utrzymywać w świadomości że nasze nie jest nasze tylko wspólne. Nawet dzieci. W przypadku wojny wiedzą już że potrafimy się dogadać między sobą, nawet gdy się nie lubimy, dla tego z pomocą wojny nas nie przejmują, tylko gospodarczo. Kontrola jak nad dzieckiem w parku tylko bez miłości rodzicielskiej. To wyłącznie bizness.

Mam, a jednak nie ma

11:02, 2025-07-30

Autobusy poświęcone w Dzień św. Krzysztofa

Pajace 🤣🤣🤣

SlyUK

08:36, 2025-07-30

Nie ma dobrych wieści o obwodnicy Ostrowca

Do zaklinaczy Budowę czego ktoś miałby zacząć? Pisowskiego pomysłu niezgodnego z decyzją środowiskową? Jednojezdniowej atrapy na połowie odcinka drogi, która jest w planach od lat? To PiS podsunął tę minę, której nikt nie chce kontynuować i słusznie. W projekcie jest droga dwujezdniowa od skrzyżowania DK42 z DK9 do Opatowa. Droga dwujezdniowa z Opatowa do Ostrowca już jest robiona.

zatroskany

07:05, 2025-07-30

0%